Rozpoczynamy od legendy amerykańskiej motoryzacji - Forda Mustanga GT. Poza wersją przygotowywaną przez firmę Shelby - G.T. 350 i G.T. 500, wersja GT była od zawsze najbardziej sportową odmianą kultowego coupe. Zadebiutowała ona w kwietniu 1965 roku z silnikiem V8 w dwóch wersjach - 225 i 271 KM. Tak narodziła się legenda, która trwa do dzisiaj. Mustang GT od zawsze oznacza duże V8 pod maską i sporą dawkę adrenaliny w prawdziwie amerykańskim wydaniu.
Ford Mustang GT
Po dwóch pierwszych generacjach Forda Mustanga w 1969 roku pojawiła się trzecia, w której wersja GT niestety nie zobaczyliśmy. Oczywiście Ford nie zapomniał o sportowych aspiracjach mustanga, ale w tamtym czasie królował BOSS 302. GT powróciła dopiero w 1982 roku. Wtedy silnik V8 miał pojemność 5.0 i moc 157 KM.
Ford Mustang GT (6 generacja)
Ford Mustang GT z 1993 roku (7 generacja)
Ford Mustang GT z 1994 roku (8 generacja)
Ford Mustang GT z 1999 roku (8 generacja FL)
Ford Mustang GT z 2005 roku (9 generacja)
Najnowsza generacja Forda Mustanga GT ma moc podniesioną do 420 KM. Na liście podstawowego wyposażenia znajdują się ksenonowe reflektory. Bogatsza jest też lista opcji. Poczynając od nowych sportowych foteli rodem z odmiany Shelby GT500, sześciostopniowej przekładni SelectShift, dwóch nowych systemów audio i nowego, 4-calowego wyświetlacza w konsoli centralnej, który - oprócz standardowych funkcji - może informować kierowcę m.in. o wartościach przeciążeń oraz czasie sprintu na 1/4 mili.
Sprawdź ceny Mustangów w Polsce
Właściciele Mustanga z dopiskiem GT mogą wyposażyć auto w sportowy pakiet Track, na który składają się między innymi wydajniejszy system chłodzenia silnika, szpera znana z wersji Boss 302, potężne hamulce Brembo z 14-calowymi tarczami oraz sportowymi oponami, naciągniętymi na 19-calowe obręcze kół.
Ford Mustang GT z 2013 roku (9 generacja FL)
W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć samochodu, który swoją legendę zbudował na rajdowych sukcesach, czyli Subaru Imprezy GT. Wersja z dwoma magicznymi literami na końcu była najmocniejszą dostępną w ofercie na europejskim rynku (w Wielkiej Brytanii nosiła nazwę Turbo 2000). Jej sprzedaż rozpoczęła się w 1994 roku. Pod maską znalazł się dwulitrowy silnik w układzie boxer, który wspólnie z układem turbodoładowania generował 211 KM i 270 Nm momentu obr. Dzięki stałemu napędowi na cztery koła, na który moc trafiała za pomocą 5-biegowej skrzyni, Impreza świetnie prowadziła się w każdych warunkach drogowych. Od wolnossących wersji wyróżniały ją zmienione zderzaki z większymi wlotami powietrza i lampami przeciwmgłowymi, wlot na masce prowadzący powietrze do umieszczonego na górze intercoolera, 15-calowe pięcioramienne felgi oraz dokładki progów i tylnego zderzaka, które komponowały się ze spoilerem umieszczonym na klapie bagażnika. W środku pojawiły się bardziej sportowe fotele oraz kierownica. Impreza GT była dostępna zarówno w wersji sedan jak i kombi (Station Wagon).
Chciałbyś mieć własną legendę rajdów? Sprawdź ceny
Subaru Impreza GT MY'94
Subaru Impreza GT MY'94
W 1997 roku Impreza GT przeszła delikatny facelifting. Nowy kształt lamp i przedniego grilla oraz większe wloty powietrza na masce uczyniły Imprezę bardziej rasową.
