Apple Car w 2025 roku. Nie szukajcie w nim kierownicy

Agencja Bloomberg poinformowała, że Apple przyspiesza w temacie motoryzacji. Nowy szef chce przygotować auto z nadgryzionym jabłuszkiem do 2025 roku. Ma być w pełni autonomiczne.

Dawno nie było plotek na temat Apple Car. Sporo osób nie wierzy, że taki produkt powstanie, ale nad "projektem Tytan" pracują w Cupertino tysiące ludzi od co najmniej sześciu lat.

Szukasz wiadomości biznesowych i technologicznych? Znajdziesz je na gazeta.pl

Teraz dział projektów specjalnych Apple, który podobno pracuje nad samochodem, ma nowego szefa. Doug Field, odszedł do Forda, a zastąpił go Kevin Lynch z Apple, który wcześniej nadzorował dział oprogramowania do Apple Watch.

Teraz zadba o software dla Apple Car i wybrał kierunek, w którym zmierza jego opracowanie. Apple rzekomo rozważał dwie alternatywy: elektryczny samochód o częściowej lub całkowitej autonomii jazdy.

To pierwsze rozwiązanie jest znacznie łatwiejsze do zrealizowania, bo sporo takich aut już jest na rynku. Właśnie w tym Apple widzi problem, bo firma nie ma ochoty przedstawiać produktu, który nie zajmie od razu pozycji lidera.

To brzmi jak przechwałki, ale kiedy sprawdzi się historię pozostałych przedmiotów Apple, okaże się, ze wszystkimi tak było. iPhone, iPad, MacBook, Apple Watch niemal od premiery były i wciąż są najlepsze na rynku pod względem jakości wykonania i oprogramowania.

Zobacz wideo Wirtualna prezentacja Volkswagena ID.3. Ty decydujesz jak ma wyglądać

Podobnie ma być z Apple Car. Firma chce wejść na rodzący się rynek autonomicznych samochodów z produktem, który od razu zajmie pozycję lidera. Apple od lat tworzy i bada oprogramowanie służące do autonomicznej jazdy. Firma dysponuje w tej chwili flotą 69 SUV-ów Lexusa, w których testuje eksperymentalne rozwiązania.

 

Lexusy Apple od lat jeżdżą po Krzemowej Dolinie

Takie samochody ze specjalnym oprzyrządowaniem były nie raz fotografowane i filmowane na amerykańskich drogach. Zwłaszcza w okolicach Palo Alto w Krzemowej Dolinie. Podobno Apple już doszedł do etapu, w którym bazowy hardware i software służący do samodzielnej jazdy jest już na akceptowalnym poziomie.

Procesory do auta przyszłości podobno opracował ten sam dział, który opracował wydajne czipy do smartfonów i laptopów Apple. Korzystają z sieci neuronowych i pozwalają na obsługę oprogramowania działającego jak sztuczna inteligencja, co jest niezbędne do autonomicznej jazdy.

Idealny samochód Apple byłby w ogóle pozbawiony kierownicy, a najważniejszym urządzeniem w środku byłby wielki ekran. Oczywiście musi być elektryczny i bardzo dobrze skonstruowany. Gigant z Cupertino nie chce sobie zepsuć budowanej przez dekady opinii.

Jeśli chodzi o wykonanie takiego auta, Apple na pewno będzie musiał skorzystać z pomocy jakiegoś producenta z doświadczeniem na rynku motoryzacyjnym. Rozmowy na ten temat trwają od lat. Dlatego co jakiś czas zdarzają się przecieki z koncernów motoryzacyjnych. W tych plotkach z pewnością jest ziarno prawdy.

Samochód startupu Canoo. Zdjęcie ilustracyjneSamochód startupu Canoo. Zdjęcie ilustracyjne fot. Canoo

Najbardziej prawdopodobnym kooperantem jest tajwański Foxconn, któy produkuje dla Apple iPhone'y i iPady, a niedawno kupił amerykańską fabrykę w Lordstown (Ohio). Kiedyś należała do General Motors, a ostatnio do samochodowego startupu Lordstown Motors, który chciał tam produkować elektryczne pikapy.

Apple nie zrobi samobieżnego auta sam, ale ma olbrzymi potencjał, żeby uczestniczyć w takim projekcie. Po pierwsze prawdopodobnie najlepszych programistów na świecie, po drugie rezerwy gotówkowe przekraczające 200 miliardów dolarów. Te pieniądze są coraz bardziej palącym problemem, bo bez inwestycji nie przynoszą żadnych zysków.

Dlatego w końcu powstanie samochód Apple. Wszyscy na niego czekają. Po ogłoszeniu wiadomości przez Bloomberg kurs akcji natychmiast wzrósł o 2,4 proc. Nie ma gwarancji, że Apple Car pojawi się na rynku dokładnie w 2025 roku, ale to z pewnością nastąpi przed upływem dekady. A wtedy być może zrobi z motoryzacją to samo, co ze wszystkimi innymi branżami do tej pory: odwróci ją do góry nogami.

Mini Vision Urbanaut. Zdjęcie ilustracyjneMini Vision Urbanaut. Zdjęcie ilustracyjne fot. Mini

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.