Czy Citroen e-C3 będzie w Polsce tańszy niż w krajach Europy Zachodniej? Nie. A czy będzie zatem droższy? Też nie! Thierry Koskas, szef Citroena zapewniał podczas paryskiej premiery samochodu, że na kluczowych i największych rynkach Europy cena będzie taka sama. W tym gronie nie zabrakło także Polski. Cenę w euro przeliczono na złotówki, by klienci mogli płacić tyle samo bez względu na miejsce zamówienia.
Na początek w salonach zadebiutuje elektryczny Citroen e-C3 w dwóch wersjach wyposażenia. To odmiany You i Max. Tańszy jest You, którego wyceniono na 110 650 zł. Lepiej wyposażony Citroen e-C3 Max kosztuje zaś 132 100 zł. To z pewnością duże wyzwanie dla Dacii. Elektryczny Spring jest tańszy zaledwie o kilka tysięcy zł od e-C3 You, słabszy pod względem mocy i zasięgu oraz wyraźnie mniejszy.
W standardzie e-C3 wycenionego na 110,6 tys. zł znajdziemy m.in. manualną klimatyzację, tempomat z ogranicznikiem prędkości, tylne czujniki parkowania, mocowanie na smartfona, rozpoznawanie znaków drogowych, 6 poduszek powietrznych, stalowe felgi 16" czy przednie reflektory LED. Bez dopłaty instalowane są także słynne amortyzatory z progresywnym ogranicznikiem znane pod nazwą Citroen Advanced Comfort.
Na słynne komfortowe fotele Citroen Advanced Comfort z wieloma warstwami sprężystej pianki można liczyć tylko w droższej odmianie Max. Uwzględniono w niej także automatyczną klimatyzację, radio multimedialne z Android Auto i Apple CarPlay, aluminiowe felgi 17", przyciemniane tylne szyby, kierownicę obszytą skórą, kamerę cofania, lusterko elektrochromatyczne, monitorowanie uwagi kierowcy, asystenta pasa ruchu, relingi dachowe czy dzieloną tylną kanapę w proporcji 60/40.
Zapewne podobne wyposażenie będzie stosowane także w spalinowej odmianie Citroena C3, którego prototyp pokazano podczas premiery elektrycznej wersji. Niestety Citroen nie zdradza szczegółów technicznych (zapewne można spodziewać się motorów o mocy ok. 82-110 KM) ani cen. Przedstawiciele marki nie kryli jednak, że benzynowa "Ce-trójka" pojawi się dość szybko w salonach. Auto powinno być dostępne już kilka tygodni (ok. 1-2 miesiące później) po debiucie elektryka w Polsce.