Dzięki połączeniu surowego designu, przestronności, inteligentnych rozwiązań i wydajnych układów napędowych, nasz nowy Opel Frontera przypadnie do gustu szerokiemu gronu klientów, którzy chcą wyróżnić się z tłumu. Jest idealnie przystosowany do jazdy w mieście i poza nim, jednocześnie oferując naszym klientom możliwość ładowania
- powiedział Florian Huettl, dyrektor generalny marki Opel. Wiele osób na pewno kojarzy tę nazwę. Opel Frontera wprowadzony na europejski rynek w 1991 roku doczekał dwóch generacji. Solidny i gotowy na trudne wyzwania wóz był produkowany do 2004 roku. Słynął z umiejętności terenowych. Co już wiemy o Fronterze 2024? Będzie rozkładać akcenty trochę inaczej.
Opel Frontera w gamie niemieckiego producenta zastąpi model Crossland. To oznacza, że mówimy o miejskich SUV-ie o długości około czterech metrów. Powstał na bazie platformy Stellantisa Smart Car, z której korzystają małe i przystępnie wycenione auta koncernu. Ostatnią premierą na tej platformie był Citroen C3.
Pojemność bagażnika wynosi 460 litrów już przy podniesionych oparciach tylnej kanapy i wzrasta do imponujących 1.600 litrów, gdy oparcia zostaną złożone. Dodatkową wszechstronność zapewnia tylna kanapa dzielona i składana w proporcji 60:40 oraz, oferowana w standardzie, podłoga bagażnika, którą można ustawić w dwóch położeniach, zależnie od tego, jak ma zostać rozmieszczony bagaż.
Walory praktyczne mają być tu na pierwszym miejscu. Opel chwali się jeszcze opcjonalnymi relingami dachowymi, które pozwolą zabrać na dach ponad 200 kg dodatkowego bagażu.
Cieszy, że kierowcy dostaną wybór. Od samego początku dostępny będzie w wersji w pełni elektrycznej, a klienci będą mieli również do dyspozycji warianty z 48-woltową technologią hybrydową. To ta druga wersja na pewno będzie najbardziej interesująca dla polskiego klienta. Obecność pod maską silnika 1.2 Turbo sprawi, że cena Opla Frontera nie będzie wygórowana jak to niestety wciąż bywa. Sam producent nie chce się jeszcze zagłębiać w szczegóły techniczne, ale możemy się spodziewać propozycji 100- lub 136-konnej.
Jednostka współpracuje z nową 6-stopniową, dwusprzęgłową, zelektryfikowaną skrzynią biegów z wbudowanym silnikiem elektrycznym (e-DCS6). Zespolony ze skrzynią biegów synchroniczny silnik elektryczny z magnesami trwałymi osiąga maksymalną chwilową moc 28 KM i moment obrotowy 55 Nm. Umożliwia on jazdę w trybie w 100 proc. elektrycznym, a także zapewnia pierwszy rozruch silnika spalinowego w warunkach niskich temperatur.
Jeśli Frontera skorzysta z tego samego e-napędu, co Citroen C3, to można się spodziewać 113-konnego silnika elektrycznego i 44 kWh akumulatora LFP. Zasięg to około 320 km, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h okolice 11 sekund. Czekamy jednak na potwierdzenie tych spekulacji.
Jako że to pierwsza pełnoprawna zapowiedź, to na szczegóły techniczne przyjdzie nam chwilę poczekać. Producent skupia się za to na stylistyce modelu. Zapraszamy do naszej galerii, gdzie znajdziecie właśnie pokazane oficjalne zdjęcia prasowe. Frontera garściami czerpie z nowego języka stylistycznego marki - jest nowo logo "Blitz", przedni pas Opel Vizor i charakterystyczne LED-owe reflektory.
W środku na kierowcę i pasażerów czeka charakterystyczny dla Opla w pełni cyfrowy kokpit Pure Panel z dwoma 10-calowymi ekranami i systemem multimedialnym, który przyciąga wzrok tak samo, jak nowa, odważna i elegancka kierownica. Auto ma też zaoferować innowacyjną łączność ze smartfonami. Ładowanie urządzeń mobilnych jest łatwiejsze niż dotychczas dzięki ładowarce bezprzewodowej z chłodzeniem i dwóm portom USB z przodu oraz kolejnym dwóm portom USB znajdującym się w drugim rzędzie.
W informacji prasowej znaleźliśmy jeszcze jedną ciekawostkę. Opel po raz kolejny oferuje szerokiemu gronu klientów innowacje w zakresie foteli. Opatentowana funkcja Intelli-Seat dostępna w przednich fotelach – szczelina zmniejszająca nacisk na kość ogonową – zapewnia wyjątkowy komfort nawet podczas długich podróży autostradą. Zdjęcia pochodzą z bazy prasowych zdjęć koncernu Stellantis.