Rafał Znyk: "Polska szybko przystosowuje się do rynkowych zmian". Rozmowa z General Managerem MINI

Współczesna motoryzacja zmienia się w szybkim tempie. Koncerny motoryzacyjne muszą dostosować swoje produkty pod wymagania rynku oraz przepisów, które stają się z każdym rokiem coraz bardziej restrykcyjne. O rynku i sytuacji europejskiej rozmawiamy z Rafałem Znykiem, General Managerem MINI.

Maciej Gis, Moto.pl: Jaka jest obecna sytuacja marki w Polsce na tle Europy?

Rafał Znyk, General Manager MINI: Grono fanów MINI stale rośnie, co potwierdzają dane sprzedażowe. Obserwujemy ten trend na całym świecie. W 2021 r. byliśmy obecni w 109 krajach i w każdym z regionów odnotowaliśmy rekordowe wyniki sprzedaży i szczególnie wysokie wskaźniki wzrostu. Nie będzie to zaskoczeniem, że liderem sprzedaży w skali globalnej jest nadal Wielka Brytania, z której wywodzi się MINI. Na drugim miejscu ponownie uplasowały się Niemcy. W Europie rekordową sprzedaż odnotowaliśmy m.in. w Grecji, Finlandii, na Węgrzech oraz w Polsce, gdzie MINI stale umacnia swoją pozycję. Rok 2021 zakończyliśmy z wynikiem na poziomie +26 proc., co oznacza sprzedaż 2628 egzemplarzy. To był szczególnie udany czas dla MINI Countryman i gamy John Cooper Works, które były najchętniej wybieranymi modelami. Wszystko wskazuje na to, że 2022 będzie równie pomyślny. Wyniki za pierwszy kwartał są najwyższe w historii. 

Jak Polska wygląda na tle rynku CEE? Czy możemy mówić, że jesteśmy liderem tego regionu? Gdzie w tym jest MINI?

Polska jest liderem całego regionu i posiada bardzo mocną pozycję nie tylko pod kątem liczby sprzedawanych samochodów, ale także rozwoju modeli elektrycznych i hybrydowych, które w ostatnim czasie odnotowują najwyższe wzrosty. Obecna sytuacja sprzedażowa i ciągle rosnące zainteresowanie klientów dają nam podstawy do jeszcze większego optymizmu.

Obecna sytuacja na Wschodzie nie jest optymistyczna. Czy może wpłynąć na to jak wygląda oferta lub struktura marki w Polsce?

Z wielkim niepokojem obserwujemy rozwój sytuacji w Europie Wschodniej. Wojna w Ukrainie wstrząsnęła całym światem, a jako Polacy czujemy szczególną solidarność z naszymi ukraińskimi sąsiadami. Ta sytuacja wymagała zdecydowanej, solidarnej reakcji nie tylko na poziomie dyplomatycznym. Sankcje gospodarcze i ograniczenie działalności operacyjnej w Europie będą miały wpływ na działalność wielu branż.

Jako BMW Group w obecnej chwili koncentrujemy się na pomocy ofiarom tej wojny. Pracownicy, dealerzy, klienci i fani marki MINI to ludzie o wielkich sercach. Dlatego nie mogliśmy pozostać obojętni na sytuację w Ukrainie. W ramach BMW Group wspieramy dzieci, które ucierpiały w wyniku wojny. Wspólnie z naszym partnerem – SOS Wioski Dziecięce oferujemy niezbędne wsparcie i staramy się wnieść odrobinę radości w życie najmłodszych ofiar konfliktu.

W obecnej sytuacji naszym celem jest także zabezpieczenie codziennej działalności operacyjnej BMW Group na całym świecie oraz dalszej, konsekwentnej realizacji naszej długoterminowej strategii. Polska jest bardzo perspektywicznym rynkiem dla MINI. Widzimy tu duży potencjał i szanse rozwoju, dlatego podjęliśmy decyzję o dalszej rozbudowie sieci dealerskiej marki. Do końca br. polscy klienci będą mogli korzystać z usług 26 salonów sprzedaży. Dla porównania – to o 10 więcej niż na początku 2021 r. W pierwszym kwartale br. zostały otwarte salony i punkty serwisowe w Piasecznie k. Warszawy i Gdańsku. Kolejne lokalizacje to m.in. Toruń, Radom, Lubin, Zielona Góra czy Katowice. Rozbudowa sieci dealerskiej MINI ma także przybliżyć BMW Group do realizacji celów w obszarze standardów obsługi. Chcemy zapewnić klientom dostępność naszych usług serwisowych w zasięgu godziny jazdy z każdego punktu w kraju, a w dużych miastach nawet do 30 minut.

MINI to kultowa marka. Czy jej główną siłą są stali czy nowi klienci?

