Jon Olsson to specjalista od ekstremalnego narciarstwa. Szwed jest tzw. freeskierem - jeżdżąc na nartach skupia się przede wszystkim na efektownych trikach - skokach, obrotach, saltach, łapaniu za narty czy ślizganiu się po poręczach. To wielokrotny medalista ekstremalnych Winter X-Games. Jest także reprezentantem Szwecji w narciarstwie alpejskim.
Sponsorem Olssona jest Red Bull, a sportowcy, którzy noszą na sobie ubrania z czerwonymi bykami, często mają w sobie pasję do sportów motorowych. Nie inaczej jest w przypadku Szweda. Nie dość, że Olsson ściga się na torach (aktualnie w Audi TT Cup), to był właścicielem kilku wspaniałych maszyn - Camaro z 1971, Subaru WRX STI, Porsche 996 Turbo, Ultima GTR, Lamborghini Murcielago czy Nissan GT-R. Ostatnio Olsson współpracuje głównie z Audi.
I tu dochodzimy do spektakularnego Audi RS6 Szweda. Olsson zatrudnił byłego szefa inżynierów Koenigsegga, Leifa Tufvessona i dał mu jedno zadanie: "chcę ekstremalne, sportowe auto w stylu DTM". Efekt? Kosmicznie wyglądające RS6 z podrasowanym silnikiem, którego moc dochodziła do 1000 KM. Jak prezentuje się ta karbonowa bestia, możecie zobaczyć w naszej galerii, gdzie zamieszczamy zdjęcia w wysokiej jakości.
Używane Audi A6 - sprawdź ogłoszenia
Niestety historia 1000-konnego Audi RS6 zakończyła się w bardzo smutny sposób. Jakiś czas temu Olsson sprzedał swoje ukochane auto, a nowy właściciel miał gigantycznego pecha. Został napadnięty w Holandii na stacji benzynowej przez uzbrojonych napastników. Audi RS6 zostało skradzione, a policja odnalazła je kilka godzin później.
Na swoim oficjalnym blogu Jon Olsson zamieścił zdjęcia tego, co pozostało z samochodu, któremu "poświęcił miliony godzin, kiedy je sobie wyobrażał, a potem budował". Smutny widok:
fot. jon-olsson.comZOBACZ TAKŻE: