Zwykle co roku jest to samo. Zazdroszczę tym, którzy nie muszą ruszać w dłuższą świąteczną podróż samochodem. A nie jest tajemnicą, że święta kojarzą się z rodzinnymi spotkaniami. A te niekiedy wiążą się z dłuższymi wyjazdami i podróżami nie tylko samochodem czy autobusem, ale także koleją czy samolotem. A jak świąteczne przejazdy wyglądają z perspektywy tych, którzy gromadzą informacje o ruchu na drogach? Twórcy popularnego drogowego ostrzegacza Yanosik przygotowali nowy raport i prognozy na podstawie aktywności użytkowników w tracie zeszłorocznych świąt.
To akurat żadna niespodzianka. Skoro ruszasz w podróż i uruchamiasz Yanosika to godzisz się także na to, by twój przejazd posłużył do gromadzenia danych o natężeniu ruchu, wypadkach i innych zdarzeniach związanych z tym co dotyczy kierowców. Wszelkie zgłoszenia są rejestrowane i przechowywane. Stąd ogromna baza danych o aktywności użytkowników aplikacji w smartfonach z Android, iOS czy Windows Phone oraz osobnych firmowych terminali. I stąd pomysły na ciekawe analizy.
Jedna z ciekawszych analiz dotyczy miejsc, do których najchętniej wyjeżdżali kierowcy korzystający z ostrzegacza drogowego. Stąd mapa z rozkładem powiatów, do których chętniej przyjeżdżano niż wyjeżdżano w grudniu 2022 r. Nietrudno o wniosek, że na czas świąt kierowcy najchętniej opuszczali największe aglomeracje w kraju. Dokąd zmierzali? Im ciemniejszy kolor na mapie, tym chętniej odwiedzany powiat. Prócz rejonów znanych z górskich kurortów spory ruch odnotowano także na ścianie wschodniej, Warmii i Mazurach oraz Pomorzu.
Autorzy raportu sprawdzili także średni dystans pokonywany podczas wyjazdów świątecznych. Okazało się, że najdłuższe podróże odnotowano dzień przed wigilią. Wówczas w statystykach zarejestrowano ponad 45,8 mln km. W dni świąteczne ruch wyraźnie spadł – od 28,1 mln km (24 grudnia) do 25,7 mln km (25 grudnia). Więcej aut na drogach pojawiało się dopiero w kolejnych dniach.
Czy podobnie będzie podczas tegorocznych świąt? Zapewne tak. Niewykluczone, że sporo osób wykorzysta także urlop (wystarczą 3 dni i mamy sporą przerwę), by dłużej odpocząć pod koniec grudnia. Na drogach powinno być zatem znacznie luźniej z wyjątkiem popularnych miejsc turystycznych (m.in. ośrodków narciarskich) szczególnie na południu Polski.