Niestety nie ma sposobu, który w stu procentach chroni przed kradzieżą mienia. Jeśli złodzieje będą wystarczająco zdeterminowani, znajdą sposób by przywłaszczyć sobie cudzą własność. Można im to jednak utrudnić. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że napotykając na swojej drodze przeszkody pójdą szukać łupu gdzie indziej. Tak jest na przykład z samochodowymi blokadami montowanymi na kierownicy (najczęściej jest to metalowy pręt uniemożliwiająca skręcenie kierownicą). Nie jest to zabezpieczenie niemożliwe do złamania, ale utrudnia rabusiowi "pracę". Prawdopodobnie poszuka więc innego auta, a wasze zostawi w spokoju. Podobnie jest z motocyklami.
Garaż
Najlepszą metodą ochrony motocykla (nie tylko przed złodziejami, ale także przed warunkami atmosferycznymi czy wilgocią) jest trzymanie go w garażu. A jeśli garaż ma monitoring bądź znajduje się na strzeżonym osiedlu, to już w ogóle możemy spać spokojnie. Niestety, nie wszyscy motocykliści mają możliwość garażowania swoich sprzętów. Wtedy trzeba sobie radzić inaczej.
Łańcuch
Choć można pójść do sklepu metalowego po metr łańcucha, są lepsze, bardziej estetyczne i - przede wszystkim - bardziej skuteczne rozwiązania. Wielu producentów akcesoriów motocyklowych ma w swojej ofercie łańcuchy zabezpieczające. To nic innego jak solidny łańcuch wykonany z trudnego do przecięcia stopu metalu. Często jest w materiałowym oplocie (żeby nie porysować motocykla) i posiada zapięcie na kluczyk. Takim łańcuchem możemy przymocować motocykl za koło lub amortyzator np. do słupa czy ogrodzenia. Już samo założenie go na tylne koło utrudni złodziejom przetoczenie motocykla.
Alternatywą dla łańcucha jest tzw. u-lock. To wielka kłódka z długim pałąkiem. Działa tak jak łańcuch (przekładamy ją przez koło albo przymocowujemy motocykl do stałego elementu infrastruktury), a jest jeszcze trudniejsza do przecięcia czy rozbrojenia.
Wadą takich rozwiązań są gabaryty i masa. U-lock czy łańcuch potrafią ważyć ładnych kilka kilogramów, więc trudno podróżować z nimi po mieście. Są na szczęście bardziej kieszonkowe opcje.
Zabezpieczenie motocykla przed kradzieżą, łańcuch Zuzanna Krzyczkowska
Blokada na tarczę hamulcową
To zabezpieczenie, z którego korzysta wielu motocyklistów. Blokady na tarcze są nieduże, przez co zmieszczą się nawet w kieszeni kurtki czy w schowku pod kanapą. Ich zasada działania jest bardzo prosta. Blokada posiada szczelinę i wysuwany metalowy trzpień, który przekładamy przez otwory w tarczy hamulcowej. Taka blokada uniemożliwia przetoczenie motocykla dalej niż o jeden niepełny obrót koła. Jeśli to zrobimy, zaprze się ona o zacisk hamulcowy. Blokadę najczęściej zakłada się na przednią tarczę.
Na rynku są też dostępne blokady z wbudowanym alarmem. Zasilane są najczęściej zegarkowymi bateriami. Jeśli wykryją ruch tarczy hamulcowej, uruchomi się alarm. Sama mam taką blokadę i byłam zaskoczona, że tak małe urządzenie może być tak głośne.
Moja blokada ma 12 lat (co widać po jej stanie). Ale wciąż działa!
