Ponad 800-konny Ford Mustang GTD wjedzie do Europy. Otwarcie list zamówień w czerwcu

Już ponad 7500 osób złożyło wniosek o zakup Forda Mustanga GTD. Teraz również mieszkańcy Europy otrzymają możliwość zakupu ponad 800-konnego auta, którym Ford planuje do końca roku przejechać Północną Pętlę toru Nurburgringu w czasie poniżej siedmiu minut.

Ford Mustang GTD ma szacunkowo kosztować 325 000 dolarów (około 1,3 mln zł), co czyni go najdroższym Mustangiem w przeszło 60-letniej historii tego modelu. Cena ta wcale nie odstrasza zainteresowanych, aby zdobyć to auto. Ford ogłosił, że w ciągu 37 dni, w których zamówienia były otwarte dla Stanów Zjednoczonych i Kanady, zebranych zostało ponad 7500 wniosków o zakup Mustanga GTD w roku modelowym 2025 lub 2026.

Jak poinformował Ford, wnioskodawcy reprezentują szerokie spektrum zainteresowań, jednak główną grupę stanowią przedstawiciele sportów motorowych. Generują oni ponad 20 proc. ruchu na stronie zamówień Mustanga GTD. Wśród indywidualnych wnioskodawców, jeden na czterech to właściciel Mustanga, natomiast jeden na pięciu twierdzi, że posiada pojazd konkurencji o podobnych osiągach.

Ford Mustang GTD przed szeroką publicznością

Teraz przyszła kolej na Europę – i to pod wieloma względami. Ford Mustang GTD pojawi się na ważnych europejskich imprezach motoryzacyjnych. Na Starym Kontynencie najpierw zadebiutuje w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, następnie wystartuje w 24 Hours of Spa oraz pojawi się na Goodwood Festival of Speed. Potem wyjedzie na drogi Europy w celu przeprowadzenia testów, które otworzą mu drzwi do oficjalnego przejazdu Północnej Pętli toru Nurburgringu z pomiarem czasu w czwartym kwartale 2024 roku. Amerykanie celują w czas poniżej 7 minut. Dla przypomnienia, aktualny rekord należy do Porsche 911 GT3, które przejechało pętlę w czasie 6:49,328 min.

 

W czerwcu otwarcie europejskich list zamówień 

Na Starym Kontynencie trwają przygotowania do otwarcia list zamówień od potencjalnych nabywców modelu. Więcej informacji na ten temat zostanie udostępnionych w czerwcu. W materiale wykorzystano zdjęcia producenta.

Zobacz wideo
Więcej o: