Nawiązując do prowadzonego od marca 2019 roku Licznika Elektromobilności, mogę powiedzieć, że na przestrzeni ponad trzech lat rynek pojazdów elektrycznych zwiększył się o ponad 45 tysięcy sztuk. Pod koniec lipca 2022 r. po polskich drogach jeździło 50 679 elektrycznych samochodów osobowych. W pełni elektryczne odmiany (BEV, ang. battery electric vehicles) odpowiadały za 49% (24 748 szt.) tej części floty pojazdów, a pozostałą (51%) stanowiły hybrydy typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) – 25 931 szt.
Park elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych liczył 2202 szt. W dalszym ciągu rośnie też flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec lipca składała się z 14 967 szt., jak również rozwija się park autobusów elektrycznych, który w Polsce wzrósł do 770 szt.
Więcej o samochodach elektrycznych i zmianach w motoryzacji przeczytasz na stronie głównej gazety.pl.
W ostatnich latach w Polsce odnotowuje się trend polegający na zdecydowanie szybszym rozwoju floty EV względem tempa rozbudowy sieci ogólnodostępnych stacji ładowania. Liczba pojazdów z napędem elektrycznym przypadających na jeden punkt wzrosła z 5,6 w 2019 r. do 14,7 w roku 2022. W kontekście wprowadzenia zakazu sprzedaży samochodów spalinowych w Unii Europejskiej stwarza to ryzyko niedoboru ładowarek i znaczącego pogorszenia sytuacji na polskim rynku motoryzacyjnym.
W okresie od lipca 2020 do lipca 2021 r. uruchomiono 226 nowych stacji AC i 107 stacji DC. Natomiast od lipca 2021 r. do lipca 2022 r. – 575 stacji AC i 139 urządzeń DC. Oznacza to, że liczba nowo instalowanych ładowarek prądu przemiennego wzrosła aż o 154%, natomiast prądu stałego – tylko o 30%.
Przytoczone liczby potwierdzają, że mimo zdecydowanego wzrostu popytu na usługi ładowania, to właśnie segment stacji DC jest szczególnie mocno ograniczany przez bariery systemowe w postaci przewlekłych procedur przyłączeniowych oraz braku odpowiedniej infrastruktury elektroenergetycznej. Wśród innych przeszkód wymienić można procedury przyłączania stacji ładowania do sieci operatorów systemów dystrybucji (OSD), związane z bardzo długim czasem oczekiwania na wybudowanie przyłącza przez OSD (średnio 1 – 2 lata, w niektórych przypadkach nawet 3 lata), czy też brakiem przygotowania infrastruktury energetycznej przy autostradach i drogach szybkiego ruchu pod kątem odpowiedniej mocy.
Wychodząc naprzeciw wyzwaniom, PSPA wraz z partnerami branżowymi pracuje nad propozycją zmian w przepisach zawierającą postulaty rozwiązań regulacyjnych znoszących największe bariery opóźniające rozbudowę sieci ogólnodostępnych stacji ładowania w Polsce. Te zagadnienia będą też szeroko poruszane podczas tegorocznego Kongresu Nowej Mobilności, który będzie miał miejsce już 12-14 września w Łodzi.
Projekt AFIR jest jednym z kluczowych elementów zaprezentowanego przez Komisję Europejską w lipcu ubiegłego roku pakietu „Fit for 55". Propozycja przewiduje uchylenie Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/94/UE z dnia 22 października 2014 r. w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych (Alternative Fuels Infrastructure Directive – AFID) i zastapienie jej rozporządzeniem o analogicznym tytule (Regulation of the European Parliment and of the Council on the deployment of alternative fuels infrastructure – AFIR).
W konsekwencji cele wyrażone w ww. dyrektywie – w tym m.in. dotyczące systematycznego ograniczania floty pojazdów spalinowych, rozbudowy publicznej i prywatnej infrastruktury ładowania pojazdów zeroemisyjnych – stałyby się wiążące dla wszystkich państw członkowskich, w tym Polski. Wśród propozycji Komisji Europejskiej znajduje się m.in. uwzględnienie w nowym rozporządzeniu obowiązku, zgodnie z którym na każdy nowo zarejestrowany samochód całkowicie elektryczny ma przypadać określona moc w sieci stacji ładowania.
Z jednej strony uwzględnienie powyższej propozycji stanowiłoby legislacyjną gwarancję równoległej rozbudowy infrastruktury ładowania w odniesieniu do rozwoju parku EV, jednak z drugiej byłoby też olbrzymim wyzwaniem. Wypełnienie celów AFIR będzie wymagało wielkiego wysiłku i nakładów od wszystkich podmiotów w ramach łańcucha wartości elektromobilności i decydentów. W I połowie 2022 r. moc zainstalowana w ramach ogólnodostępnej infrastruktury ładowania AC i DC w Polsce wynosiła to 77 MW. Uwzględniając prognozy PSPA dotyczące wzrostu rynku e-mobility w Polsce, wejście w życie najbardziej ambitnej wersji AFIR wiąże się z koniecznością rozbudowy i podniesienia mocy infrastruktury aż do 1166,7 MW do 2025 r. Biorąc pod uwagę szereg barier systemowych, które opóźniają rozwój sieci stacji ładowania w Polsce, będzie to zdanie bardzo trudne.
