Model, który uratował Porsche. Z taśmy produkcyjnej zjechał milionowy Cayenne

Wyprodukowanie miliona sztuk słynnego modelu 911 zajęło Porsche ponad pół wieku i udało się dopiero w 2017 r. Trzy lata później i 18 od rozpoczęcia sprzedaży, z fabryki wyjechał milionowy Cayenne. Bez tego samochodu marka Porsche pewnie by już nie istniała.

Porsche Cayenne jest największym sukcesem komercyjnym marki z Zuffenhausen w jej długiej historii. Sportowy SUV polaryzuje opinie - ma tyle samo przeciwników, co zwolenników. Pierwsi narzekają, że firma się skończyła, a drudzy głosują portfelami. Bardziej prawdopodobne jest, że Porsche rzeczywiście skończyłoby się, gdyby nie powstał model Cayenne.

To dywagacje i tak naprawdę nie wiadomo, jak ułożyłaby się przyszłość firmy, gdyby nie ten samochód, ale w świetle faktów taka teza brzmi wiarygodnie. Pod koniec lat 90. XX wieku legendarna marka była w kiepskiej kondycji finansowej, a sprzedaż samochodów spadała nieprzerwanie od 1989 roku. W fiskalnym roku 1992/1993 osiągnęła najniższy poziom we współczesnej historii firmy - 14362 sztuk.

Na kluczowym wówczas rynku północnoamerykańskim w 1993 roku sprzedaż spadła do mizernych 3713 sztuk. Dla porównania: sprzedaż samochodów Porsche w USA i Kanadzie w 2019 roku osiągnęła poziom prawie 62 tys. sztuk. Ćwierć wieku wcześniej sytuacja firmy była zgoła odmienna, wręcz dramatyczna. Porsche potrzebowało cudu, a jeszcze lepiej - nowej gamy modeli.

Porsche Cayenne GTS Mk1
Porsche Cayenne GTS Mk1 fot. Porsche

Przełomem był Boxster, ale lawina klientów ruszyła po premierze Cayenne

Pierwszym ruchem, który wzbudził zainteresowanie klientów, okazała prezentacja modelu Boxster w 1996 roku. Akurat zaczęła panować moda na małe roadstery, poza tym Boxster był najbardziej dostępnym finansowo samochodem niemieckiej marki. Drugi, potężniejszy zastrzyk finansowy zapewnił Porsche kilka lat później SUV Cayenne.

Moda na auta o takim charakterze i sportowym wizerunku narodziła się właśnie dzięki Porsche. Model Cayenne trafił w rynkowe trendy jeszcze lepiej niż Boxster. Łatwo to zauważyć zwłaszcza z perspektywy czasu. SUV-y zostały z nami na dobre i opanowały praktycznie każdą niszę, od najtańszych i najmniejszych, po najszybsze i wyjątkowo luksusowe.

Wprawdzie po oficjalnej premierze dziennikarze narzekali, że Cayenne Mk1 wygląda jak "angielska taksówka z reflektorami od dziewięćsetjedenastki", ale klienci ich nie słuchali. Nowy model od początku przypadł im do gustu. Pod postacią Cayenne mogli mieć auto atrakcyjnej marki, które nadawało się dla całej rodziny. Na własności jezdne nie narzekał prawie nikt od samego początku - modelu pierwszej generacji - aż do teraz.

Porsche Cayenne trafiło do sprzedaży w 2002 roku. Konstrukcyjnie miało sporo wspólnego z Volkswagenem Touaregiem (oba modele powstały na tej samej platformie), ale w ofercie Cayenne od początku był silnik V8. W podstawowym modelu S w wolnossącej odmianie osiągał moc 340 KM. We flagowym modelu Turbo po dodaniu dwóch turbosprężarek rozwijał budzące szacunek 450 KM.

Później do wyżej wymienionych dołączyły wersje GTS i Turbo S, a nawet Diesel. Łącznie Porsche sprzedało ponad 275 tys. sztuk modelu Cayenne pierwszej generacji. To był wielki sukces handlowy, a przyszłość finansowa firmy została zabezpieczona. Porsche Cayenne drugiej generacji zadebiutowało w 2011 roku, a w 2014 r. w sprzedaży pojawiła się wersja z hybrydowym napędem typu plug-in - pierwsza w segmencie luksusowych SUV-ów.

Porsche Cayenne Mk2
Porsche Cayenne Mk2 fot. Porsche

Porsche Cayenne Turbo S. Ostra papryczka pobiła rekord Nurburgringu

Model Turbo S był w swoim czasie najszybszym SUV-em na świecie. Dowiódł tego w 2015 roku, gdy wersja po modernizacji z silnikiem o mocy 570 KM (wcześniej: 550 KM) ustanowiła nowy rekord toru Nurburgring w swojej kategorii: 7:59,74 s.

Aktualna trzecia generacja Porsche Cayenne pojawiła się w salonach tej marki w 2018 roku. Rok później dołączyła do niej oferowana po raz pierwszy pięciodrzwiowa odmiana Coupe z bardziej ściętą linią dachu. Wówczas gama modeli Cayenne zwiększyła się dwukrotnie.

 

Już w roku finansowym 2007/2008 Porsche Cayenne wyprzedziło pod względem sprzedaży słynny model 911 o prawie 50 tys. sztuk. Łączna sprzedaż wszystkich wersji SUV-a osiągnęła w tym czasie 105 tys. sztuk. 10 grudnia 2020 roku z taśmy produkcyjnej fabryki koncernu Volkswagen w Bratysławie zjechał milionowy egzemplarz.

Rekordowa sztuka Porsche Cayenne to odmiana GTS w kolorze karminowej czerwieni. Jej świeżo upieczony właściciel mieszka w Niemczech. W swojej historii model Cayenne był wytwarzany w różnych fabrykach: w Słowacji oraz w dwóch niemieckich: w Lipsku i Osnabruck. W tej chwili jedynym zakładem, który produkuje Cayenne, jest fabryka w Bratysławie.

Aktualnie w sprzedaży jest najwięcej odmian Cayenne w historii tego modelu. W 2020 roku klienci mają do wyboru nadwozie w stylu kombi albo coupe w sześciu różnych wersjach napędowych. Najsłabsza osiąga moc 340 KM (tyle, co pierwsza w historii), najmocniejsza Turbo S E-Hybrid - 680 KM. Ceny na polskim rynku wahają się pomiędzy 373 tys. zł i 875 tys. zł, oczywiście przed wybraniem jakichkolwiek dodatków.

Nie wiadomo, jak potoczyłaby się historia Porsche bez modelu Cayenne. Na pewno pozwolił pokonać niemieckiej marce samochodów sportowych potężny kryzys finansowy i wprowadził ją w hybrydową erę. Przez trzy generacje model Cayenne osiągnął ogromny postęp techniczny i jest jednym z najlepiej prowadzących się SUV-ów na świecie.

A jeśli ktoś nadal nie jest przekonany do Porsche Cayenne, niech spojrzy na ten model z innej strony. Dzięki milionowi sprzedanych egzemplarzy producent wciąż może oferować legendarny i niepowtarzalny model 911. A jego po prostu nie może zabraknąć na motoryzacyjnym firmamencie.

Porsche Cayenne Turbo S E-Hybrid mk3
Porsche Cayenne Turbo S E-Hybrid mk3 fot. Porsche/manuel hollenbach
Więcej o: