Trzecim prezentowanym autem była najnowsza, czwarta już generacja modelu Santa Fe. Wcześniej sprawdziliśmy:
Hyundai Kona Diesel - opinie Moto.pl. Uzupełnienie oferty
Nowy Hyundai Tucson - opinie Moto.pl. Hit sprzedaży z kilkoma nowościami
Został on zbudowany na nowej płycie podłogowej i do jego konstrukcji wykorzystano nowe stopy aluminium dzięki czemu zmniejszono masę pojazdu, mimo zwiększenia jego gabarytów. Mówiąc o wymiarach trzeba wspomnieć, że czwarta generacja auta będzie miała jedynie jedną długość, która jest większa o 70 mm od poprzednika (4770 mm). Zwiększy się również rozstaw osi. Ma on teraz 2765 mm. Dzięki temu w samochodzie jest więcej miejsca, nawet w odmianie 7 osobowej (dostępne są odmiany 5-, 7-osobowej).
Wygląd zewnętrzny nawiązuje do nowej linii stylistycznej Hyundaia. Podobnie jak w Konie reflektory podzielone są na trzy sekcje. Górne, które są wkomponowane przy masce, główne znajdujące się mniej więcej w połowie atrapy chłodnicy oraz trzecie, przeciwmgłowe w dolnej części zderzaka. Tego typu design z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu, ale przynajmniej w odróżnieniu od wielu nowych pojazdów, nowy Santa Fe jest wyrazisty i zrobiony z pomysłem. Co ważne styliści zadbali o to, aby auto było proporcjonalne i to im się udało. Zarówno przód, linia boczna oraz tył auta współgrają ze sobą tworząc ciekawą całość.
Wnętrze auta, jak przystało na flagowego SUVa marki jest dobrze wykonane, a materiały o odpowiedniej miękkości. Deska rozdzielcza jest zaprojektowana zgodnie z nowa myślą stylistyczną. W jej centralnej części znalazł się wyświetlacz od obsługi multimediów, który może być w dwóch rozmiarach 7-, lub 8-cali. Sam system został doposażony w CarPlay oraz Android Auto. Dzięki temu możliwe jest szybkie połączenie smartfona. Nagłośnienie do Santa Fe dostarcza firma Krell. Audio sygnowane logo tej firmy będzie stopniowo wprowadzane również w innych modelach marki.
W tym modelu wprowadzona została również w połowie elektroniczna tablica rozdzielcza. Trochę szkoda, że nie jest ona w całości cyfrowa, ale możliwe, że kiedyś taka opcja się pojawi. Warto również zaznaczyć, że trzeci rząd siedzeń nie istnieje tylko z nazwy. Choć nie ma tam za dużo miejsca na nogi to z pewnością w razie potrzeby może być wykorzystany. W tym przypadku powstaje tylko jedno ale. Chodzi o dostanie się na trzeci rząd siedzeń. Przewidziany jest dostęp z prawej strony pojazdu. Z tej samej strony zastosowano regulacje nawiewu na trzeci rząd. Z perspektywy użytkowania auta przez komplet pasażerów, może to być dość uciążliwe.
Hyundai starał się, aby nowy Santa fe był jak najbardziej prorodzinny. Dlatego na pokładzie tego auta znalazło się wiele systemów poprawiających bezpieczeństwo. Wśród nich można wymienić choćby Lane Keeping Assist, Rear Cross-Traffic Collision-Avoidance Assist, Forward Collision-Avoidance Assist with pedestrian detection czy Blind-Spot Collision Warning. Poza tym są dwa ciekawe rozwiązania. Jednym z nich jest alarm w momencie, kiedy ktoś siedzi na tylnej kanapie, a kierowca wyszedł z samochodu. Jest to wynik coraz większej liczby przypadków zapominania o dzieciach w aucie. Drugim rozwiązaniem jest niedopuszczenie do otwarcia drzwi tylnych, gdy system wykryje zbliżający się pojazd. Dzięki temu nie ma ryzyka, że ktoś wysiadając z tyłu nie zauważy nadjeżdżającego auta.
Hyundai Santa Fe to typowy rodzinny samochód, który sprawdza się w każdych warunkach. Dzięki podwyższonemu zawieszeniu i inteligentnemu napędowi na cztery koła HTRAC (możliwość wybrania trybu: Comfort, Sport, Eco i Smart). W zależności od wybranego trybu jazdy różna jest dystrybucja mocy. Dla przykładu w trybie Sport albo Smart na tylną oś może zostać przekazane do 50% mocy, a w np. Eko tylko 35%.
Do napędu Santa Fe posłużą trzy jednostki napędowe: dwa silniki wysokoprężne oraz jedna o zapłonie iskrowym. Najsłabszą stanowi diesel o objętości skokowej 2-litrów i mocach 150 lub 185 KM (do wyboru jest 6-biegowa, manualna skrzynia biegów, bądź 8-stopniowy automat). Następnie jest również wysokoprężna jednostka napędowa 2.2-litra o mocy 200 KM. Uzupełnieniem oferty na chwilę obecną jest benzynowy silnik 2.4 litra oferujący nieco ponad 180 KM.
Podczas jazd testowych mieliśmy okazję sprawdzić, jak jeździ odmiana 2.2 diesel o mocy 200 KM i automatyczną skrzynią biegów. Jest to dobrze dobrana jednostka napędowa do tego SUVa. Mimo gabarytów pojazdu, nie brakuje mu mocy. Do tego dobrze działający układ napędowy, w tym system HTRAC sprawdzają się przy dynamiczniejszej jeździe. Oczywiście przy tego typu aucie nie udało się uniknąć efektu wychylania się nadwozia przy wchodzeniu w zakręt. Jednak przeznaczeniem tego samochodu nie jest jazda torowa, tylko rekreacyjna rodzinna podróż. Potwierdza to też praca skrzyni biegów. 8-biegowy automat nie należy do najszybszych. W końcu jest to klasyczna przekładnia hydrokinetyczna, która charakteryzuje się spokojną i płynną pracą.
Tego jeszcze nie wiemy. Podczas prezentacji dowiedzieliśmy się jedynie, że będzie nieco droższy niż Kia Sorento. Poza tym na rynku polskim będzie oferowany jedynie z dwulitrowym dieslem pod maską, przynajmniej, dopóki do oferty nie zostaną wprowadzone dwie odmiany hybrydowe (klasyczna oraz plug-in). Mają one zostać zaprezentowane w przeciągu dwóch najbliższych lat.