Kupujemy używaną hybrydę. Budżet to 50 tys. zł. Nie tylko Toyota, mamy 8 propozycji

Samochody hybrydowe to ogromne oszczędności głównie w ruchu miejskim. Dysponując kwotą 50 tysięcy złotych znajdziemy zarówno typowo miejskie konstrukcje, jak i znacznie poważniejsze modele z wyższych klas. Prym wiodą japońscy producenci, choć struktura motoryzacyjnego tortu zmienia się z każdym rokiem.

Toyota Prius III

Ogromną popularnością zwłaszcza wśród stołecznych taksówkarzy, cieszy się trzecie wcielenie Toyoty Prius produkowanej od 2009 do 2015 roku. Model wytwarzany wyłącznie w japońskich zakładach marki zaskakuje bardzo niską awaryjnością elektroniki, układu jezdnego i co ważniejsze całego zespołu napędowego wraz z bateriami. Obłe nadwozie skrywa wystarczające wnętrze dla czterech osób. Na liście wyposażenia dodatkowego znajdziemy między innymi automatyczną klimatyzację, przyzwoite nagłośnienie, multimedia z kamerą cofania i szereg systemów rzutujących na bezpieczeństwo jazdy.

Sercem Priusa III jest benzynowy silnik wolnossący pracujący w cyklu Atkinsona. Ma pojemność 1.8 litra i generuje 98 KM. Jednostka współpracuje szeregowo z motorem elektrycznym - łączna moc to przyzwoite 134 KM przekazywane na przednie koła za pośrednictwem bezstopniowej przekładni planetarnej. W ruchu miejskim wprawny kierowca bez trudu zredukuje zużycie paliwa do 4 litrów na 100 km. Wówczas Prius często porusza się w trybie elektrycznym.

Zobacz wideo Popularny japoński kompakt w wersji hybrydowej. Czy Corolla w końcu nabrała charakteru?

Toyota Yaris III

Popularność samochodów hybrydowych rośnie z każdym rokiem, czego dowodem jest także ich obecność w segmencie B. Ekologiczny napęd pojawił się w ofercie trzeciej generacji Toyoty Yaris. Produkowana w Japonii i we Francji III odsłona (w Europie dostępna jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback) była od 2011 do 2019 roku. Atrakcyjne nadwozie nie ma problemów z korozją, natomiast wnętrze wykonano solidnie z materiałów dobrej jakości. Zwłaszcza w przypadku hybrydy możemy liczyć na bogate wyposażenie: automatyczną klimatyzację, "pełną elektrykę", centrum multimedialne z nawigacją i tempomat.

Pod maską pracuje dobrze znana konfiguracja benzynowego silnika 1.5 i elektrycznego o łącznej mocy 100 KM. Układ wykorzystuje bezstopniową przekładnię planetarną. Tak skonfigurowany zestaw wzorowo sprawuje się w ruchu miejskim, gdzie Yaris często porusza się z wyłączonym motorem spalinowym, dodatkowo odzyskując energię podczas hamowania. Dzięki temu w ruchu miejskim Yaris potrafi zaspokoić apetyty na paliwo porcją w wysokości około 3,5 litra na 100 km. Poza miastem spalanie rośnie do 5-6 jednostek.

Zobacz także: Jak kupować samochody używane? Przeczytaj, by nie nadziać się na tzw. minę

Toyota Yaris IIIToyota Yaris III fot. Toyota

Opel Ampera I

Prawdziwą ciekawostką jest produkowana od 2012 do 2014 roku pierwsza generacja Opla Ampera. Futurystyczne nadwozie skrywa wnętrze przewidziane dla czterech dorosłych osób oraz skromnego bagażu. Dotykowy panel na konsoli środkowej pozwala na sterowanie wszystkimi urządzeniami pokładowymi, natomiast dwa kolorowe ekrany prezentują aktualną pracę układu napędowego oraz nawigacji lub komunikatów z radia.

Sercem Opla Ampery jest silnik elektryczny o mocy 150 KM i 370 Nm zasilany z zespołu baterii umieszczonych w tunelu środkowym i pod tylną kanapą. Zgromadzona energia elektryczna pozwala na pokonanie około 80 kilometrów. Po wyczerpaniu akumulatorów źródłem energii elektrycznej staje się konwencjonalny, znany między innymi z Opla Corsy silnik 1.4 generujący 86 KM. Nie ma on bezpośredniego połączenia z kołami i służy jedynie jako generator prądu. Podróżując z wykorzystaniem silnika spalinowego musimy się liczyć ze spalaniem na poziomie 5 litrów na setkę. W pakiecie dostajemy liniowe przyspieszenie, typowe dla pojazdów iście elektrycznych.

Opel Ampera IOpel Ampera I fot. Opel

Infiniti M35h

Zdecydowana większość samochodów hybrydowych nie grzeszy emocjami. Wyjątkiem jest Infiniti M35H produkowane od 2010 do 2013 roku w japońskich zakładach marki. Niedoceniany konkurent BMW serii 5 i Mercedesa klasy E oferowany był wyłącznie jako klasyczny sedan. W przeciwieństwie do klasowych rywali, Infiniti opuszczało salon z kompletnym wyposażeniem. Klient nie miał zbyt wielkiego pola do personalizacji swojego egzemplarza. Auto skrywa przestronne wnętrze dla czterech osób. Mogą one korzystać z rozbudowanego nagłośnienia Bose, zaawansowanych multimediów, klimatyzacji, szyberdachu i wielu systemów bezpieczeństwa.

