Honda wstrzymuje produkcję Civika w Wielkiej Brytanii. Części nie dotarły do fabryki przez brexit

Dzisiaj, 9 grudnia 2020 w fabryce Swindon stanęła produkcja Hondy Civic. Powodem jest brak części, do nowych samochodów. Wielka Brytania nie radzi sobie ze wzmożonym ruchem pod koniec roku. Winne jest nałożenie kilku czynników: brexit, tradycyjne przedświąteczne wzmożenie handlu i ograniczenia związane z pandemią koronowirusa.

Agencje informacyjne Bloomberg i Reuters donoszą, że przeciążone są wszystkie porty przeładunkowe na Wyspach. Wśród nich znalazł się Felixstowe. Na statkach utknęły części niezbędne do produkcji Hondy Civic na europejski rynek. Kompaktowe samochody są wytwarzane w Swindon, ale ich elementy Honda sprowadza z całego świata. Spora część płynie z Azji potężnymi kontenerowcami.

Zobacz wideo

Wzmożony ruch w portach jest czymś normalnym pod koniec roku, ale do tej pory Wielka Brytania radziła sobie z jego logistyką. Tym razem pokonało ją nałożenie się trzech czynników: przedświątecznego szału zakupów, obostrzeń związanych z Covid-19 oraz faktu, że właśnie się ważą losy przepisów dotyczących handlu zagranicznego po brexicie.

W efekcie po raz pierwszy w historii fabryki w Swindon kompletnie zatrzymano produkcję samochodów. W przyszłym roku zakłady produkcyjne Hondy znajdujące się około 130 km od Londynu zostaną całkowicie zamknięte. To część planu restrukturyzacji koncernu. Zamknięcie europejskiej fabryki ma związek ze spadkiem sprzedaży samochodów japońskiego producenta na Starym Kontynencie.

Hondy sprzedają się w Europie coraz gorzej

Zakłady w Swindon od lat nie pracują na maksimum swoich możliwości, a ich utrzymanie kosztuje krocie. Brexit przyspieszył to, co nieuchronne. W 2021 roku produkcja modelu Civic 10. generacji zostanie zakończona na całym świecie.

To najlepsza chwila, by przenieść wytwarzanie jego następcy gdzieś indziej. Poza tym jeśli na towary importowane z Wielkiej Brytanii do Unii Europejskiej zostanie nałożone cło (a pewnie wkrótce to nastąpi), produkcja w Anglii stanie się jeszcze mniej opłacalna.

Fabryka w Swindon - Honda of the U.K. Manufacturing
Fabryka w Swindon - Honda of the U.K. Manufacturing fot. Honda

Równie dobrze można sprowadzać auta z Japonii. Z częścią samochodów marki Honda na europejski rynek zawsze tak było. Dołączy do nich kolejna generacja kompaktowego Civika. Zgodnie z obietnicą japońskiej firmy o elektryfikacji gamy, kolejny model będzie hybrydowy, produkowany w Kraju Kwitnącej Wiśni oraz... droższy.

Najwyższe koszty ekonomicznie tej zmiany poniesie Wielka Brytania. Po zamknięciu zakładów w Swindon Honda będzie musiała zwolnić 3500 zatrudnionych tam pracowników. To nie jedyny producent samochodów, który ostatnio boryka się z utrudnieniami w dostawach części. Podobne kłopoty sygnalizował Vauxhall, a nawet Bentley.

Bentley będzie sprowadzał karoserie samolotami

Brytyjski producent luksusowych aut podobno trzyma w pogotowiu samoloty, które będą transportować karoserie, silniki oraz inne części do samochodów tej marki. Bentley jest małoseryjnym producentem bardzo drogich samochodów i może sobie pozwolić na takie rozwiązanie. Klienci angielskich limuzyn i coupe o sportowym charakterze i tak płacą za nie krocie, więc łatwiej przełkną drobną z ich punktu widzenia podwyżkę.

Cały przemysł motoryzacyjny, który od lat inwestował w Wielkiej Brytanii trąbi na alarm. Jeśli umowy, które wkrótce podpisze rząd tego kraju z Unią Europejską nie będą wyjątkowo korzystne, nastąpi handlowa katastrofa. Prognozy mówią, że cło na nowe części zostanie ustalone na poziomie 10 proc., a na samochody wyniesie 4 proc.

Wprowadzenie opłat celnych może kosztować branżę motoryzacyjną co najmniej 14 miliardów funtów. Takie są estymacje brytyjskiego stowarzyszenia producentów samochodów (Society of Motor Manufacturers and Traders). Na załamaniu się przemysłu motoryzacyjnego w Anglii stracą niemal wszyscy, ale najwięcej Brytyjczycy.

Więcej o: