Plotki, plotki i plotki. Te modele mogą niedługo zniknąć. Od Mondeo po Passata

W XXI wieku na rynku motoryzacyjnym nie ma świętości. Najpierw producenci odwrócili się od diesla, a teraz odwracają się od modeli, które wydawały się niezniszczalne. Tak, zniknie nie tylko Mondeo czy Passat sedan. Modeli jest więcej...

O rynku motoryzacyjnym więcej opowiadamy też w serwisie Gazeta.pl.

Nietrudno zauważyć, że w światowej motoryzacji zachodzą zmiany, których nie da się już odwrócić. I w tym punkcie nie mamy na myśli jedynie elektryfikacji – czy to pełnej, czy częściowej. Producenci coraz uważniej oglądają każde euro, a taka sytuacja oznacza tylko jeden scenariusz. Dziś nie ma pewniaków rynkowych. I najlepiej obrazują to auta zebrane na tej liście. Mogłoby się wydawać że są tuzami ofert sprzedażowych. Niestety po obecnej generacji bezpowrotnie znikną. Oto auta, których niedługo już nie będzie można kupić jako nowe.

Zobacz wideo Motospacer po Warszawie i okolicach ze Skodą Kodiaq

Volkswagen Passat sedan

Passat zadebiutował na rynku europejskim w roku 1972. I choć początkowo nie był oferowany w wersji sedan, miano czterodrzwiowej limuzyny przywarło do niego na dobre. Chociaż nie do końca, bo generacja B9 nie będzie oferowana z tym właśnie wariantem nadwozia. Passat na rynku zostanie – jednak wyłącznie jako kombi i niby-crossover AllTrack. Powód? O ile sedan sprzedawał się coraz gorzej, o tyle kombi nadal cieszy się uznaniem wśród kierowców. A więc kombi nadal gwarantuje stabilną sprzedaż.

Volkswagen PassatVolkswagen Passat Volkswagen

Ford Mondeo

Chyba wszyscy pamiętają obłe Mondeo, które pojawiło się w Europie w roku 1992. Model najpierw przejął polskie salony luksusu, później stał się symbolem pierwszych wideorejestratorów w naszym kraju, żeby w końcu stać się... rynkowym dinozaurem. I choć konstrukcja auta rzeczywiście nie trąci świeżością, Mondeo nadal jeździ się świetnie. Oczywiście to nie oznacza, że obecną generację auta można oferować wiecznie. Produkcja zakończy się w marcu i na razie nie ma planów na następcę. A to oznacza, że Mondeo nie uratował nawet występ w filmie o Bondzie...

Ford Mondeo VFord Mondeo V fot. Ford

Skoda Fabia kombi

Skoda Fabia już lata temu przestała być wzorem motoryzacyjnej poprawności. Najnowsza generacja zmienia format auta jednak naprawdę mocno. Po pierwsze Fabia wygląda naprawdę pięknie. Po drugie jest naszpikowana nowoczesną technologią. Po trzecie producent rezygnuje w jej przypadku z... nadwozia kombi. I o ile dwie pierwsze zmiany rozumiemy, o tyle z trzecią mamy problem. Szczególnie że aby przekonać się o popularności wydłużonej Skody, wystarczy rozejrzeć się po ulicach polskich miast.

Nowa Skoda FabiaNowa Skoda Fabia Fot. materiały prasowe

Porsche Panamera

Szkoda że niektóre modele muszą wypaść z rynku. Dobrze jednak, że tendencja ta nie dotyka wyłącznie samochodów popularnych, ale także i te luksusowe. Przykładem kończącej się historii jest bowiem Panamera. Skąd pomysł, że liftback Porsche mógłby wypaść z oferty? Niemcy mają przecież wewnętrznego konkurenta. Tak, Taycan dysponuje napędem elektrycznym. To jednak mu nie przeszkodziło w tym, aby się stać hitem sprzedaży. Klienci Porsche dużo chętniej kupują Taycany. Szefowie marki doszli zatem do wniosku, że po co trzymać w salonach model, który jedynie zawyża wyniki emisyjne...

Nowe Porsche Panamera 2020Nowe Porsche Panamera 2020 fot. Porsche

Audi A1

Choć Audi w modelu A1 upatrywało szansę na rynkowy sukces, segment B ewidentnie nie jest miejscem producenta aut premium. A właściwie to może by był, gdyby nie... astronomiczna cena pojazdu. A-jedynka bazuje na takich konstrukcjach jak Polo czy Fabia. Wersja podstawowa kosztuje jednak prawie 100 tys. zł. A gdy kierowca zdecyduje się na mocniejszy silnik, kilka dodatków i bardziej atrakcyjny pakiet S line, kwota zaczyna oscylować w granicy 160 - 170 tys. zł. Mimo wszystko Audi A1 jest nam trochę szkoda. To prawdziwy sportowiec, jednak uwięziony w ciele nieco przydrogawego auta miejskiego.

Audi A1Audi A1 Materiały prasowe Audi

Renault Talisman

Talisman z całą pewnością nigdy nie był najbardziej wyrafinowanym produktem motoryzacyjnym. Miał pewne problemy z jakością i nieco za słabą paletą jednostek napędowych. W tym samym czasie nikt nie odmawiał mu zalet – z ogromną kabiną pasażerską i niską ceną na czele. I choć mniejsze floty nawet lubiły Talismana, model nie przetrwa próby czasu.

Renault Talisman GrandtourRenault Talisman Grandtour Materiały prasowe

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.