M35H dysponuje zespołem napędowym składającym się z wolnossącego silnika benzynowego 3.5 V6 o mocy 303 KM i elektrycznego generującego 59 KM. Łączna moc systemowa to imponujące 360 KM przekazywane na tylne koła za pośrednictwem klasycznego, siedmiobiegowego automatu. W ruchu miejskim M35H potrafi zmieścić się w 10, zaś w trasie w 8 litrach na 100 km.

Zobacz także: Kupujemy używane: Mercedes E W211 vs. BMW serii 5 E60. Warto się skusić niską ceną?

Infiniti M35hInfiniti M35h fot. Infiniti

Peugeot 508 RXH

Nikłą popularnością w czasach świetności cieszyła się francuska interpretacja auta hybrydowego - Peugeot 508 RXH. Francuski średniak jako jedyny wykorzystuje połączenie diesla i silnika elektrycznego. 508 pierwszej generacji produkowano od 2010 roku jako sedana i funkcjonalne kombi. We wnętrzu znajdziemy komfortowe warunki dla czterech osób wraz z bagażem. Przekonuje również poziom wyposażenia dodatkowego, praktycznie zawsze obejmującego automatyczną klimatyzację, nawigację, skórzaną tapicerkę i wyświetlacz HUD.

W przypadku 508 RXH, silnik elektryczny umieszczono przy tylnej osi, którą napędza w określonych sytuacjach. Wydajny diesel 2.0 HDI generuje 163 KM, elektryczny natomiast skromne 37 KM. Niestety, motor wysokoprężny połączono z manualną przekładnią sterowaną elektronicznie - w praktyce uciążliwie szarpie przy każdej zmianie biegów. Zużycie paliwa tylko nieznacznie zredukowano względem odmiany z klasycznym napędem spalinowym.

Peugeot 508 RXHPeugeot 508 RXH fot. Peugeot

Toyota Camry VI

50 tysięcy złotych pozwoli na zakup bardzo popularnej za oceanem Toyoty Camry szóstej generacji. Ten słusznych rozmiarów sedan produkowany był od 2009 do 2014 roku w amerykańskich fabrykach marki. Stonowana sylwetka nie ma problemów z korozją. Wnętrze wykonano z typową dla Toyoty dbałością o staranność montażu i wytrzymałość elementów. Na liście dodatków znajdziemy między innymi elektrycznie sterowane szyby i lusterka, tempomat, rozbudowane nagłośnienie, szyberdach, skórzaną tapicerkę i liczne systemy bezpieczeństwa.

Producent do napędu przewidział połączenie wolnossącego silnika 2.4 i jednostki elektrycznej o łącznej mocy 187 KM przekazywanej na przednie koła poprzez bezstopniową przekładnię planetarną. Benzynowy motor korzysta z wielopunktowego wtrysku paliwa, dzięki czemu możemy pokusić się o dalsze oszczędności w postaci instalacji gazowej.

Zobacz także: Kupujemy używane. Po czym poznać, że samochód ma duży przebieg?

Toyota Camry VIToyota Camry VI fot. Toyota

Lexus RX I

Od 2003 do 2008 roku produkowana była druga generacja Lexusa RX. Obłe nadwozie nie ma żadnym problemów z korozją niezależnie od wieku i przebiegu. Estetycznie zaprojektowane wnętrze nie zdradza faktycznego stanu licznika. Zastosowana skórzana tapicerka skutecznie znosi intensywne użytkowanie. Poza nią, na liście opcji znajdziemy także rozbudowane lecz archaiczne multimedia, automatyczną klimatyzację, szklany dach i komputer pokładowy. Warto wspomnieć o wysokiej klasy wyciszeniu.

Wariant hybrydowy RX 400h korzysta z wolnossącego silnika benzynowego 3.3 V6 i dwóch jednostek elektrycznych - łączna moc to 272 KM. W standardowych warunkach jeden z motorów elektrycznych wspomaga spalinowy generator napędzając oś przednią. Drugi zainstalowano przy osi tylnej. Włącza się do pracy w sytuacji utraty przyczepności bądź przy dynamicznej jeździe. W przypadku SUV-a Lexusa musimy liczyć się ze spalaniem w wysokości około 9-10 litrów na setkę.

Lexus RX ILexus RX I fot. Lexus

Toyota Auris II

Ciekawą alternatywą dla Toyoty Prius jest inny model japońskiego producenta - Auris drugiej generacji. Japoński konkurent Volkswagena Golfa produkowany był od 2012 do 2018 roku. Wariant hybrydowy dostępny jest jako pięciodrzwiowy hatchback i funkcjonalne kombi. Nietuzinkowa karoseria nie wykazuje trudności z korozją niezależnie od rocznika. Wnętrze gwarantuje wystarczającą przestrzeń dla czterech osób. W hatchbacku, wysokie osoby mogą narzekać na deficyt przestrzeni przed kolanami w drugim rzędzie.

Sercem hybrydowego Aurisa jest znany z Priusa zestaw składający się z benzynowego silnika 1.8 i elektrycznego. Całość generuje 134 KM, co przekłada się na niezłą dynamikę w mieście. Podczas manewrów wyprzedzania w trasie może przeszkadzać głośna praca planetarnej skrzyni biegów. Zużycie paliwa w miejskich korkach nie przekroczy 5 litrów.

Toyota Auris IIToyota Auris II fot. Toyota

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.