Działania na rzecz poprawy jakości powietrza to kluczowa kwestia z punktu widzenia zdrowia publicznego i kondycji środowiska naturalnego, szczególnie w aglomeracjach, gdzie wymagania w zakresie mobilności są wysokie, a potoki pojazdów osiągają najwyższe wskaźniki. Modelowym przykładem jest Warszawa, do której dzień w dzień wjeżdża ponad 500 tys. pojazdów, a liczba zarejestrowanych samochodów przekracza 2 miliony, czyli więcej niż liczba mieszkańców. To generuje wysoką emisję skupioną na stosunkowo małym obszarze.
Tylko 6% najstarszych pojazdów wyposażonych w silniki Diesla, poruszających się po drogach stolicy, odpowiada za 18% emisji szkodliwych tlenków azotu (NOX) i 37% emisji pyłów zawieszonych (PM). Trwałe wyeliminowanie tych samochodów z ruchu, szczególnie z największych skupisk ludzkich, znacząco polepszy lokalną jakość powietrza, a to przełoży się na stan zdrowia mieszkańców.
SCT są coraz popularniejszym i skutecznym rozwiązaniem sprzyjającym obniżeniu szkodliwych emisji z transportu. Strefy funkcjonują już w ok. 30o europejskich miastach. By takie obszary skutecznie spełniały swoją funkcję w Polsce, konieczne są przemyślane działania, oparte na sprawdzonych rozwiązaniach.
Przykładem dobrych praktyk w tym zakresie może być m.in. strefa powstała w 2008 r. w Berlinie, która przyczyniła się do zmniejszenie stężenia PM10 o 3%, co przełożyło się na zmniejszenie o 8% antropogenicznego zanieczyszczenia pyłami PM10. Tylko na Frankfurter Allee, głównej drodze w centrum miasta, emisja cząstek stałych z układów wylotowych zmniejszyła się o 25% w 2008 r. i 58% w 2010 r. Ten przykład jasno wskazuje, że wdrożenie SCT przynosi wymierne korzyści. Dlatego muszą one powstawać również w Polsce, gdzie problem z przekroczeniami dopuszczalnych stężeń zanieczyszczeń jest powszechny.
W Polsce niezbędne instrumenty wspierające rozwój zeroemisyjnego transportu zostają zazwyczaj wprowadzane późno i często w formie dalekiej od optymalnej. Przykładem jest ostatnia nowelizacja Ustawy o elektromobilności, która obowiązuje od grudnia 2021 r., mimo że konieczność zmiany niektórych przepisów była oczywista już od momentu wejścia ustawy w życie, czyli od roku 2018. Nowelizacja stanowiła krok w dobrym kierunku, jednak polskie prawo wciąż wymaga optymalizacji m.in. w zakresie wspomnianych już wcześniej kwestii związanych z infrastrukturą ładowania.
Pozytywnie należy ocenić wprowadzenie programów wsparcia takich jak „Mój Elektryk", „Zielony Transport Publiczny", czy programu dedykowanego operatorom stacji ładowania. W kontekście przyspieszenia rozwoju elektromobilności konieczne jest jednak zapewnienie ciągłości obowiązywania subsydiów. Przed Polską wciąż stoją jeszcze inne wyzwania, które jak do tej pory nie zostały w żadne sposób uregulowane. W kontekście zapowiadanego zakazu sprzedaży samochodów spalinowych, który zacznie obowiązywać w Unii Europejskiej w 2035 r., konieczne jest przygotowanie przepisów, które ograniczą import do Polski najstarszych pojazdów. W przeciwnym wypadku narazimy się na niekontrolowany napływ wysokoemisyjnych samochodów, których na skalę masową będą się pozbywać kierowcy w krajach Europy Zachodniej. Priorytetem na najbliższe lata będzie bez wątpienia infrastruktura ładowania – w tym obszarze zarówno konieczne jest wsparcie finansowe, jak również regulacyjne.
To będzie największy Kongres, który PSPA zorganizowało do tej pory. Przez trzy dni, od rana do późnego popołudnia w gronie międzynarodowych ekspertów sektora e-mobility będziemy dyskutować w trzech równoległych blokach tematycznych. Pierwszego dnia kluczowym aspektem będzie wpływ nowej mobilności na zmiany zachodzące w miastach.
Dyskusja obejmie takie kwestie jak usprawnienie organizacji ruchu, strefy czystego transportu, czy trendy w obszarze mobilności współdzielonej. Drugiego dnia poruszymy temat wpływu nowej mobilności na polską gospodarkę. Tu warto wspomnieć, że Polska jest dużym graczem, jeśli chodzi o rynek bateryjny. Wciąż rozwijamy nasze kompetencje w tym zakresie i o tym także będziemy dyskutowali podczas Kongresu. Trzeciego dnia poruszymy tematy najbardziej interesujące branżę logistyki: transport – nie tylko w obszarze 3,5-tonowym, ale także transport ciężki, obejmujący ciągniki 40-tonowe. Będziemy rozmawiać o konkretnych przykładach wdrożeń transportu elektrycznego w tym właśnie segmencie. Jeszcze rok temu taki temat był praktycznie nieobecny na konferencjach branżowych.
Minęło kilkanaście miesięcy i przez ten czas wiele się zmieniło: obserwujemy ogromne zainteresowanie poważną rozmową o elektryfikacji najcięższego transportu drogowego. Podczas KNM zamierzamy również wypracować kolejne, konkretne postulaty dotyczące zmian w przepisach w obszarze czystego transportu, dzięki którym nowa mobilność będzie się mogła rozwijać w Polsce szybciej i efektywniej niż do tej pory.