Niemiec płakał jak sprawdzał licznik. U siebie. Ty też możesz potem płakać

Plaga cofniętych liczników to problem rynku samochodów używanych nie tylko nad Wisłą. Z identycznym problemem zmagają się także Niemcy. Każdy inny kraj moglibyśmy potraktować jako ciekawostkę, ale nie zachodnich sąsiadów. To zza Odry i Nysy przyjeżdża do nas większość używek.

Prawie pół miliona używanych aut z Niemiec. Rok w rok

W całym 2020 r. do Polski ściągnięto 848 154 używane samochody osobowe i małe dostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. Aż 489 132 z nich przyjechały do Polski z Niemiec. To ponad połowa całego importu. Druga na liście jest Francja z zaledwie 82 979 samochodami. Właśnie dlatego powinniśmy uważnie obserwować niemiecki rynek, żeby nie wpaść w żadną pułapkę. A tych za naszą zachodnią granicą jest sporo.

Kręcenie liczników to nie tylko przypadłość polskich handlarzy. Niemcy biją na alarm

Niemieccy specjaliści od samochodów używanych twierdzą, że nawet 1/3 aut na tamtejszym rynku wtórnym ma zmieniony przebieg. Coraz częściej zwracają uwagę na ten problem, wskazując, że w Niemczech brakuje centralnej i dostępnej dla wszystkich bazy danych, w której można by sprawdzić, jaki przebieg miał samochód podczas obowiązkowych, okresowych przeglądów.

W Polsce taka baza istnieje. Na stronie historiapojazdu.gov.pl dostępne są dane o przebiegu podczas wizyty auta na stacji kontroli pojazdów. Niestety baza obejmuje tylko przebiegi pojazdów wpisywane w czasie przeglądów w polskich stacjach kontroli pojazdów. Nie znajdziemy więc tam samochodów ostatnio sprowadzonych z zagranicy. Od niedawna przebieg spisywany jest także przez policjanta. Policja i inne służby dokonujące kontroli drogowej spisują stan licznika w jej trakcie. Dane są przekazywane do Centralnej Ewidencji Pojazdów i trafiają na stronę historiapojazdu.gov.pl.

Kręcenie licznika - straty liczone w miliardach euro

Oszustwo z kręceniem licznika przekłada się na wymierne straty kierowców, którzy kupują samochód z obniżonym przebiegiem. Eksperci z Niemiec szacują, że kierowca płaci za takie auto średnio o trzy tysiące euro więcej, niż gdyby licznik wskazywał prawidłową liczbę przejechanych kilometrów. W skali całego kraju ma to być od sześciu do siedmiu miliardów euro rocznie.

Firma Carly przygotowała ciekawy raport na podstawie porównań wskazań licznika z innymi parametrami przechowywanymi przez moduły elektroniczne samochodu. Pozwala to wykryć, że samochód ma niższy przebieg, niż rzeczywiście przejechał. Handlarze najczęściej ingerują w przebieg mercedesów (14 proc. wszystkich) i bmw (9,4 proc.). To ważne z naszej perspektywy, ponieważ do Polski ściągamy z Niemiec dużo samochodów klasy premium. Carly podaje też, że najczęściej licznik cofano o 40 - 60 tysięcy kilometrów (34 proc.). Trzeba jednak podkreślić, że profesjonalni oszuści doskonale zdają sobie sprawę z takich narzędzi i kilometry poprawiają także w innych miejscach niż sam licznik, co podkreślono w samym raporcie. Skala oszustw w Niemczech jest znacznie większa.

Auto z dwa razy cofniętym licznikiem jedzie potem do Polski

Brak ogólnodostępnej bazy w Niemczech, gdzie wpisywany byłby przebieg rodzi jeszcze jeden problem. Samochody wysyłane na sprzedaż do Polski mogą mieć (i często mają) kręcony licznik jeszcze raz. W nasz system wpadnie już auto ze złymi danymi.

Zobacz wideo Nie ustąpił pierwszeństwa motocykliście i uciekł z miejsca wypadku. Kierowcy ciężarówki szuka policja

Po czym poznać, że samochód ma przekręcony licznik?

Jeśli nie znacie się na samochodach, a zamierzacie jakiś kupić na rynku wtórnym, to zawsze polecamy poprosić o pomoc kogoś znajomego, który będzie wyczulony na oszustwa i usterki. Zawsze możecie też podjechać do warsztatu i zapłacić specjaliście, by sprawdził samochód. Są jednak proste sposoby, by samemu wykryć duży przebieg:

  • Przyjrzyjcie się wnętrzu. Lampka powinna wam się zapalić przy zmechaconej kierownicy, zarwanych fotelach, zniszczonej tapicerce albo wytartych plastikach.
  • Uwagę powinny też zwracać jakiekolwiek deformacje na styku poszczególnych paneli wykonanych z tworzywa, a także zbyt duże szpary między nimi.
  • Nikt nie kupuje diesli, żeby jeździć po mieście. Takie samochody, zwłaszcza w Niemczech, pokonują regularnie długie trasy. Podejrzanie niski przebieg w dieslu to albo okazja życia, albo ingerencja handlarza. Dużego przebiegu możecie się spodziewać także w samochodzie z LPG. Instalację montuje się, żeby oszczędzić, a inwestycja zwraca się, jeśli jeździmy dużo.
  • Wysoki przebieg zdradzi też kondycja silnika. Liczne wycieki, nierówna praca lub szarpanie wyraźnie wskazują na duży staż drogowy.
  • Cennych informacji dostarcza zewnętrzny wygląd skrzyni biegów. Zauważalne zwilżenie olejem miejsc, w których gumowe pierścienie uszczelniają obudowę po stronie wału napędowego lub półosi, wskazuje na znaczny przebieg i późniejsze kłopoty związane z naprawą.
  • Przydatny okaże się numer VIN. Na jego podstawie można odczytać pełną specyfikację danego egzemplarza i porównać ją ze stanem faktycznym. Różnice w kolorach i dodatkach podnoszących komfort świadczą o przekładaniu poszczególnych elementów z innych samochodów.
Więcej o: