Opinie Moto.pl: Volkswagen Polo 1.0 115 KM man.

Tomasz Korniejew
Debiutowi najnowszej generacji Volkswagena Polo towarzyszyło sporo szumu. Głównie dlatego, że model jest znacznie większy od poprzednika i może być wyposażony w technologie, które do niedawna nie były dostępne w segmencie B.

Zwarta, zgrabna, proporcjonalna sylwetka Volkswagena Polo przyciąga uwagę. Auto prezentuje się szczególnie atrakcyjnie z siedemnastocalowymi obręczami ze stopów lekkich (wzór Bonneville, koszt 3470 zł) oraz wyposażone w opcjonalne reflektory LED (koszt 3490 zł), które dodają mu nowoczesnego sznytu. Trzeba przyznać, że reflektory LED (a nie tylko światła LED do jazdy dziennej) to długo wyczekiwana nowość w tej klasie.

W porównaniu do poprzednika, nowa generacja Volkswagena segmentu B wydłużyła się aż o 8,1 cm, a o 6,9 cm zwiększyła się jej szerokość. Nowe Polo jest też o 7 mm niższe niż model poprzedniej generacji i ma aż o 9,2 cm większy rozstaw osi.

Volkswagen Polo 1.0 115 KM man Higline – przestronne wnętrze

Zwiększone rozmiary zewnętrze przełożyły się dodatkową przestrzeń w kabinie i w przedziale bagażowym. Bagażnik w nowym Polo pomieści aż 351 l pakunków, to o 71l więcej niż w poprzedniku!

A to, w połączeniu z przestronnym wnętrzem, czyni z niego pojazd bardziej uniwersalny, który lepiej niż poprzednik sprawdzi się podczas wakacyjnych podróży.

Kokpit może stanowić wzór ergonomii. Zwłaszcza, że mimo zastosowania standardowego dla wersji Highline dużego (przekątna 8 cali) ekranu dotykowego umieszczonego na górze środkowej konsoli, konstruktorom udało się np. wygospodarować miejsce na praktyczne pokrętło do regulacji głośności zestawu audio.

Pozostawiono także praktyczny panel z przyciskami i pokrętłami do obsługi nawiewu i klimatyzacji. To cieszy, bo modne jest przenoszenie obsługi tych funkcji w meandry menu systemów pokładowych.

Volkswagen Polo 1.0 TSIVolkswagen Polo 1.0 TSI fot. Mariusz Barwinski

Górna część tablicy przyrządów została wykonana z miękkiego tworzywa, ale dolne partie i boczki drzwi wykonano z twardego plastiku. To nie jest standard, do którego przyzwyczaił nas Volkswagen, zwłaszcza że recenzowany egzemplarz Polo został wyposażony wg najbogatszej specyfikacji Highline. Choć z drugiej strony nie jest też tak, że wnętrze Volkswagena wygląda przez to tanio.

Dzięki wysokiej jakości montażu poszczególnych elementów oraz przyjemnej w dotyku skórze, którą obszyto koło kierownicy, jakość wykończenia przedziału pasażerskiego Polo sprawia dobre wrażenie, choć w tej kwestii Volkswagen już nie wyprzedza mocno konkurencji.

Pozytywne noty zbiera także system pokładowy. Jest intuicyjny w obsłudze, menu nie jest skomplikowane i działa szybko. Trochę jednak szkoda, że wspomniane wcześniej wygodne w obsłudze pokrętło do regulacji zestawu audio jest umiejscowione praktycznie na ekranie.
W rezultacie, podczas korzystania z niego, kilka razy niechcący wcisnąłem palcem jakąś funkcję w menu komputera.

Volkswagen PoloVolkswagen Polo fot. Mariusz Barwinski

Jeżeli komuś jeden duży ekran nie wystarczy, może za 1600 zł dokupić do nowego Polo wielofunkcyjny wyświetlacz Active Info Display, który jest montowany w miejscu „zegarów”.

W nowym Volkswagenie cieszy przestronność wnętrza i wygoda foteli. Zarówno w przedniej jak i tylnej części kabiny miejsca jest sporo i raczej nikt nie będzie narzekał na ciasnotę, czy profil foteli lub tylnej kanapy.

Szkoda tylko, że producent zrezygnował z zamontowania uchwytów przy podsufitce, tzw. cykor-łapek. Te czasami się przydają. Na przykład te umieszczone nad tylnymi siedzeniami często pełnią funkcję wieszaków.

Tym samym odbierając np. koszule z pralni, w nowym Polo trzeba kombinować jak zaczepić je na fabrycznych haczykach umieszczonych przy słupkach B za przednimi fotelami. Zazwyczaj się to nie sprawdza i trzeba bieliznę położyć na fotelu lub schować do bagażnika. Nie jest to zbyt praktyczne.

