Redakcyjny kolega Filip Trusz nieco na wyrost obwołał mnie ekspertem od nowych technologii. Teraz muszę sprawdzić się w tej roli: pomóc wybrać idealny kabel do współpracy z systemem Android Auto. Nie jest to łatwe zadanie, ale wiem na jakie rzeczy na pewno trzeba zwrócić uwagę. Kilka innych cech jest praktycznie bez znaczenia i można je pominąć. Zacznijmy od tych pierwszych.
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na ikonę, która została umieszczona na wtyczce kabla. Stworzenia uniwersalnego złącza podjęła się organizacja non-profit USB-IF, która pilnuje spełniania odpowiednich standardów i przyznaje producentom prawo do stosowania oficjalnego oznaczenia.
Firma Google nie podaje wielu informacji na temat kabelków, które powinno się stosować w przypadku połączenia z samochodem i korzystania z Android Auto. Jest jednak lista wskazówek.
Na wielu kablach nie ma żadnego oznakowania. To znaczy, że w najlepszym razie są zgodne ze standardem USB 1.1 ustanowionym w 1998 roku. Od tego czasu sporo się zmieniło. Charakterystyczna trójzębna ikonka na wtyczce w teorii gwarantuje, że kabel spełnia wymogi standardu USB 2.0 z 2000 roku. Takie są minimalne wymagania Android Auto.
Każdy nowszy kabel również powinien je spełniać, ponieważ standard USB jest całkowicie kompatybilny wstecznie. To znaczy, że najnowszy kabel USB 4 przy okazji spełnia wymogi wszystkich poprzednich generacji. W praktyce kabli czwartej generacji prawie się nie spotyka. To standard ustanowiony w 2019 roku i póki co służy najczęściej do podłączania nowoczesnych monitorów.
Najlepiej kupić kabel standardu 3.x. W ich oznaczeniach jest okropne zamieszanie. Można spotkać następujące: USB 3.2 Gen 1, USB 3.0, USB 3.1, USB 3.1 Gen 1/2, USB 3.2, SuperSpeed i jeszcze inne. To wszystko nie ma znaczenia.
Interesuje nas "trójka z przodu" i znaczek z literami SS oraz czasem z dodatkową liczbą oznaczającą maksymalną przepustowość. Poszczególne wersje kabli USB trzeciej generacji są stosowane od 2008 roku. Takie złącze będzie droższe, ale i bardziej przyszłościowe.
Drugi istotny parametr to długość kabelka. Idealny ma metr. Google zaleca nie przekraczać 1,8 m, ale zbyt krótkie (20-50 cm) są po prostu niewygodne, bo podłączeniu nie można nawet na chwilę wziąć telefonu do ręki. Czasem potrzebujemy to zrobić np. na parkingu.
Trzeci istotny parametr to cena. Dobry kabel nie kosztuje 10-20 zł, tylko wielokrotność tej kwoty. Skoro wydajemy na samochód kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy złotych, a na smartfon kolejne kilka tysięcy, zainwestujmy jeszcze kilkadziesiąt złotych w przyzwoity kabel.
Oczywiście wiele tanich kabli również będzie działać bez problemów, ale wraz ceną rośnie szansa na bezawaryjną pracę. Warto wziąć to pod uwagę, gdy napotykamy jakiekolwiek kłopoty z połączeniem. Droższe kable są wykonane zgodnie ze standardami organizacji USB-IF i znacznie trwalsze. Kabel USB 3.x posłuży kilka lat, a wtyczka USB-C jest raczej docelowym, a nie przejściowym rozwiązaniem.
Jak wybrać przyzwoity kabel USB? Wbrew pozorom marka jest drugorzędna. Można sprawdzić listę producentów sprawdzonych przez USB-IF, ale jest ich mnóstwo. Znajdują się na niej bardzo egzotyczne marki. Jest tak ponieważ liderami w projektowaniu i produkcji takich złączy są chińskie firmy. Bardzo dobre, ale mało znane na naszym rynku: Anker, Aukey, Choetech, Baseus i wiele innych.
Dla bezpieczeństwa można kupić też kabel USB firmowany (chociaż niekoniecznie produkowany) przez producenta naszego telefonu. Powinien działać bez zarzutu, ale będzie jeszcze droższy. To nie jest konieczne. Jeśli kabel ma stosowne oznaczenie, powinien spełniać wymagania określonego standardu niezależnie od marki.
Na pewno nie ma sensu oceniać kabelka po wtyczce, bo jej rodzaj ma niewiele wspólnego ze standardem USB. Stosowane w telefonach gniazda USB Micro-B i USB-C są używane od standardu USB 2.0. Musimy po prostu kupić kabel, który z jednej strony pasuje do telefonu, a z drugiej do samochodowego gniazda. Starsze auta są wyposażone w złącza USB-A (USB Type A), nowe coraz częściej w USB-C (USB Type C). Można też stosować przejściówki z jednych do innych wtyczek, ale znów - muszą być wysokiej jakości.
Kolejna rzecz, na którą nie ma sensu zwracać uwagi to kolory tworzyw we wnętrzu wtyczek USB-A. Organizacja USB-IF proponuje stosowanie konkretnych barw w zależności od charakterystyki, ale nie wymusza ich standardami. W praktyce część producentów stosuje się do tych zaleceń, a inni nie.
Pewnie zauważyliście, że w wielu miejscach piszemy: "teoretycznie" albo "powinno". To dlatego, że z naszego doświadczenia zebranego w czasie jazdy setkami aut wynika, że praktyka nie zawsze ma dużo wspólnego z teorią. Powyższe wskazówki (długość 1-1,5 m, oznaczenie USB 2.0 lub 3.x, cena) powinny ułatwić kupno kabla, który będzie działać, ale nie dają żadnej gwarancji.
W przypadku gdy Android Auto w samochodzie i telefonie w ogóle nie startuje, trzeba spróbować z innym kablem. Wcześniej jednak można sprawdzić w menu samochodowego systemu, czy tej funkcji nie trzeba włączyć ręcznie. Największym problem jest w tym, że usługa Android Auto wciąż nie jest w Polsce oficjalnie wspierana przez Google.
Zwykle działa znakomicie, ale jeśli jest inaczej, trudno mieć o to pretensje do firmy. Telefony z systemem Android 10 i 11 mają funkcję Android Auto zaszytą w systemie. W przypadku starszych systemów operacyjnych w smartfonie należy samodzielnie zainstalować odpowiednią i pozyskaną z wiarygodnego źródła aplikację.
W najnowszych samochodach Android Auto działa również bezprzewodowo. Ale tylko jeśli są wyposażone w sieć WiFi (jest wymagana do komunikacji) i wyłącznie z najnowszymi smartfonami Google oraz Samsunga. Nawet jeśli sprzęt spełnia wszystkie powyższe warunki, za pierwszym razem telefon trzeba połączyć kablem w celu wstępnej konfiguracji usługi. Dobry kabel jeszcze długo będzie potrzebny.