MINI to jedna z marek – symboli współczesnej motoryzacji i nie sposób pomylić jej z żadną inną. Choć stale się rozwija, nowe modele zachowują niepowtarzalny, kultowy charakter. Dlatego MINI ma swoich fanów na całym świecie. Klienci doceniają historię, oryginalny design, szerokie możliwości personalizacji, a w ostatnich latach także możliwość połączenia tych atutów z bezemisyjną jazdą. Obserwujemy rosnący trend i to nie tylko w krajach, gdzie MINI od lat miało silną pozycję, jak np. Wielka Brytania, Francja, Włochy czy Niemcy, ale także na stosunkowo młodych rynkach. W skali globalnej ostatni rok był przełomowy pod względem sprzedaży. To efekt m.in. wprowadzenia na rynek odświeżonej gamy modelowej i elektryfikacji. Także w Polsce do grona fanów MINI dołączają nowi klienci. Marka jest coraz chętniej wybierana przez klientów flotowych, przedstawicieli MŚP i tzw. wolnych zawodów, którzy cenią nie tylko atrakcyjną ofertę, niezawodność i wszechstronność MINI, ale także właśnie jego kultowe DNA.

Firma zamierza przejść na zeroemisyjność w ciągu niecałej dekady. Czy ten plan jest podtrzymywany, biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia (na przestrzeni dwóch lat)? Co z silnikami spalinowymi? Będą rozwijane do daty granicznej?

Uważamy, że szczególnie w czasach kryzysu nie wolno nam przestać robić tego, co słuszne. Musimy w niezmiennym tempie stawić czoła istniejącym wyzwaniom, takim jak walka ze zmianami klimatycznymi i przejście na zrównoważoną mobilność. Dlatego nie zwalniamy tempa i przyspieszamy zmiany technologiczne na rzecz zrównoważonej przyszłości.

MINI to zawsze była innowacyjna marka, podążająca za wymaganiami swoich czasów. Została stworzona w 1959 r., podczas kryzysu paliwowego, aby rozwiązać wyzwania stanowiące m.in. przed rodzinnym transportem miejskim. Klasyczne MINI było dynamicznym i jednocześnie ekonomicznym samochodem, sprytnie zaprojektowanym, z myślą o maksymalnym wykorzystaniu przestrzeni. Obecnie, po 60 latach od debiutu, nadal myślimy o tym jak sprostać wyzwaniom jutra.  

Rok 2021 był pierwszym okresem, w którym cała produkcja BMW Group i jej oddziałów na świecie była prowadzona w sposób neutralny pod względem emisji CO2. Rynkowy sukces modeli elektrycznych zmotywował nas do przyjęcia jeszcze ambitniejszych celów w obszarze e-mobilności. Nasze modele z napędem elektrycznym i hybrydowym przeżywają prawdziwy boom. Ich sprzedaż w 2021 r. wzrosła na całym świecie o 64,3 proc., a w pełni elektryczne MINI Cooper SE był najlepiej sprzedającym się wariantem modelu. Tylko w Polsce zyskał 140 nowych nabywców. Pełna gama produktowa zostanie zelektryfikowana na początku 2030 r.

MINI ma już jeden samochód elektryczny, jak też warianty hybrydowe typu plug-in. Kiedy możemy spodziewać się kolejnych nisko- i zeroemisyjnych pojazdów?

MINI będzie pierwszą marką z portfolio BMW Group, która w ciągu najbliższej dekady stanie się w pełni elektryczna. Zakładamy, że w 2031 r. z naszej oferty znikną samochody z silnikiem spalinowym i hybrydy plug-in. Obecnie intensywnie pracujemy nad wdrożeniem rozwiązań, które umożliwią realizację tego celu. Kolejnym modelem elektrycznym, który trafi do oferty będzie MINI Countryman. Jego premiera została zaplanowana na koniec przyszłego roku i mogę obiecać, że to nie jest nasze ostatnie słowo.

Jaki jest cel marki, czy docelowo chce stworzyć pojazdy elektryczne o większych zasięgach? Czy raczej uważają Państwo, że obecna oferta jest wystarczająca?

Brytyjska elegancja i użyteczność w połączeniu z frajdą z jazdy będą towarzyszyć kierowcom MINI przez następne lata. Celem jest zapewnienie innowacyjnych i zeroemisyjnych środków transportu. Zasięgi samochodów elektrycznych i rozmiary naszych modeli nie będą ograniczały kierowców do podróżowania tylko w aglomeracjach miejskich.

Jakie są wyzwania do wprowadzenia elektromobilności w Polsce? Czy klienci już interesują się ofertą marki?

Samochody z napędem elektrycznym to najszybciej rosnąca część naszego portfolio. Już teraz w pełni elektryczny MINI Cooper SE jest najlepiej sprzedającym się wariantem modelu na świecie. Także Polacy bardzo dobrze przyjęli ten model, a z rozmów z dealerami wynika, że nasi klienci czekają również na elektryczną wersję MINI Countryman, czyli naszego najlepiej sprzedającego się kompaktowego SUV-a. Świadomość ekologiczna rośnie, a razem z nią wsparcie rządowe oferowane w ramach programu „Mój Elektryk". Rozumiemy oczywiście, że ciągle barierą dla części kierowców może być infrastruktura ładowania. Dostosowanie jej do potrzeb kierowców jest teraz kluczowym wyzwaniem, dlatego jako BMW Group podjęliśmy decyzję o inwestycji w budowę sieci ładowarek wśród naszych dealerów. Co więcej, nasi klienci mogą korzystać z usługi MINI Charging umożliwiającej lądowanie w ponad 900 punktach w Polsce. Wierzymy, że takie rozwiązania ułatwią codziennie funkcjonowanie właścicieli „elektryków".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.