Wynajem długoterminowy, czy leasing? Diabeł tkwi w szczegółach

W tej chwili istnieją dwie główne formy finansowania zakupu samochodu, leasing i wynajem długoterminowy. Każda ma swoje zalety, każda wady. Podpowiadamy, o co w nich chodzi.

Oczywiście, że jest jeszcze trzecia forma finansowania, czyli zakup za gotówkę. Do niej zaliczamy także kredyt. Sprzedającego nie interesuje przecież, czy przynosi mu się pieniądze za wymarzone auto w walizce, torbie foliowej (i takie historie się zdarzały), czy przelew na konto dokonuje bank. Ważne, żeby kasa się zgadzała. 

Zobacz wideo Czym hybryda Renault Clio różni się od wersji z silnikiem spalinowym?

Jednak wśród gros przedsiębiorców, ale coraz częściej także wśród klientów indywidualnych, utrwaliło się ostatnio, że to leasing jest najkorzystniejszą formą płatności. Badania pokazują, że zdominuje on zakupy na najbliższe dekady, ponieważ jest prosty, czytelny i korzystny. Ratę leasingową odlicza się od przychodów, by przychód do opodatkowania był mniejszy. 

Wynajem długoterminowy zyskuje uznanie 

Co w takim razie z wynajmem długoterminowym? Skąd jego rosnąca popularność i dlaczego przeciwstawia się go leasingowi? Ponieważ polega na innym mechanizmie i inne są szczegóły dotyczące wynajmu długoterminowego. To wciąż leasing, ale operacyjny, oferujący nieco inne niż leasing tradycyjny warunki. 

 Przyjrzyjmy się wynajmowi długoterminowemu w szczegółach. Po pierwsze, jest formą finansowania z zerowym lub niewielkim wkładem własnym. Mówiąc wprost: można wyjechać z salonu samochodem, bez płacenia nawet złotówki. 

Długoterminowo: wyższe raty, większa wygoda  

 Po drugie leasing operacyjny, czyli wynajem długoterminowy, wiąże się z wysokim kosztem wykupu. O ile leasingowane auta przechodzą po okresie spłaty najczęściej na ich użytkowników za symboliczną kwotę wykupu, o tyle samochody oferowane w wynajmie długoterminowym przejmuje leasingodawca, czyli dealer samochodów, który musi uporać się z jego sprzedażą. 

 Wreszcie wynajem długoterminowy obejmuje także kłopotliwe dodatki dla posiadacza auta. Do umowy leasingu operacyjnego dołącza się umowę serwisową. Przeglądy eksploatacyjne bierze na siebie leasingodawca, choć oczywiście nie on za nie płaci, tylko ten, kto płaci mu ratę. W ramach raty likwidowane są także szkody komunikacyjne (plus dostaje się auto zastępcze na czas naprawy).

To dlatego oferujący wynajem długoterminowy reklamują go jako „brak kłopotów”. Bo rzeczywiście jest to brak kłopotów, za który jednak trzeba płacić (wszystko wliczone jest w wyższą niż w przypadku leasingu tradycyjnego ratę). 

 W wynajmie długoterminowym określa się w umowie wszystkie wyżej wymienione szczegóły, wysokość raty, kwotę wykupu, kwotę opłaty wstępnej i inne, ale także np. limit kilometrów, jaki wynajmujący zamierza wykorzystać w ciągu roku. Za przekroczenie tego limitu płaci się dodatkowo, wedle określonej wcześniej stawki. 

Jeśli chodzi zaś o “wrzucenie” raty za leasing operacyjny w koszty prowadzenia firmy, to odbywa się to na tej samej zasadzie, co w tradycyjnym leasingu.  

 Zalety wynajmu długoterminowego 

 Jakie są zatem główne zalety wynajmu? Przede wszystkim minimum formalności i maksimum prostoty. Flotę firmową można w rezultacie stworzyć nie angażując dużych środków, a jej koszty rozłożone są na kolejne miesiące. Użytkownik nie martwi się serwisem, samochodami zastępczymi, oponami zimowymi i przeglądami. Po prostu płaci za to, ale nie jednorazowo, tylko w formie ułamka kwoty miesięcznej raty. 

 Wady wynajmu to przede wszystkim brak własności. Auto nie jest i - w założeniu oczywiście - nigdy nie będzie własnością użytkownika. Kwota wykupu ustalona jest zaporowo, więc nie ma sensu wykupować auta, jak w przypadku leasingu tradycyjnego. Po 3-5 latach (na tyle zazwyczaj opiewa wynajem długoterminowy) oddaje się pojazd, po czym korzysta z następnego, po podpisaniu kolejnej umowy. Za znacznie wyższą cenę ma się dostęp do samochodu nowego przez cały czas użytkowania.  

Na co powinni zwrócić uwagę ci wszyscy, którzy rozważają wynajem długoterminowy? Przede wszystkim na limit kilometrów (nawet do 30 tys. km rocznie, a bywa, że i więcej). Im jest on wyższy, tym i rata wyższa. W wynajmie długoterminowym naprawdę nie ma nic za darmo, a każde udogodnienie przekłada się na wyższą opłatę miesięczną. Wygoda kosztuje. 

Tradycyjny leasing dla wielu najbardziej atrakcyjny 

Jakie są zatem zalety tradycyjnego leasingu? Bo jest on przecież znacznie popularniejszy. Jest ich całe mnóstwo. Choć wymaga wyższej opłaty wstępnej, to znacznie niższy jest koszt całkowity auta. Nie ma limitu kilometrów, a auto po okresie leasingowym można wykupić za stosunkowo niewielką cenę.  

Wreszcie, spłatę można rozłożyć na znacznie dłuższy okres, a leasingować można nie tylko nowe (jak w wynajmie długoterminowym), ale także używane auta. Ten argument jest kluczowy dla ogromnej rzeszy chcących posiadać własne cztery kółka. Podczas leasingu u ubezpieczycieli gromadzi się także upusty za bezszkodową jazdę.  

Wybór zdecydowanie nie jest łatwy. Jak powiedzieliśmy, każda z wymienionych form finansowania ma swoje zalety i wady, bo każda została dostosowana do innego typu odbiorcy. Dla jednego, dysponującego sporą gotówką, priorytetem będzie możliwość wykupu auta na koniec umowy. Ten wybierze leasing. Dla innego, liczyć się będzie jedynie wygoda, brak kłopotów z obsługą auta i jego sprawność wynikająca z młodszego wieku. Temu zadedykowano wynajem długoterminowy. 

 Zanim podejmie się więc decyzję, nie należy zagłębiać się w szczegóły ofert i wysokość rat, ale trzeba jasno odpowiedzieć sobie na pytanie o oczekiwania wobec samochodu.  

Więcej o:
Copyright © Agora SA