Tak brzmi Alfa Romeo Giulia
Przypomnijmy, przepiękna Alfa Romeo Giulia miała pojawić się w Europie już pod koniec 2015 roku. Jednak nagle Giulia została przesunięta o parę miesięcy, a "końcówka roku 2015" zamieniła się w "połowę 2016". W listopadzie ubiegłego roku, kiedy dotarły do nas te smutne wieści, pisaliśmy, że głównym powodem opóźnienia jest niepewna sytuacja w Chinach. Państwo Środka miało być jednym z najważniejszych rynków zbytu dla Giulii - spowolnienie chińskiej gospodarki zmusiło Alfę do przemyślenia swoich planów. Marka chciała już w 2018 roku sprzedawać 400 000 samochodów rocznie.
Teraz serwis Automotive News rzuca na sprawę zupełnie inne światło. To nie kryzys w Chinach jest głównym winowajcą, a problemy samej Giulii z bezpieczeństwem. Automotive News dotarło do dostawców koncernu Fiat Chrysler Automobiles, którzy stwierdzili, że nowa Alfa nie zdała wewnętrznych testów zderzeniowych i właśnie z tego powodu przesunięto premierę o 6 miesięcy. Co może cieszyć, zarząd FCA podszedł do sprawy bardzo poważnie i nakazał gruntowne przeprojektowanie całej konstrukcji sedana. Bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów przede wszystkim.
Nie wiemy, jak te problemy wpłyną na inne modele marki. Ambitne plany zakładały, że w 2020 roku oprócz Giulii w salonach Włochów pojawi się jeszcze 7 nowych modeli. Możemy się spodziewać, że one również zostaną przesunięte "na później".
Źródło: Automotive News
Stanowisko FCA
Fiat Chrysler Automobiles nie mogło oczywiście pozostawić takich informacji bez komentarza. Niskie oceny w testach bezpieczeństwa to z pewnością bardzo słaba promocja modelu, który ma rzucić rękawicę Audi, BMW i Mercedesowi. W rozmowie z Road and Track przedstawiciel FCA zaprzeczył doniesieniom Automotive News . Określił je mianem nieprecyzyjnych, pozbawionych szczegółów, niepopartych dowodami i mijających się z prawdą. Zapowiedział też, że produkcja Alfy Romeo Giulia w topowej wersji QV ruszy już na początku drugiego kwartału tego roku. Słabsze wersje pojawią się chwilę później. Przedstawiciel FCA uspakajał i dementował doniesienia prasy, ale nie wyjaśnił, jaki jest dokładnie powód aż półrocznego opóźnienia.
Źródło: Road and Track
Zobacz także:
