Wymowny ironiczny uśmiech czy grymas niedowierzania. Tak do tej pory zwykle reagowali właściciele firm transportowych na próby przekonywania, że czas pożegnać diesla i przesiąść się na elektryczną ciężarówkę. Czy w przypadku nowego Mercedesa eActros 600 będzie inaczej? Zapewne nie, choć Mercedes bardzo stara się, by przekonać klientów do kluczowej zmiany.
Niemcy twierdzą, że przesiadka na elektryczną długodystansową ciężarówkę może się opłacać. Skąd taki wniosek? Według szacunków eksploatacja ciężkich pojazdów w tak dużych krajach tranzytowych jak Francja czy Niemcy może się znacząco zmienić na korzyść aut na prąd. Przy założeniu niskich cen energii elektrycznej oraz planowanych opłat za przejazd spalinowymi pojazdami elektryczna ciężarówka powinna być bardziej opłacalna od diesla już po pięciu latach czy przebiegu ok. 600 tys. km. Trudno uwierzyć nieprawdaż? Warto jeszcze wspomnieć o koszcie zakupu. Elektryczny Mercedes eActros będzie dużo droższy od diesla. Różnica w cenie ponad dwukrotna (wedle szacunków nawet 2,5 razy wyższa).
Ile przejedzie elektryczna ciężarówka? Mercedes szacuje zasięg na 500 km na jednym ładowaniu oraz nawet ponad 1000 km dziennie z uwzględnieniem ładowania podczas obowiązkowych przerw. To dość optymistyczne założenie przy obecnej infrastrukturze. By wizja Mercedesa stała się realna trzeba będzie wyposażyć niemal każdy parking w odpowiednie bardzo mocne ładowarki. Trzeba będzie także powiększyć powierzchnię. Już dziś liczne parkingi przy niemieckich autostradach wręcz pękają w szwach, a zdesperowani kierowcy szukają wolnej przestrzeni na obowiązkową pauzę.
Nie tylko zasięg jest istotny. Kluczowa jest także ładowność. Producent deklaruje, że samochód jest technicznie przystosowany do DMC zestawu sięgające 44 ton. Nowy eActros może przyjąć ładunek (ze standardową naczepą) do 22 ton. Sam ciągnik oczywiście sporo waży. Według danych serwisu 40ton masa własna wynosi 11,6 t, z czego akumulator litowo-żelazowo-fosforanowy waży aż 4,5 t. To jednak ogromna bateria o pojemności użytecznej 600 kWh.
Ile czasu potrwa naładowanie do pełna ogromnej baterii? Oczywiście wiele zależy od ładowarki. Mercedes deklaruje, że przy stacjach o mocy 400 kW można zwiększyć zasięg o 100 km już po ok. 15-20 min. W przypadku przyszłych stacji o mocy 1000 kW czas skraca się do kilku minut (samochód został już przygotowany do tak mocnych stacji). Ładowanie od 20 proc. do 80 proc. zajmie wówczas ok. 30 min. Otwartą kwestią pozostaje żywotność baterii przy tak częstym korzystaniu z szybkiego uzupełniania energii. Niemcy deklarują żywotność akumulatora na poziomie do 1,2 mln km (przy założeniu 10-letniej eksploatacji). Gwarancja na akumulator jest zaś sześcioletnia.
Kiedy zobaczymy pierwsze eActrosy na drogach? Nieprędko. Choć firma niezwłocznie rozpocznie sprzedaż (jeszcze w tym roku), to produkcja ruszy dopiero pod koniec 2024 r. w Niemczech. Zapewne zatem pierwsze ciężarówki ruszą w regularne trasy dopiero w 2025 r.