Ford lubi podkreślać, że e-rewolucję rozpoczął od swoich trzech najważniejszych, wręcz legendarnych modeli. To one mają zrobić szum, przyciągnąć kierowców do salonów, przekonać ich do motoryzacji XXI wieku i przetrzeć szlaki dla kolejnych elektrycznych samochodów Forda.
Taka strategia najwyraźniej działa, ponieważ każde auto z tej trójki już jest bestsellerem swojego segmentu. Do tytułu wyciągnęliśmy Forda F-150 Lightninga, a więc elektryczną wersję najpopularniejszego samochodu w USA. Podpięcie pikapa-dominatora do prądu to moment więcej niż symboliczny. To model tak ważny, że jeszcze kilka lat temu amerykańskie media pisały, że "piekło zamarznie", jeśli seria F kiedykolwiek stanie się hybrydowa i elektryczna. Teraz? Te same media rozpływają się nad możliwościami Lightninga, a kierowcy ustawiają się w kolejce. Popyt przewyższa podaż i Ford już wyprzedał tę wersję F-150 na najbliższy czas.
W Europie Ford F-150 Lightning nie będzie oficjalnie oferowany, ale zjawiskowy elektryczny pikap przyjechał do Polski na kilka dni. Mieliśmy okazję nim pojeździć w ramach krótkich pierwszych jazd i niedługo na Moto.pl poznacie nasze wrażenia.
Widok F-150 z wtyczką w Europie będzie ciekawostką. Zupełnie inaczej sprawa ma się z drugim pionierem elektryfikacji. Ford Mustang Mach-E już jeździ po naszych drogach i jest jednym z najlepiej sprzedających się elektryków w ogóle. To europejska ścisła czołówka. Również w Polsce. Do końca października bieżącego roku do klientów trafiło 650 egzemplarzy tego modelu. Oznacza to, że łącznie z 275 sztukami sprzedanymi w ubiegłym roku, po polskich drogach jeździ już 925 całkowicie Mustangów Mach-E.3 Model ten jest też najchętniej kupowanym samochodem elektrycznym nad Wisłą.
Tak jak wspomnieliśmy, Mach-E przeciera szlaki dla kolejnych aut. W ciągu najbliższych dwóch lat Ford w Europie wprowadzi trzy nowe elektryczne modele osobowe. W 2023 r. w Centrum Elektryfikacji Forda w Kolonii koncern rozpocznie produkcję nowego elektrycznego crossovera klasy średniej, do którego w kolejnym roku dołączy następny model elektryczny. W 2024 roku dostępny będzie Ford Puma w wersji elektrycznej.
Wielki pikap na prąd i SUV nawiązujący do klasycznego Mustanga budzą emocje, ale równie ważne, choć nie tak seksowne, są przecież auta użytkowe. Często skupiamy się przede wszystkim na elektrycznych osobówkach, ale przecież wszelkiej maści dostawczaki to równie ważny filar elektromobilności. To nimi jeżdżą codziennie po naszych ulicach kurierzy, dostawczy czy ekipy remontowe.
Ford już sprzedaje ciepło przyjętego przez rynek E-Transita, zaprezentował mniejszego E-Transita Custom (na drogi ma wyjechać w przyszłym roku), a na rok 2024 r. zapowiedział jeszcze Transit Courier i wielozadaniowy Tourneo Courier nowej generacji.
Utworzyliśmy nową, globalną jednostkę organizacyjną Ford Model e, która koncentruje się na projektowaniu, produkcji i dystrybucji pojazdów elektrycznych i skomunikowanych. Jej zadaniem jest przyspieszenie wprowadzania innowacyjnych i prekursorskich pojazdów elektrycznych na dużą skalę, a także opracowywanie oprogramowania, technologii oraz usług związanych z pojazdami skomunikowanymi dla wszystkich modeli Forda. Drugą jednostką biznesową koncernu jest Ford Blue, którego zadaniem jest rozwijanie kultowych samochodów z silnikami spalinowymi. Zaś Ford Pro odpowiada za nasze pojazdy użytkowe wraz z rozbudowaną paletą usług dodatkowych
- powiedział Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska. Tak wyglądają ostatnie inwestycje Forda. Lista jest naprawdę imponująca:
Wprowadzane zmiany mają nam pomóc przede wszystkim w zapewnieniu stabilnego, rentownego i długofalowego wzrostu sprzedaży, objęciu pozycji lidera w segmencie samochodów elektrycznych oraz ograniczaniu emisji dwutlenku węgla. Zgodnie z naszymi deklaracjami chcemy osiągnąć zerową emisję dla wszystkich pojazdów sprzedawanych w Europie oraz neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla dla wszystkich zakładów, logistyki i dostawców w Europie do roku 2035
- podsumował Attila Szabó.