Przeczytaj także: Volkswagen T-Cross - czas na małego SUV-a

Volkswagen Polo 1.0 115 KM man Higline – sprawne trzy cylindry

Do redakcyjnej recenzji trafił egzemplarz napędzany przez mocno ostatnio lansowany przez Volkswagena, trzycylindrowy, benzynowy silnik o pojemności 1l, który rozwija moc maksymalną 115 KM w zakresie od 5000 do 5500 obr./min. oraz maksymalny moment obrotowy 200 Nm w zakresie od 2000 do 3500 obr./min.

Według danych producenta ważące 1155 kg auto (pomiar z kierowcą o wadze 75 kg) przyspiesza od 0 do 100 km/h w 9,5 s. Nie jest to wynik oszałamiający, ale subiektywne odczucia prowadzącego względem dynamiki pojazdu są dużo lepsze niż mogłoby to wynikać z danych technicznych.

Volkswagen PoloVolkswagen Polo fot. Mariusz Barwinski

Auto chętnie nabiera prędkości już o dolnych zakresów obrotów, zdecydowanie przyspiesza na drugim biegu już od 1700-1800 obr./min., co uprzyjemnia miejską eksploatację.

Polo dziarsko prze do przodu, a wyraźny skok dynamiki czuć po przekroczeniu około 3 tys. obr./min. Gdy wskazówka obrotomierza zbliża się do czerwonego pola, do uszu podróżujących zaczyna donośniej dochodzić charakterystyczny odgłos pracy trzycylindrowej jednostki napędowej.

Niemniej wciąż nie jest to odgłos męczący, bo auto zostało bardzo dobrze wyciszone. Nawet podczas jazdy po autostradzie z maksymalną dozwoloną prędkością w środku da się swobodnie rozmawiać, czy słuchać radia. Dla tej klasy pojazdów nie jest to oczywiste.

Codzienną miejską eksploatację uprzyjemnia precyzyjnie trafiająca w poszczególne przełożenia dźwignia sześciobiegowej manualnej przekładni, czy sprężyste zawieszenie, które jednocześnie sprawnie tłumi wszelkie nierówności nawierzchni.
Zdecydowanie układ jezdny Polo należy do najlepszych w tej klasie.

Przeczytaj także: Nowy Volkswagen Touareg - opinie Moto.pl

Volkswagen Polo 1.0 115 KM man Higline – abonament zmienia rzeczywistość

Nowy Volkswagen Polo jest dużo bardziej uniwersalny niż poprzednik. Z jednej strony zachował stosunkowo niewielkie rozmiary zewnętrzne, które znacznie poprawiają komfort użytkowania samochodu w dużym mieście, a z drugiej jest samochodem bardziej komfortowym, z większym rozstawem osi, który sprawniej tłumi nierówności nawierzchni i jest stabilniejszy podczas szybkiej jazdy po autostradzie.

Prawdę mówiąc, gabaryty nowego Polo sprawiają, że sprawdzi się w roli samochodu rodzinnego.

Trzycylindrowa jednostka napędowa nie jest mistrzem sprintu, ale w zupełności wystarcza do sprawnego poruszania się po mieście i po drogach krajowych.

Dynamika rozpędzania, co prawna spada powyżej 130 km/h, a podczas jazdy z kompletem pasażerów trzeba będzie zredukować bieg zanim rozpoczniemy wyprzedzanie, ale są to kwestie dla tego typu pojazdu oczywiste.

Średnie zużycie paliwa jakie udało mi się uzyskać podczas jazd to 7,2 l na 100 km, przy czym 70% dystansu pokonałem poruszając się śródmieściu Warszawy przy dużym natężeniu ruchu. To przeciętny wynik.

A ile nowe Polo kosztuje?

115 konna odmiana silnika 1.0 TSI jest dostępna tylko w konfiguracji z najbogatszą wersją wyposażeniową Highline za 63 390 zł. Odmiana ze automatyczną przekładnią DSG jest dostępna za około 7 tys. zł więcej.

Oznacza to, że przy nowoczesnych formach finansowania, czyli korzystania samochodu za miesięczny abonament, można takim Volkswagenem jeździć za około 500-700 zł miesięcznie. Przy niewielkiej wpłacie początkowej.

Volkswagen Polo 1.0 115 KM man I Dane techniczne

Silnik: R3, benzynowy, turbo, pojemność: 999 cm3
Moc: 115 KM przy 5000-5500 obr./min
Moment obr.: 200 Nm w zakresie od 2000 do 3500 obr./min.
Skrzynia biegów: man, 6-biegowa
Napęd: na przednią oś
Wymiary: 405,3/175,1/146,1 cm
Rozstaw osi: 255,1 cm
Masa własna: 1155 kg
Poj. bagażnika: 351 l
0-100 km/h: 9,5 s
Śr. zużycie paliwa: 4,7 l/100 km (dane producenta)
Prędkość maksymalna: 200 km/h
Cena od: 63 390 zł

"Samochód tankuje się wodorem w ciągu 2,5 minuty. Może przejechać 600 km, a Polska ma tego gazu pod dostatkiem."

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.