Samochód autonomiczny to wyjątkowa rzadkość na polskich drogach. Wprawdzie od czasu do czasu do naszego kraju trafiają eksperymentalne pojazdy, ale poruszają się zwykle po zamkniętych odcinkach dróg. W listopadzie 2023 r. instytut Łukasiewicz-PIMOT przeprowadził jako pierwszy w Polsce testy pojazdu na publicznej drodze w normalnym ruchu drogowym.
Próby prowadzono na krótkim 2,5 km odcinku obwodnicy w Jaworznie. I to wszystko? W branży krążą jeszcze opowieści o nieoficjalnych testach w północno-wschodniej Polsce i niezrealizowanym projekcie badań na specjalnie przygotowanym odcinku autostrady A4 w okolicach Krakowa. Tyle i aż tyle. Mało!
Dlaczego w Polsce koncerny motoryzacyjne nie testują samochodów autonomicznych? Okazuje się, że na przeszkodzie stoją polskie przepisy. Choć w obowiązującym prawie o ruchu drogowym wprowadzono regulacje o wykorzystaniu dróg na potrzeby prac badawczych nad pojazdami autonomicznymi, to jednak niewiele to pomogło badaczom. Najwyraźniej autorzy wdrożonej nowelizacji nie odrobili należycie lekcji z krajów zachodnich i utrzymali dość idiotyczny wymóg dotyczący profesjonalnej rejestracji pojazdów. Kluczowy jest poniższy zapis w art. 80t. (tryb ubiegania się o decyzję o profesjonalnej rejestracji pojazdów).
O decyzję o profesjonalnej rejestracji pojazdów może ubiegać się podmiot uprawniony, który:
złożył oświadczenia, że:
będzie używał w ruchu drogowym z wykorzystaniem profesjonalnego dowodu rejestracyjnego tylko pojazdy niezarejestrowane wcześniej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub za granicą, dla których posiada udokumentowane prawo do dysponowania nimi, oraz wyłącznie w celu wykonywania jazd testowych,
Dla producentów samochodów oznacza to tyle, że prototypowe egzemplarze zarejestrowane i dopuszczone do ruchu np. w Niemczech nie mogą poruszać się po drogach w Polsce. Jak dotąd żaden z koncernów nie zdecydował się na zarejestrowanie zupełnie nowego auta autonomicznego w Polsce (a przynajmniej nikt do tej pory tym się nie pochwalił), tylko po to by prowadzić badania na naszych drogach. Łatwiej uzyskać pozwolenia w krajach zachodnich, by następnie prowadzić transgraniczne próby w Beneluksie, Francji, Hiszpanii, Niemczech czy we Włoszech i Wielkiej Brytanii. A takich prób jest coraz więcej z wykorzystaniem nie tylko samochodów osobowych, ale i ciężarówek (szczególnie w ramach projektu car platooning, czyli konwoju ciężkich pojazdów).
Okazuje się, że problem wreszcie dostrzeżono. Stąd w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawił się projekt UD17, by dostosować przepisy w zakresie dopuszczenia aut autonomicznych do ruchu w Polsce. W pierwszym opisie projektu czytamy o pilnej potrzebie zmiany przepisów w zakresie testowania aut.
Obowiązujące w tym obszarze od 2018 r. zasady (przepisy art. 65k – 65n ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym Dz. U. z 2023 r. poz. 1047, z późn. zm.) okazują się niewystarczające i w powszechnej opinii, poprzez swoją restrykcyjność, blokują rozwój inicjatyw związanych z automatyzacją. Mające siedzibę w Polsce podmioty badawcze i przedsiębiorstwa produkujące nowoczesne systemy do pojazdów samochodowych wskazują na brak możliwości testowania najnowszych technologii na polskich drogach, jako na barierę swojego rozwoju także w kontekście międzynarodowym.
Co pojawi się w nowelizacji prawa o ruchu drogowym? Pomysłodawcy wskazują m.in. na zmianę definicji pojazdu autonomicznego. W praktyce będzie to ułatwienie dla testowania technologii o różnym stopniu zaawansowania. Na tym nie koniec. Wreszcie ogłoszono zniesienie wymogu profesjonalnej rejestracji pojazdu. A to oznacza zielone światło dla aut dopuszczonych do ruchu w innych krajach. Auto autonomiczne z francuskimi, holenderskimi czy niemieckimi tablicami rejestracyjnymi będzie mogło jeździć po naszych drogach.
Lista zmian jest dość długa. Wśród propozycji nie zabrakło także zniesienia wymogu konsultacji z mieszkańcami obszaru, na którym zaplanowano testy (obecnie właściciel nieruchomości położonej wzdłuż planowanej trasy, po której będzie poruszał się pojazd autonomiczny, może zgłosić sprzeciw). Jeśli planowane przepisy wejdą w życie to wówczas wystarczy tylko poinformować mieszkańców o prowadzonych badaniach.
Kiedy można oczekiwać nowych przepisów. Zgodnie z harmonogramem planowany termin przyjęcia to pierwszy kwartał 2025 r. Na egzotyczne samochody z nowoczesnym osprzętem będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Lepsze jednak to niż nic.