Zabezpieczenie motocykla przed kradzieżą, blokada na tarczę hamulcową Zuzanna Krzyczkowska
Inwestując w blokadę na tarczę hamulcową (ich ceny zaczynają się od około 150 zł) warto za kilka złotych dokupić odblaskową sprężynkę, szczególnie jeśli wcześniej nie korzystaliście z tego typu zabezpieczeń. Jeden koniec sprężynki przekładacie przez blokadę, a drugi zaczepiacie np. o klamkę sprzęgła lub o kierownicę. Po co? Żeby o blokadzie nie zapomnieć i z nią nie ruszyć. Po jednym obrocie koła nie będziecie mieli dużej prędkości, więc prawdopodobnie nie zrobicie sobie krzywdy, ale z pewnością przewrócicie motocykl. Pomijam już fakt, że zacisk hamulcowy może nie przetrwać uderzenia blokadą. A sprężynka to proste i tanie rozwiązanie, które pomoże wam uniknąć kłopotów wynikających z nieuwagi.
Zabezpieczenie motocykla przed kradzieżą, sprężynka przypominająca o blokadzie na tarczy Zuzanna Krzyczkowska
Zabezpieczenie motocykla przed kradzieżą, sprężynka przypominająca o blokadzie na tarczy Zuzanna Krzyczkowska
Nadajnik GPS
Niektórzy kierowcy decydują się na montaż nadajnika w swoim motocyklu. Działanie takiego urządzenia opiera się na dwóch technologiach - GPS (czyli lokalizacji) i GSM (czyli nadawaniu sygnału przez sieć komórkową). Takie urządzenie ma niewielkie rozmiary (są dostępne warianty wielkości karty kredytowej) a pozwala precyzyjnie zlokalizować położenie motocykla.
Niestety, to rozwiązanie nie jest pozbawione wad. Tak jak pisałam na początku - jeśli złodziej będzie bardzo chciał ukraść wasz motocykl, pewnie i tak to zrobi. Działanie lokalizatorów można zagłuszyć specjalnymi urządzeniami lub po prostu wprowadzając motocykl do podziemnego garażu bez zasięgu. Wówczas tracker staje się bezużyteczny. Owszem - po odzyskaniu dostępu do sieci GSM wyśle koordynaty na sparowany telefon właściciela, ale może być już za późno.
Wjazd do podziemnego garażu w nowym wielorodzinnym budynku przy ul. Kieleckiej w Sosnowcu Fot. Kamila Kotusz / Agencja Wyborcza.pl
Pokrowiec
Teoretycznie trzymanie motocykla pod plandeką nie jest antykradzieżowym sposobem roku, ale wbrew pozorom ma sens. Po pierwsze złodziej nie wie jaki motocykl ukryto pod pokrowcem. Oczywiście zakładając, że to "przypadkowy" złodziej, a nie ktoś, kto od dłuższego czasu was obserwuje i czai się na wasz jednoślad. Po drugie, wyplątanie motocykla z pokrowca chwilę trwa i trudno to zrobić bez zwracania na siebie uwagi. Każdy kto kiedyś taki pokrowiec zakładał wie, że przez liczbę pasków i tasiemek przypomina on bardziej foliową ośmiornicę, niż prosty koc. Zatem będzie to kolejna przeszkoda, z którą złodziej będzie się musiał uporać.
Fabryczna blokada kierownicy
Każdy motocykl posiada fabryczną blokadę kierownicy. Wyłączając stacyjkę należy skręcić koło maksymalnie w lewo i wciskając kluczyk przekręcić go do oporu w lewo (do ikony kłódki lub napisu "lock"). Wtedy po wyjęciu kluczyka kierownica pozostanie w maksymalnie skręconej pozycji. To fabryczne zabezpieczenie, które posiadają wszystkie motocykle. Warto o tym pamiętać i nawet jeśli parkujemy maszynę tylko na chwilę, nie zostawiać jej bez żadnego zabezpieczenia.
Blokada kierownicy w motocyklu Zuzanna Krzyczkowska
Zabezpieczenie motocykla przed kradzieżą, Kawasaki Z900 Zuzanna Krzyczkowska
