Kupił używany motocykl, zarejestrował i jeździł. Do drzwi zapukali policjanci

Kupując używany motocykl można łatwo stać się ofiarą nieuczciwych sprzedawców i narazić się na kłopoty. Pewien mężczyzna z Dolnego Śląska nieświadomie stał się właścicielem maszyny BMW pochodzącego z przestępstwa. Dowiedział się o tym, kiedy do jego drzwi zapukali policjanci.

Intensywna praca operacyjna funkcjonariuszy Zespołu dw. z Przestępczością Samochodową Wydziału Kryminalnego z komisariatu na wrocławskich Krzykach, doprowadziła do odzyskania wartego około 80 tysięcy złotych BMW R 1250 GS HP. Model ten to motocykl plasujący się w kategorii ciężkich turystycznych enduro, świetnie spisujący się na wyboistych bezdrożach. Ważący około 250 kg sprzęt jest napędzany 2-cylindrowym silnikiem typu bokser o mocy 136 KM i 143 Nm.

Szereg przeprowadzonych czynności operacyjno-procesowych został przekuty w ujawnienie i zabezpieczenie BMW utraconego na terenie Francji. Maszyna zgodnie z ustaleniami, została odnaleziona przez dolnośląskich funkcjonariuszy na terenie jednej z podwrocławskich miejscowości.

Odwiedzony przez śledczych właściciel posesji, wskazał funkcjonariuszom miejsce postoju motocykla. Dokładne sprawdzenie numeru identyfikacyjnego VIN oraz tabliczek znamionowych jednośladu potwierdziły przypuszczenia kryminalnych. Zaparkowany motocykl pochodził z kradzieży.

Mężczyzna wyjaśnił policjantom, w jakich okolicznościach stał się właścicielem BMW. Na jednym z popularnych portali sprzedażowych w sieci trafił na atrakcyjne ogłoszenie. Przyjrzał się ofercie i zdecydował o zakupie. Jednoślad nabył wraz z kompletem dokumentów, a po sporządzeniu umowy kupna-sprzedaży i zapłaceniu umówionej kwoty wrócił do domu nabytym motocyklem. Niczego nieświadomy maszynę zarejestrował i użytkował.

Ostatecznie BMW trafiło na policyjny parking, a wrocławscy policjanci prowadzą dalsze czynności w tej sprawie.

Zobacz wideo
Więcej o: