Hyundai Ioniq 5 błyszczy w teście Nylanda. To domena niemieckich aut

Elektryczny samochód koreańskiej marki okazał się jednych z najcichszych samochodów na świecie. Norweski youtuber od lat testuje poziom hałasu we wnętrzach aut. Zazwyczaj w teście Bjorna Nylanda królują samochody z Niemiec.

Nowy Hyundai Ioniq 5 jest wyjątkiem od tej reguły. Bjorn Nyland zmierzył poziom hałasu w trakcie jazdy nowym koreańskim elektrykiem. Jest jednym z niewielu azjatyckich aut, które uplasowały się w pierwszej dziesiątce. Prym wiedzie Porsche Taycan 4S, które jest najcichszym samochodem na świecie. Poza Ioniqiem 5 ze wschodu pochodzi tylko mało popularny w Europie Xpeng P7 Performance, którego nazywa się chińską Teslą.

A propos Tesli. Liczba modeli amerykańskiej firmy w czołówce tabeli z wynikami testu Nylanda również jest imponująca. To oznacza, że firma Muska przywiązuje dużą wagę do ogólnego poziomu hałasu w czasie jazdy. To nie takie proste, bo jest wiele składowych i czynników, które o tym decydują. Przede wszystkim chodzi o hałas silnika. Dlatego w teście Nylanda rządzą auta elektryczne. To jedna z istotnych zalet takich samochodów.

Oprócz tego na poziom hałasu wpływ mają opony, konstrukcja aerodynamiczna samochodu, zastosowane podzespoły (np. laminowane szyby), ilość użytych materiałów wygłuszeniowych oraz wiele innych, ale mniej istotnych czynników. Dopiero staranne zadbanie o wszystkie wymienione aspekty skutkuje wyjątkowo niskim poziomem dźwięków docierających do kabiny podczas jazdy.

To bardzo ważne, bo kierowcy coraz bardziej doceniają wysoki komfort. Kiedyś był domeną luksusowych aut. Dzięki ich elektryfikacji trafia "pod strzechy". Wielu kierowców, którzy przesiedli się z samochodów spalinowych do elektryków, zwraca uwagę przede wszystkim na niesamowity komfort podróżowania, na który składa się przede wszystkim brak hałasu i wibracji pochodzących z jednostki napędowej.

 

Hyundai Ioniq 5. Dystans do lidera to tylko pół decybela

Wróćmy do Hyundaia Ioniq 5, który znalazł się w zestawieniu na siódmym miejscu ze wszystkich testowanych przez Nylanda aut wciąż będących w sprzedaży. Średni zmierzony w nim poziom hałasu to 67,11 decybela. Wyprzedziły go następujące samochody: Porsche Taycan, Jaguar I-Pace, Xpeng P7, Volkswagen ID.4 GTX, BMW iX3. Pozostałe miejsca w pierwszej dziesiątce zajmują trzy Tesle pod rząd.

Nyland użył do testu Ioniqa 5 w wersji z napędem na obie osie (a więc i z dwoma silnikami) i mocy 305 KM. Ceny takiej odmiany na polskim rynku zaczynają się od około 240 tys. zł. Są też modele z mniejszym akumulatorem, pojedynczym silnikiem o niższej mocy oraz atrakcyjniejszą ceną. Polski cennik Hyundaia Ioniq 5 zaczyna się od ok. 190 tys. zł, a wersja z jednym silnikiem i napędem na tylną oś teoretycznie może być jeszcze cichsza.

Średni poziom hałasu lidera tabeli, Porsche Taycan z dźwiękochłonnymi szybami, to 66,5 decybela. Różnice wydają się nieduże, bo w granicach 0,5 dB, ale należy pamiętać, że decybel jest logarytmiczną jednostką miary, w której wzrost o trzy jednostki oznacza około dwukrotne zwiększenie głośności.

Pomiary hałasu we wszystkich autach zostały przeprowadzone latem na suchej nawierzchni. Autor podaje również model i rozmiar opon zamontowanych w każdym aucie, bo oba parametry mają istotny wpływ na poziom hałasu.

Trzeba przyznać, że zarówno wynik jak i towarzystwo, w którym się znalazł nowy Hyundai Ioniq 5 są imponujące. Pomiary przeprowadzana przez Bjorna Nylanda są przeprowadzane z dużą starannością, a ich autor ma już spore doświadczenie. Dlatego, mimo że pod względem formalnym są amatorskie, trzeba je uznać za wiarygodne, a nawet cenne.

Przy okazji Nyland mierzy przyspieszenie wszystkich testowanych aut. Pod tym względem Ioniq 5 uplasował się na dziewiątej pozycji z czasem rozpędzania się do setki 4,97 s. To również bardzo dobry wynik, który potwierdza wszechstronność i konkurencyjność koreańskiego auta.

Hyundai Ioniq 5
Hyundai Ioniq 5 fot. Hyundai
Więcej o: