Wiedza elektryzująca to cykl, w którym obalamy największe mity związane z elektromobilnością. Poruszymy tematy związane z eksploatacją samochodów elektrycznych, ofertą producentów, a także sprawami technicznymi takimi jak ładowanie czy żywotność akumulatorów. Podpowiemy, dla kogo tak naprawdę są samochody elektryczne i czy koniec ery silników spalinowych faktycznie jest bliski.
W przypadku samochodów spalinowych ich właściciele muszą pamiętać o okresowych przeglądach, wymianie oleju itp. W przypadku aut elektrycznych sprawa jest nieco prostsza, bo o zmianie oleju możemy zapomnieć - wystarczy nauczyć się, jak skutecznie i bezpiecznie ładować baterie. O czym jeszcze trzeba pamiętać, jeśli korzystamy z auta elektrycznego?
Badania potwierdzają, że większość kierowców pokonuje dziennie dystans 50-60 kilometrów. Większość współczesnych samochodów elektrycznych oferuje zasięg około 300 kilometrów na jednym ładowaniu (choć są modele, które przejadą ponad 500 kilometrów). Czy zatem trzeba codziennie ładować samochód? Otóż nie. Każda bateria - czy to w samochodzie elektrycznym, czy w telefonie, czy w pilocie do telewizora, ma długość życia określoną w cyklach ładowania. Z reguły są one liczone w tysiącach, więc nie myślimy o tym podczas codziennej eksploatacji. Jednak by na jak najdłużej zachować baterię w dobrej kondycji, lepiej naładować samochód raz na 2-3 dni, kiedy zasięg zacznie zbliżać się do niewystarczającego.
Podczas ładowania baterii w samochodzie elektrycznym, "zdrowiej" jest nie ładować jej do 100 procent, a zakończyć ładowanie w okolicach 80 proc. Niektóre modele (choćby Nissan Leaf) mają opcję odłączania ładowarki po osiągnięciu określonego poziomu naładowania baterii.
Ładowanie baterii do 100 proc. ją nadwyręża. Lepiej robić to tylko wtedy, gdy potrzebujemy maksymalnego zasięgu, lub co 2-3 miesiące dla zbalansowania ogniw. Tak zaleca na przykład producent amerykańskich samochodów elektrycznych Tesla. Dzięki sporadycznemu doładowaniu do 100 proc. wyrównują się napięcia w ogniwach.
Żadna bateria "nie lubi" paść z braku prądu. Ta w samochodzie szczególnie. Przy rozładowaniu litowo-jonowego akumulatora do zera może dość do jego uszkodzenia. Warto jednak pamiętać, że 0 proc. stanu baterii widziane przez kierowcę, to nie realne 0 proc. stanu baterii założone przez producenta. Koncerny przewidziały możliwość wyeksploatowania akumulatorów przez kierowców, dlatego w samochodach elektrycznych zainstalowano oprogramowania uniemożliwiające rozładowanie ich do zera. Tak czy inaczej lepiej też samemu pilnować, by poziom naładowania nie był zbyt niski.
Osoby, które decydują się na zakup samochodu elektrycznego, nie podejmują tej decyzji spontanicznie. Wraz z autem na prąd w przydomowym garażu pojawia się często własna stacja ładowania. Wówczas można założyć osobny licznik, który odmierzy korzystanie z energii podczas nocnej taryfy, kiedy prąd jest nawet dwukrotnie tańszy. Po założeniu takiej instalacji zdecydowanie lepiej (i taniej) jest ładować samochód w godzinach nocnych.
Korzystając z ładowania w domu i jednostrefowego planu taryfowego G11, zapłacimy dużo mniej niż na publicznych stacjach ładowania. W zależności od operatora cena jest zmienna, ale wynosi około 0,55 zł/kWh. Przy korzystaniu z nocnej taryfy koszty spadają do średnio 0,25 zł/kWh.
O tym ile dokładnie kosztuje ładowanie samochodu w nocy, pisaliśmy w poniższym artykule z cyklu Wiedza elektryzująca:
Samochody elektryczne są dość wrażliwe na zmiany temperatury. Żyjemy jednak pod taką szerokością geograficzną, że musimy się liczyć zarówno z mrozem -10 stopni Celsjusza, jak i z upałami przekraczającymi 30 stopni. Przed pogodą trudno się uchronić, ale warto w miarę możliwości zadbać o samochód. Mając wybór czy zaparkować auto w pełnym słońcu, czy w cieniu, wybierzmy miejsce zacienione, a zimą starajmy się trzymać samochód w garażu. Jeśli samochód jest wyjątkowo wychłodzony (zimą) lub rozgrzany (latem), warto chwilę odczekać przed podłączeniem go do ładowania, by jego temperatura przynajmniej częściowo wyrównała się z otoczeniem.
O wpływie ujemnych temperatur na parametry samochodów elektrycznych pisaliśmy tutaj:
Najbardziej wrażliwym podzespołem samochodów elektrycznych są właśnie ich akumulatory. Odpowiednio o nie dbając wydłużamy ich żywotność, co przekłada się na bezpośrednie oszczędności. Dlatego warto wiedzieć, jak obchodzić się z bateriami samochodów elektrycznych, by służyły nam jak najdłużej.