Spółkę M GmbH znają wszyscy miłośnicy samochodów. Chodzi o sportowy oddział BMW, który wypuścił takie legendy jak M1, M3 i M5. Od kilku lat najszybszej litery alfabetu uczą się również motocykliści. Problem w tym, że konstrukcja dotychczasowych modeli M 1000 R i oraz M 1000 RR w praktyce wykluczała wykorzystanie ekstremalnych osiągów na drogach publicznych. Oba mają silniki o mocy ponad 200 KM, tylko że pierwszy jest pozbawiony owiewek, a drugi to typowo torowa maszyna.
Więcej wiadomości na temat nowych motocykli przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Z nowym BMW M 1000 XR może być zupełnie inaczej. Firma BMW Motorrad właśnie zaprezentowała prototyp motocykla sportowo-turystycznego ze znaczkiem M, który jest skonstruowany na modelu BMW S 1000 XR. To bardzo dobra wiadomość, bo modele z serii XR mają wygodną pozycję za kierownicą i owiewki oraz szybę, co ułatwia korzystanie ze znakomitych osiągów na drogach.
Zwykłe BMW S 1000 XR ma litrowy, czterocylindrowy silnik o budzącej respekt mocy 165 KM. W modelu firmowanym przez M GmbH została podniesiona do przerażających 200 KM. Masa własna tak wyposażonego motocykla " na mokro", czyli z kompletem płynów i zbiornikiem paliwa wypełnionym w 90 proc. to 223 kg, a więc przypada niewiele więcej niż 1 kg na każdy koń mechaniczny. Podobno prędkość 280 km/h jest w zasięgu tego motocykla, a znakomita ergonomia pozwoli się nią cieszyć na mitycznych niemieckich autostradach.
BMW M 1000 XR można odchudzić jeszcze bardziej wyposażając ją w pakiet M Competition, który obniża masę dzięki zastosowaniu wielu elementów z nowoczesnych materiałów, takich jak laminaty włókna węglowego. Na udostępnionych przez producenta zdjęciach widać m.in. karbonowe koła. BMW M 1000 XR będzie też miało przedni hamulec M z niebieskim zaciskiem i radialną pompą, specjalnie zestrojone zawieszenie i innowacyjną aerodynamicznie konstrukcję owiewek.
Opracowaliśmy M 1000 XR, w skrócie M XR, w oparciu o obecne S 1000 XR, S 1000 RR i M 1000 RR, jako motocykl sportowy o dużym zasięgu i supersportowej dynamice jazdy zarówno na drodze, jak i na torze wyścigowym
- powiedział Product Manager BMW M 1000 XR, Dominik Blass.
BMW M 1000 XR w wersji produkcyjnej może być prawdziwym crossoverem wśród motocykli: szybkim i wygodnym, który dostarczy mnóstwo radości na publicznej drodze każdego rodzaju i nie przyniesie wstydu na torze. Więcej szczegółów na temat tego ciekawego modelu BMW poznamy za kilka tygodni. Na razie można obejrzeć na wideo jak Peter Hickman najpierw jedzie nim na wyspę Man, a potem po trasie słynnego wyścigu Tourist Trophy.