Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Czeska Skoda od wielu lat jest jednym z chętniej wybieranych producentów na naszym rynku. Rzadko kiedy jest detronizowana przez konkurentów, a ich modele - chociaż nie najpiękniejsze - cieszą się dosyć dużą popularnością.
Popularność Skody nie jest jednak ograniczona jedynie do ostatnich kilku lat. Ich modele królowały na polskich drogach jeszcze w czasach PRL-u czy w latach 90. Klasyczne Rapidy z serii 120 to chociażby jeden z przykładów, które z sentymentem są wspominane przez dojrzalszych fanów motoryzacji. Innym przykładem może być Skoda 1000 MB (od Mlada Boleslav), do której w dalszym ciągu wzdycha się nostalgicznie. Czeska marka podbiła serca Polaków również teraz, gdy Octavie, Superb czy również od jakiegoś czasu SUV-y tej marki tłumnie przewijają się na polskich drogach.
Biorąc pod uwagę długą historię Skody i zamiłowanie do niej w tej części Europy trudno zrozumieć, dlaczego Slavia (już sama nazwa sugeruje, że została stworzona dla Słowian) zostanie ograniczona jedynie do rynku… indyjskiego.
Jest to sedan z segmentu B, zbudowany na platformie MQB-A0-IN, specjalnie przeznaczonej dla modeli z rynku indyjskiego. Przód przypomina dobrze znaną Fabię, jednak tył auta jest niepodobny do u nas dostępnego modelu. Światła zachodzą na klapę bagażnika, która kształtem tworzy coś na wzór spojlera. Z profilu przypomina czterodrzwiowe coupe.
Wymiary Slavii prezentują się następująco: 4541 mm długości, 1752 mm szerokości, 1487 mm wysokości. Natomiast rozstaw osi wynosi 2651 mm. Jest to zatem większe auto niż Octavia pierwszej generacji.
We wnętrzu dostrzec można deskę rozdzielczą z Fabii i sporo elementów z Volkswagena Polo. Przestrzeń, jaką przyszli klienci otrzymają w bagażniku to 521 litrów, po złożeniu siedzeń zwiększa się do 1050 litrów.
10-calowy ekran dotykowy systemu informacyjno-rozrywkowego jest połączony z 8-calowym cyfrowym zestawem wskaźników za charakterystyczną dla Skody dwuramienną kierownicą. Wyposażenie obejmuje wentylowane przednie fotele, dostęp bezkluczykowy, opcjonalny szyberdach oraz szereg funkcji Simply Clever, takich jak półka na desce rozdzielczej, podkładka do ładowania bezprzewodowego, porty USB-C dla pasażerów z tyłu, tylne uchwyty na napoje, kieszenie na smartfony, haczyki na ubrania, elastyczne paski i mnóstwo schowków. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, Slavia otrzymuje sześć poduszek powietrznych i podstawowe systemy ADAS, np. awaryjne hamowanie.
Pod maską indyjscy klienci mają do wyboru trzycylindrowy silnik 1.0 TSI o mocy 115 KM lub mocniejszy czterocylindrowy silnik 1.5 TSI o mocy 150 KM. Mniejszy silnik współpracuje z sześciobiegową manualną skrzynią biegów lub sześciobiegową automatyczną przekładnią, podczas gdy flagowy silnik jest dostępny z sześciobiegową manualną skrzynią lub siedmiobiegową przekładnią DSG. Wszystkie warianty mają napęd na przednie koła.
W Indiach można już zamawiać Slavię i ma być dostarczana w pierwszym kwartale przyszłego roku. Szkoda jednak, że ten dosyć ciekawy model nie trafi na nasz rynek. Byłaby zapewne jednym z czarnych koni czeskiego producenta w naszym kraju.