Tablice rejestracyjne dla rowerów? Jest petycja do rządu. W Nowym Jorku też się nad tym głowią

Tablica rejestracyjna dla każdego roweru w Polsce? Tego chcą zmotoryzowani aktywiści z Łodzi. Twierdzą, że rozwiązanie ma znacznie więcej zalet niż wad i poprawi bezpieczeństwo na drogach, bo cykliści przestaną być anonimowi.

Grupa aktywistów z Łodzi ze stowarzyszenia LDZ Zmotoryzowani Łodzianie apeluje o wprowadzenie obowiązku montowania tablic rejestracyjnych dla rowerów i hulajnóg elektrycznych. Wysłali już odpowiedni apel do resortu infrastruktury i czekają na odpowiedź.

Chcą tablic rejestracyjnych dla rowerów 

Jak argumentują aktywiści, tablice rejestracyjne montowane na każdym rowerze sprawią, że rowerzyści przestaną być anonimowi. A uczestniczą oni w wielu wypadkach drogowych, z czego część sami powodują. Co więcej, często korzystają z jezdni, nawet gdy obok jest droga dla rowerów. Dzięki numerom rejestracyjnym będzie można ukarać nieprzepisowo jadącego cyklistę lub odnaleźć takiego, który oddalił się z miejsca wypadku.

Stowarzyszenie podkreśla też, że tablice pozwolą szybciej odnaleźć skradzione rowery, określić liczbę rowerów w Polsce oraz są "dla dobra rowerzystów". Wśród argumentów "przeciw" wymieniają to, że tablic nie mają rowery w żadnym kraju UE. Dodają, że auta tablice mają, jednak przepisy i tak łamią (jednak dzięki nim nie są anonimowi).

Hulajnogi na minuty w Berlinie mają tablice rejestracyjneHulajnogi na minuty w Berlinie mają tablice rejestracyjne fot. Bartłomiej Pawlak

Zdaniem LDZ Zmotoryzowani Łodzianie, tablice rejestracyjne powinny być montowane na rowerach, którymi poruszają się osoby powyżej 10 roku życia (młodsze dzieci w świetle prawa są pieszymi). Jeden numer rejestracyjny miałby być przypisany dożywotnio do danego egzemplarza roweru. Wiązałoby się to zapewne z koniecznością opłacenia ubezpieczenia OC od każdego roweru i hulajnogi.

Nowy Jork zastanawia się nad tablicami

Co ciekawe, nad sensem obowiązku montowania tablic rejestracyjnych w rowerach zastanawia się też Nowy Jork. W maju burmistrz miasta Bill de Blasio powiedział, że w związku z rosnącą liczbą rowerzystów, taki pomysł należy wciąż pod uwagę.

Zdaniem zwolenników tablic w USA, ich obecność powinna przełożyć się na zwiększenie bezpieczeństwa rowerzystów i pieszych. Przeciwnicy twierdzą, że miasto powinno zająć się budową ścieżek rowerowych, który ułatwiałyby poruszanie się po zatłoczonym Nowym Jorku, a nie rzucać kolejne kłody pod koła cyklistów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.