Plaga pijanych rowerzystów. W Parczewie zatrzymano dziesięciu w ciągu dwóch dni

Choć styczeń nie jest typowym sezonem rowerowym, policjanci z Parczewa w woj. lubelskim w ciągu zaledwie dwóch dni zatrzymali dziesięciu pijanych cyklistów. Rekordzista miał dwa promile alkoholu w organizmie.

Do jazdy rowerem po drogach publicznych dorosłe osoby nie potrzebują dodatkowych uprawnień. Osoby niepełnoletnie muszą mieć kartę rowerową lub prawo jazdy kat. B1. Jednak brak konieczności posiadania dokumentów nie zwalnia rowerzystów ze znajomości przepisów. Jeden z nich dotyczy jazdy rowerem po spożyciu alkoholu.

Zobacz wideo

Tak jak w przypadku samochodów i innych pojazdów, nie wolno kierować rowerem po spożyciu alkoholu. Przepisy jasno określają różnicę pomiędzy stanem po spożyciu alkoholu a stanem nietrzeźwości. W obu przypadkach rowerzysta musi liczyć się z mandatem:

  • od 300 do 500 zł za jazdę w stanie po spożyciu alkoholu (0,2-0,5 promila),
  • 500 złotych za jazdę w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila).

10 pijanych rowerzystów w dwa dni

W Parczewie w woj. lubelskim policja zatrzymała aż 10 pijanych rowerzystów w ciągu zaledwie dwóch dni. Niechlubny rekordzista miał dwa promile alkoholu w organizmie. W dziewięciu pozostałych przypadkach alkomat wskazał od pół do półtora promila alkoholu w organizmie. Policja ukarała pijanych rowerzystów mandatami zgodnymi z taryfikatorem.

Pan Marek robi zdjęcia rowerzystom, pieszym i kierowcom. Wszystkich traktuje sprawiedliwie.
Pan Marek robi zdjęcia rowerzystom, pieszym i kierowcom. Wszystkich traktuje sprawiedliwie. Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Wyborcza.pl
We wtorek, 5 styczna i środę, 6 stycznia parczewscy policjanci zatrzymali 10 nietrzeźwych rowerzystów. Rekordzista miał prawie 2 promile w organizmie. W miejscowości Kostry mundurowi zatrzymali do kontroli dwóch braci, których rowery obładowane były zakupami. Badanie alkomatem wykazało, że obaj mają ponad promil alkoholu w organizmie

- przekazał st. asp. Artur Łopacki z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.

Konsekwencje

Rowerzysta - czy trzeźwy, czy pijany - nie ma w kolizji z samochodem praktycznie żadnych szans. Nie jest chroniony karoserią, pasami bezpieczeństwa czy poduszkami powietrznymi. Po spożyci alkoholu refleks spada, poziom uwagi również, a wtedy nietrudno o utratę równowagi czy upadek. Dlatego tak ważne jest, by po alkoholu nie wsiadać nawet na rower.

Więzienie za jazdę rowerem po pijaku

Wysokość i rodzaj kary za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu często zależy od okoliczności. Jeśli rowerzysta stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, może nawet stanąć przed sądem. Ten może ukarać go karą grzywny w wysokości do 5 tys. zł. Przepisy przewidują również kary aresztu od 5 do 30 dni oraz zakaz prowadzenia pojazdów niemechanicznych nawet na okres do 3 lat.

Jeśli (mimo zakazu) taki rowerzysta zostanie ponownie zatrzymany przez policję, konsekwencje będą bardziej dotkliwe. Nie ma wówczas znaczenia, czy będzie jechał trzeźwy, pijany czy pod wpływem narkotyków - może trafić do więzienia nawet na trzy lata.

Ścieżka rowerowa
Ścieżka rowerowa JAKUB PORZYCKI
Więcej o: