Trudno o drogę, która interesuje bardziej polskich kierowców. S7 łączy północ kraju z południe, dosłownie Bałtyk z górami, przebiega przy Krakowie, Kielcach, Radomiu, Warszawie, Elblągu i Trójmieście. Przecina się także z kilkoma ważnymi drogami szybkiego ruchu, w dodatku jest bezpłatna. Nie może więc dziwić, że tak bardzo kierowcy praktycznie z całej Polski lubią o niej czytać, a każda informacja o nowym odcinku odbija się głośnym echem. Większość S7 jest już oddana kierowcom, ale wciąż czekamy na kilka kluczowych fragmentów. GDDKiA poinformowała o tym, kto chce zaprojektować brakujący odcinek S7 na północy Warszawy.
Osiem biur projektowych złożyło oferty na opracowanie dokumentacji dla ostatniego fragmentu tej ekspresówki, od Kiełpina do Trasy Armii Krajowej i skrzyżowania z S8 w stolicy. Blisko 13-kilometrowy odcinek będzie najtrudniejszym, z punktu widzenia ruchu i przechodzenia przez strukturę miejską, do realizacji
- komentuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. GDDKiA ma na projekt dokładnie 29 840 937,31 zł. Większość potencjalnych wykonawców twierdzi, że to za mało. W budżecie zmieściły się tylko dwie oferty. Dyrekcja planuje podpisać umowę w przyszłym roku. W 2026 r. projekt miałby być gotowy i wtedy zaczną się poszukiwania wykonawcy, który zbuduje drogę. Tak wygląda pełna lista ofert:
Tym razem to nie cena będzie najważniejszym kryterium. Stanowi 40 proc. oceny, Pozostałe 60 proc. to tzw. kryteria jakościowe. GDDKiA oceni jeszcze doświadczenie projektowe osób wyznaczonych do realizacji zamówienia (50 proc.) oraz metodykę prac projektowych (10 proc.). Takie podejście nie dziwi. Wykonawcę czeka bardzo trudne i ambitne zadanie.
S7 pomiędzy Kiełpinem i Trasą Armii Krajowej w Warszawie będzie miała po trzy pasy ruchu w każdym kierunku, a w niektórych miejscach nawet cztery. Przez mocno zurbanizowane tereny Warszawy (Bemowo i Bielany) droga przejdzie dwoma tunelami. Pierwszy będzie miał 1000, a drugi 1100 metrów. Po wyjściu z tuneli wznosie się ponad teren nad drogą ekspresową S8. Pomiędzy tunelami przewidziano węzeł Warszawa Chomiczówka, a na przecięciu dróg ekspresowych S8 i S7 zaplanowano węzeł Warszawa Północ.
Na S7 powstaną także wiadukty, przejścia podziemne, kładki pieszo-rowerowe oraz urządzenia ochrony środowiska, tj. ekrany akustyczne. Planowane są też przejścia dla zwierząt i ogrodzenie trasy.
Na ukończenie prac nad północą częścią S7 czekają kierowcy w całym kraju. Aktualnie można komfortowo i szybko dojechać z Trójmiasta do Płońska. To gotowe 275 km drogi ekspresowej. Z dalszych 57 km trasy do Warszawy w realizacji jest odcinek Płońsk – Czosnów. Kierowcy z 35 kilometrów będą mogli korzystać w 2025 r. Kiedy skończą się prace, to właśnie 13-kilometrowy odcinek, o którym piszemy będzie ostatnim wąskim gardłem na S7 na północ od stolicy. Wyjazd na południe od stolicy jest już gotowy. Jadąc na południe, kierowców utrudnienia czekają dopiero w pobliżu Krakowa.