Maltretowanie choinek w amerykańskiej firmie Hennessey Performance to już tradycja. Od 2019 roku wożą je różnymi autami. W 2019 wybrali Jeepa Grand Cherokee Trackhawk SRT o mocy 1014 KM, który rozpędził się z choinką na dachu do 291 km/h.
Lubisz amerykańską motoryzację? Wiadomości na jej temat znajdziesz na gazeta.pl
Rok później wybrano do tego celu Forda Mustanga Shelby GT500 Venom 1000, którego jednostka napędowa również została podkręcona do około 1000 KM. Jednak wynik nie mógł być satysfakcjonujący, bo go nie podano do publicznej wiadomości.
W 2021 roku John Hennessey zrobił dwa podejścia. Najpierw pożyczył kierowcy testowemu osobiste Porsche 911 Turbo S (992) o mocy 760 KM, które bez drzewka rozwija prędkość 332 km/h. Niestety z choinką poszło mu znacznie gorzej, bo rozpędziło się do zaledwie 282 km/h. Widocznie drzewo na dachu bardziej psuje opływową linię Porsche niż kanciastego Jeepa.
Szef firmy się nie poddał i... pożyczył auto od żony, Hope Hennessey, która jeździ Audi RS6 Avant z silnikiem o mocy podniesionej do 811 KM. Praktyczne kombi jest na tyle duże, że ustandaryzowana choinka o długości 180 cm zmieściłaby się do środka, ale wtedy nie byłoby testu.
Ze świerkiem na dachu Audi RS6 rozpędziło się do 295 km/h i ustanowiło nowy rekord w tej niszowej dyscyplinie. Przy okazji zaznaczamy, że wszystkie testy odbywały się w bezpiecznych warunkach na zamkniętym terenie firmy Hennessey: nieczynnym lotnisku.
Nie polecamy powtarzania podobnych prób na drogach, niezależnie od tego jak późno wybieracie się po choinki. Trzeba też przyznać, że zazdrościmy Johnowi Hennesseyowi nie tyle typowo amerykańskiego poczucia humoru, ile dużej ilości wolnego czasu oraz imponującej samochodowej floty.
Na koniec warto dodać, że oprócz najszybszych choinek na świecie, Hennessey ma też w garażu jeden z najbardziej imponujących samochodów. Firma zbudowała własne auto Hennessey Venom F5, którego silnik osiąga maksymalną moc ponad 1840 KM.
Taki wynik udało się uzyskać, montując centralnie silnik V8 o poj. 6,6 l i dwie turbosprężarki. Jednostka napędowa bazuje na konstrukcji LS z Chevroleta Corvette i została przez Hennessey nazwana pieszczotliwie Fury.
Dzięki "furii" Venom F5 rozpędza się do setki krócej niż trzy sekundy i rzekomo rozwija prędkość maksymalną 500 km/h. Nam się wydaje, że były idealny do transportu choinek. Może za rok? To byłaby kolejna dobra reklama firmy Hennessey przed świętami
Hennessey Venom F5 fot. Hennessey