Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) przygotowała raport dotyczący rejestracji nowych samochodów w Unii Europejskiej i okolicach. Oprócz krajów Wspólnoty dane dotyczą także m.in. Zjednoczonego Królestwa, Norwegii, Islandii i Szwajcarii. Dają więc wgląd w naszą część świata. Ile nowych samochodów zarejestrowali Europejczycy? W zeszłym miesiącu było dokładnie 1 166 728 nowych aut. W całym 2023 r. ACEA podaje liczbę 9 684 894 sztuk, co stanowi wzrost o 17 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. Więcej o sytuacji gospodarczej przeczytasz na stronie głównej gazeta.pl.
Eksperci Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR zwraca uwagę, że w Unii Europejskiej to wciąż aż 20 proc. poniżej poziomu sprzed pandemii. W UE zarejestrowaliśmy osiem milionów nowych aut. Przed załamaniem się rynku w pierwszych trzech kwartałach kraje Wspólnoty przekraczały 10 milionów aut. Jak widać, powoli wracamy do normalności.
Pozytywne wieści płyną praktycznie ze wszystkich krajów. Jedynie Węgry wyłamały się ze wzrostowego trendu i w porównaniu z 2021 r. są na 3,2-procentowym minusie. Dla porównania polski rynek nowych samochodów jest na plusie i to 10-procentowym. Analitycy wskazują palcem jednak głównie na cztery największe rynki UE. Każdy z nich może się pochwalić naprawdę dużymi wzrostami. To Niemcy (+14,5 proc.), Francja (+15,9 proc.), Włochy (+20,5 proc.) i Hiszpania (+14,5 proc.) Jest więc szansa, że giganci napędzą resztę rynku. Jeszcze kiedyś byśmy tu dopisywali Zjednoczone Królestwo, ale Brytyjczycy się z nami pożegnali. W tym roku idzie im jednak naprawdę dobrze i podobnie jak Włosi są na 20-procentowym plusie.
W Polsce we wrześniu zarejestrowaliśmy 39 078 nowych aut, a od stycznia do końca września - 350 317. Dla porównania w Niemczech to odpowiednio 224 502 i 2 138 066. Łatwo więc policzyć, że niemiecki rynek jest aż sześciokrotnie większy od naszego. A jak wypadają inne kraje? Sprawdzamy łączny wynik dla trzech kwartałów tego roku:
Przyzwyczailiśmy się, że polski rynek jest absolutnie zdominowany przez Toyotę, ale w skali całej Europy wciąż dominują rodzimi producenci. Lokalny patriotyzm w krajach, które mają swoje własne marki samochodowe jest bardzo silny. Numerem jeden jest koncern Volkswagena, który poprawił się aż o 23 proc., a Europejczycy zarejestrowali 2,5 miliona samochodów tej grupy. Drugi na podium Stellantis to 1,65 miliona i plus 5,5 proc. Sprzedaż Stellantisa napędzają głównie oczywiście Peugeot, Citroen, Opel, Fiat czy Jeep. Brąz przypada Renault (925 tysięcy i plus 20,6 proc.). Oprócz Renault na wynik składa się jeszcze Dacia.