Witajcie wakacje, żegnaj auto. Za przekroczenie prędkości w Austrii zapłacisz 5 tys. euro, a to nie koniec kar

Tegoroczne wakacje mogą się skończyć kosztowną traumą dla kierowców, którzy lubią łamać przepisy i przekraczać prędkość. Od 1 lipca 2021 roku Austria podniesie już i tak wysokie mandaty. W skrajnych przypadkach będzie mogła odebrać samochód, ale dopiero od 2022 roku.

Maksymalny mandat za przekroczenie prędkości w kraju Mozarta "kosztuje" teraz 2180 euro. Od tegorocznych wakacji wzrośnie ponad dwukrotnie - do 5000 euro. Austriacki rząd uznał, że dotychczasowe kary przestały być skuteczne. Według statystyk coraz więcej osób regularnie przekracza prędkość.

Zobacz wideo

Nowe kary są wycelowane we wszystkich kierowców: mieszkańców, turystów, przejeżdżających tranzytem i uczestników nielegalnych wyścigów, z którymi Austria też zaczyna mieć problem. W przypadku kierowców z zagranicy kara finansowa będzie jeszcze bardziej bolesna, bo trzeba ją uiścić na miejscu. W ten sposób policja zabezpiecza się przed próbami późniejszego uniknięcia płacenia mandatu.

Oczywiście 5000 euro to maksymalna możliwa kara, która będzie nakładana jedynie w przypadku bardzo wysokiego przekroczenia prędkości. Ale nie najgroźniejsza dla kierowców. Ekstremalnie niebezpieczne zachowanie na drodze w przyszłości może zostać ukarane konfiskatą samochodu, również w przypadku obywateli innych krajów niż Austria.

Mandaty w Austrii. Jak jest teraz?

Austriacka policja ma dość prosty taryfikator mandatów. Aktualnie przekroczenie prędkości o 20 km/h lub więcej musi być ukarane mandatem o wysokości od 30 euro. Przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h może być ukarane mandatem w wysokości 2180 euro. Określenie dokładnej kwoty pozostaje do dyspozycji policjanta z drogówki, który może dowolnie poruszać się w wyznaczonych widełkach.

Od 1 lipca 2021 roku druga kwota wrośnie do 5 tys. euro. W sam raz na okres wakacyjny, który zawsze wiąże się ze wzmożonym ruchem. Na urlopy ruszają tak austriackie rodziny, jak i ludzie z całej Europy. Szczególnie rośnie ruch tranzytowy z północy kontynentu do basenu Morza Śródziemnego.

Wśród podróżujących w tym i powrotnym kierunku samochodów, wiele ma polskie rejestracje. W 2021 roku będzie podobnie, i ile tylko ruch międzynarodowy nie zostanie czasowo ograniczony. Warto przestrzegać ograniczeń i pozostałych przepisów ruchu drogowego, bo może się okazać, że z urlopu wrócimy nie tylko ubożsi, ale i bez samochodu. Zgodnie z planem austriacka policja będzie mogła go zarekwirować w ekstremalnych przypadkach. O jego dalszym losie rozstrzygnie sąd.

Droga w Tyrolu, AustriaDroga w Tyrolu, Austria Fot. Kamil Broszko / Agencja Wyborcza.pl

Wysokie kary mają zapobiec wypadkom jak ten, który zdarzył się na Słowacji

Właśnie tak mogą skończyć się nielegalne wyścigi na terenie takiego kraju. Tym, którzy mają krótką pamięć przypominamy tragiczny wypadek ze Słowacji w okolicach Dolnego Kubina z udziałem polskich kierowców z 2018 roku. Takie sytuacje się zdarzają i policja w Austrii woli dmuchać na zimne.

Jednak możliwość zaboru mienia ma wejść w życie nie od wakacji tylko od 1 stycznia 2022 roku. Do tego czasu ministerstwo transportu Austrii chce rozwiać liczne wątpliwości natury prawnej, które rodzi taki przepis. Kierowcom z austriackim prawem jazdy za nielegalne wyścigi dodatkowo będą odebrane uprawnienia na co najmniej sześć miesięcy.

Policja będzie zabierać Austriakom prawa jazdy również za mniejsze wykroczenia. Od 1 lipca 2021 r. zostaną obniżone limity przekroczenia prędkości, które się z tym wiąże. Wystarczy, że kierowca przesadzi o 30 km/h w obszarze zabudowanym oraz o 40 km/h poza nim i będzie mógł się pożegnać z jazdą  za kierownicą na dwa tygodnie. Gdy pojedzie jeszcze o 10 km/h szybciej, kara potrwa cztery tygodnie.

Na austriackich drogach obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h w obszarze zabudowanym i do 100 km/h poza nim. Na autostradach można legalnie rozpędzić się do 130 km/h. Kierowcę jadącego z przyczepą obowiązują inne ograniczenia. Dozwolone prędkości wynoszą odpowiednio: 50 km/h, 80 km/h i 100 km/h. W miastach i miasteczkach jest też wiele stref z ograniczeniem prędkości do 30 km/h.

Do poruszania się autostradach w Austrii jest niezbędna tzw. winieta. Można ją kupić w różnych miejscach za 9,40 euro na okres 10 dni i 27,40 euro na dwa miesiące. Niektóre odcinki dróg i wybrane tunele są dodatkowo płatne na bramkach.

Polscy kierowcy nie muszą się martwić o utratę prawa jazdy za wykroczenia popełnione na terenie Austrii, bo obcokrajowcom to nie grozi. Za to powinni pamiętać o karach za jazdę pod wpływem alkoholu, które już teraz rozpoczynają się od mandatu w wysokości co najmniej 300 euro. Dodatkowo właściciel pojazdu musi podać dane kierowcy, który popełnił wykroczenie, jeśli pożyczył komuś auto, a wysokość minimalnego mandat za wykroczenie w ruchu drogowym na terenie Austrii to 25 euro.