Milion elektryków jeszcze w tym miesiącu w Niemczech. W Polsce mamy dopiero 25 407 sztuk

Bartłomiej Pawlak
Pierwszy milion samochodów w pełni elektrycznych i plug-inów ma pojawić się na niemieckich drogach jeszcze w tym miesiącu. Stanie się to zaledwie pół roku po terminie, który wyznaczył sobie rząd przed dekadą. W Polsce mamy jeszcze trochę czasu, jednak do miliona brakuje bagatela 974 593 aut.
Zobacz wideo Wywiad z Tomkiem Kucharem, kierowcą rajdowym. Czy samochody elektryczne to przyszłość sportowej motoryzacji?

Rząd Angeli Merkel już w 2010 roku zapowiedział, że w ciągu dekady po Niemczech będzie jeździł milion samochodów elektrycznych. Podobną zapowiedź w 2016 roku przedstawił polski premier, Mateusz Morawiecki. Z tą różnicą, że w przypadku naszego kraju pierwszy milion zielonych aut powinien pojawić się w 2025 roku.

Milion samochodów na prąd jeszcze w tym miesiącu

Niemcy początkowo zakładały, że granica ta zostanie przebita do końca 2020 roku, jednak - jak już wiadomo - nie udało się tego dokonać. Nie zmienia to jednak faktu, jest już bardzo blisko. W marcu doradca niemieckiego rządu Henning Kagermann prognozował opierając się o statystyki, że milion aut z wtyczką powinien pojawić się jeszcze w tym roku. Teraz wiadomo już, że stanie się to na długo przed jego końcem.

Zdaniem szefa niemieckiego resortu gospodarki i energii Petera Altmaiera cytowanego teraz przez "Der Tagesspiegel", milionowy egzemplarz samochodu z wtyczką zostanie zarejestrowany w Niemczech jeszcze w tym miesiącu. Zapowiedziany przed dekadą plan uda się zatem zrealizować z zaledwie półrocznym opóźnieniem.

Tak szybka jego realizacja to m.in. efekt bardzo atrakcyjnych dopłat do zakupu samochodów elektrycznych (obecnie do 9 tys. euro na elektryka i do 6750 euro dla hybrydy plug-in), ale nie tylko. Niemcy od lat bardzo intensywnie rozwijają swoją infrastrukturę dla elektryków. Już dziś mają 44 tys. ładowarek, a w ciągu dekady (do 2030 roku) ma ich być milion. Dla porównania, w całej Polsce jest obecnie niespełna 1,5 tys. publicznych stacji ładowania.

Niemcy zakładają teraz, że do 2030 roku liczba samochodów z napędem elektrycznym będzie wynosiła od 7 do 10 mln. W 2020 roku w Niemczech zarejestrowano prawie 200 tys. takich aut, jednak zdaniem Altmaiera cel jest możliwy do zrealizowania, bo sprzedaż elektryków przyspiesza. Jak stwierdził polityk, tylko w pierwszej połowie 2021 roku wykorzystano więcej dopłat na zakup samochodów z wtyczką niż w całym 2020 roku. Dotacje te w tym roku wyniosły już bagatela 1,25 mld euro.

W Polsce 25 407 sztuk. Brakuje 974 593

Gwoli ścisłości, należy zauważyć tu, że niemiecki rząd mówiąc o milionie samochodów elektrycznych ma na myśli i auta w pełni elektryczne i hybrydy typu plug-in. Te drugie to auta z wtyczką, którymi również można jeździć wyłącznie na prądzie (ale mają znacznie mniejszy zapas energii). Polska ma nawet nieco bardziej ambitny plan, bo nasz rząd dąży do miliona aut w pełni elektrycznych. Niestety nad Wisłą plany i ich realizacja to dwie kompletnie różne rzeczy.

Powiedzieć, że do celu mamy daleko to nic nie powiedzieć. Z danych za maj 2021 roku udostępnionych w "Liczniku elektromobilności" wynika, że samochodów w pełni elektrycznych jest nad Wisłą dopiero 12 432 egzemplarze. Niewiele zmienia się nawet, gdy do puli dorzucimy samochody plug-in (12 975 sztuk). Mamy wtedy zaledwie 25 407 sztuk aut z wtyczką. Nawet licząc w ten sposób do miliona brakuje nam całe 974 593 egzemplarze.

Co więcej, nowych samochodów na prąd co prawda cały czas przybywa, jednak liczby te nie są duże. W całym 2020 roku zarejestrowano u nas 9 879 samochodów z napędem elektrycznym (czyli elektryków i plug-inów razem). To o 140 proc. więcej niż w 2019 roku, jednak wciąż bardzo niewiele.

Patrząc na maj, w przypadku elektryków mówimy o 5 proc. sztuk więcej niż w kwietniu, a w przypadku plug-inów o 8 proc. Licząc te dwie grupy razem, w maju łącznie aut z wtyczką było o 7 proc. więcej niż w kwietniu, co daje 1573 nowe samochody. Dla porównania między marcem a kwietniem ta różnica wynosiła 1543 sztuki, czyli niemal tyle samo.

Podobne tempo wzrostu utrzymuje się już od dłuższego czasu, jednak możemy być niemal pewni, że w przyszłości sprzedaż elektryków przyspieszy. Gdybyśmy jednak hipotetycznie założyli, że co miesiąc mamy dokładnie o te 1573 samochody z wtyczką więcej, brakujące 974 593 auta dozbieramy za niespełna 620 miesięcy, co daje... ponad 50 lat.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.