Założony budżet wystarczy między innymi na Kawasaki J300. Japoński skuter gwarantuje wzorowe warunki jazdy dla jednej osoby, natomiast awaryjnie zabierzemy także pasażera. Komfort poprawia pokaźnych rozmiarów przednia szyba, skutecznie chroniąca przed wiatrem czy piaskiem lecącym spod kół innych pojazdów. Do dyspozycji mamy czytelne, cyfrowe zegary, a także obszerny schowek na kask i rękawice. Duże koła dobrze radzą sobie z miejskimi ubytkami w jezdni. Za napęd odpowiada czterocylindrowy benzyniak 300 ccm o mocy 28 KM. Prędkość maksymalna wynosi 150 km/h. Co ciekawe, 20 tysięcy wystarczy na nowy sprzęt.
Kolejną pozycją pochodzącą z Japonii jest Yamaha X-Max 400. Model pokazany światu w 2006 wciąż pozostaje atrakcyjnym wyborem. Za 20 tysięcy znajdziemy egzemplarz z 2017-2018. Skuter przyciąga uwagę agresywnie zaprojektowanymi plastikami, które wykonane zostały z tworzywa wysokiej jakości. Co istotne, nie pękają przy delikatnych wywrotkach. Gabaryty zapewniają wygodną pozycję za sterami także wysokiej osobie. Na „zadupku" okazjonalnie przewieziemy pasażerkę. Producent zadbał o udane połączenie dobrych właściwości jezdnych z komfortem pokonywania wystających studzienek czy torowisk. Warto wspomnieć o wydajnym układzie hamulcowym. Za napęd odpowiada czterosuw. 400 ccm generuje 33 KM, co pozwala osiągnąć 160 km/h.
Już od kilku lat jednoślady Kymco skutecznie skracają dzielący je dystans względem japońskiej konkurencji. W naszym budżecie mieści się nad wyraz ciekawy model Xciting 400S z 2018. Na pierwszy rzut oka niczym nie ustępuje konkurencji, oferując dużo miejsca dla użytkownika i pasażerki. Ergonomia prezentuje wysoki poziom. Oczywiście, zastosowano nieco gorsze plastiki, które na szczęście solidnie spasowano. Układ jezdny sprawnie radzi sobie z miejskimi arteriami. Za skuteczne hamowanie odpowiada układ autorstwa Brembo z ABS. Znajdziemy także efektywne światła wykonane w technologii LED. Napęd przydzielono jednocylindrowemu silnikowi 400 ccm o mocy 36 KM. Prędkość maksymalna wynosi 168 km/h.
20 tysięcy złotych to wystarczająca kwota na zakup skutera klasy premium - BMW C650 GT z 2013. Nienaganny design i wzorowa jakość wykonania typowa dla bawarskiego producenta, także po latach robi wrażenie. Bez względu na wzrost, pozycja za sterami jest doskonała. Druga osoba także nie będzie narzekać na warunki podróżowania. Do dyspozycji dostajemy cyfrowe, czytelne zegary oraz szereg dodatków takich jak ABS, kontrola trakcji, podgrzewanie manetek i siedziska. Za napęd odpowiada dwucylindrowa, chłodzona cieczą jednostka 650 ccm o mocy 60 KM. Prędkość maksymalna to 175 km/h.
Prawdziwym gadżetem jest Piaggio MP3. 20 tysięcy złotych wystarczy na sztukę z 2019-2020. Włoski model wyróżnia się już od samego wstępu. Projektanci postawili na trójkołową budowę. Dwa przednie koła wyraźnie poprawiają stateczność maszyny w trudnych warunkach, tylko symbolicznie pogarszając zdolność do przeciskania się w korku. Wysoka jakość wykonania plastików idzie w parze z wytrzymałością. Cyfrowy zestaw zegarów w czytelny sposób prezentuje podstawowe informacje. Tylne koło napędza jednocylindrowy czterosuw o pojemności 278 ccm i generujący wystarczające 23 KM. MP3 rozpędza się do przyzwoitych 145 km/h.
Ciekawą alternatywą dla używanych japońskich czy niemieckich konstrukcji jest nowe Malaguti Madison 300. Włoski produkt urzeka designem, dopracowaniem detali i co istotne, wygodą użytkowania. Wysoka osoba bez przeszkód spędzi w siodle nawet kilka godzin, zaś pasażerka z uśmiechem pokona miejskie rewiry. Oczywiście, mamy w standardzie wydajny układ hamulcowy z ABS, cyfrowe zegary i mnogość dostępnych wersji kolorystycznych. Do dyspozycji dostajemy jednocylindrowe serce 278 ccm o mocy 22 KM, co w zupełności wystarcza, by osiągnąć 134 km/h.
Jeśli szukamy poważnego skutera, nie tylko z myślą o miejskich dojazdach do pracy, nie sposób pominąć propozycji od Suzuki. Za 20 tysięcy z łatwością znajdziemy model Burgman 650 z 2013. Przeciętna estetyka skrywa solidne wnętrzności i obudowę wykonaną z wytrzymałego tworzywa. Największą zaletą modelu jest oferowany komfort podróżowania dla dwóch osób nie tylko w mieście. Układ jezdny daje dużą pewność także z większymi prędkościami. W standardzie dostajemy także skuteczną przednią owiewkę, ABS, podgrzewane manetki i siedzisko. Pod plastikami pracuje dwucylindrowy rzędowiec 638 ccm o mocy ledwie 55 KM. Tak skrojony zestaw pozwala osiągnąć nawet 180 km/h.
Dysponując kwotą rzędu 20 tysięcy złotych, znajdziemy także roczną Hondę NSS 350. Maxiskuter o sportowym usposobieniu zadowoli wymagających użytkowników, dla których szybkie pokonywanie miejskich łuków jest istotną kwestią. Oczywiście, zastosowane plastiki są bardzo wytrzymałe i solidnie zmontowane. Siedzisko oferuje wystarczający komfort i awaryjne miejsce dla pasażerki. NSS 350 korzysta z czerosuwowego benzyniaka o mocy 28 KM uzyskiwanej z pojemności 329 ccm. Prędkość maksymalna wynosi 137 km/h, a średnie zużycie paliwa nieznacznie przekracza 3 litry.