Subaru Impreza GT Station Wagon MY'97
W 1998 roku pojawiły się kolejne zmiany wersji GT. Auto zyskało całkiem nowy środek - przeprojektowana deska rozdzielcza, nowe jeszcze bardziej sportowe fotele i kierownica MOMO to najważniejsze elementy tej zmiany. Na zewnątrz pojawił się większe 16-calowe felgi oraz wyższy tylny spoiler.
Subaru Impreza GT Station Wagon MY'98
Subaru Impreza GT MY'98
Na ostatnie dwa lata produkcji japoński producent przygotował kolejne modyfikacje poprawiające wizerunek i właściwości jezdne lekko wysłużonej już Imprezy GT. Kompletnie zmodernizowany przód (z czystymi kloszami lamp, bardziej muskularnym grillem i zderzakiem) od razu rzucał się w oczy. W środku zmianom ponownie uległa kierownica i pojawiły się nowe tapicerki. Najważniejsze zmiany zaszły jednak pod maską. Zmodernizowany silnik był teraz bardziej wytrzymały a jego moc wzrosła do 218 KM i 290 Nm momentu obrotowego. Dzięki temu Impreza rozpędzała się od 0 do 100 km/h w 6,3 sekundy. Zmianie uległy też hamulce, którymi zajęli się specjaliści z Brembo. Przedni zacisk był teraz czterotłoczkowy i wspólnie z większą tarczą zapewniał lepszą skuteczność hamowania. W 2000 roku pojawił się także nowy kształt felg. Od 2001 roku na europejskim rynku pojawiła się nowa generacja Imprez a jej turbodoładowana wersja nazywała się WRX i WRX STI.
Subaru Impreza GT MY'00
Subaru Impreza GT MY'00
W Japonii na bazie tego samego nadwozia oraz jego dwudrzwiowym odpowiedniku powstawała mocniejsze od europejskich wersje WRX i WRX STI (zdj. poniżej)
Subaru Impreza WRX STI Type-R Version 6
Przejdźmy do nieco bardziej ekstremalnych samochodów. W rodzinie aut z GT w nazwie w 2004 roku pojawił się samochód, który do teraz jest jednym z najlepszych supersamochodów na świecie - Porsche Carrera GT. Wyposażone w centralnie umieszczony silnik V10 o pojemności 5.7 i mocy 612 KM Carrera GT nadal jest bardzo szybkie. Od 0 do 100 km/h rozpędza się w 3,5 sekundy, a do 160 w 6,8 sekundy. Maksymalnie może się rozpędzić do 330 km/h. Dostępny był w pięciu kolorach - srebrnym, szarym, żółtym, czarnym i czerwonym. Po raz pierwszy Porsche wyposażyło wtedy swój samochód w ceramiczne tarcze hamulcowe. Do końca produkcji, która nastąpiła w 2007 roku na ulice wyjechało 1270 sztuk tego auta.
Porsche Carrera GT
Porsche Carrera GT
Samochodem, który wzbudza podobne emocje jak Porsche Carrera GT jest Venom GT, którego produkcją zajmuje się firma Hennessey, znana głównie z tuningu luksusowych aut. Jej prezes, John Hennessey, nazwał swoje nowe dzieło "spełnieniem dziecięcego marzenia". Venom GT to połączenie tradycji amerykańskich V-ósemek z brytyjskim doświadczeniem w budowaniu sportowych wozów. W połączeniu z mocą ponad 1200 koni oraz 1540 Nm maksymalnego momentu obrotowego, którymi legitymuje się najmocniejszy Venom GT, powstała drogowa broń masowego rażenia. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w ciągu 2,4 s i maksymalna prędkość 440 km/h mówią same za siebie. W wytracaniu prędkości pomagają 6-tłoczkowe zaciski Brembo i 15-calowe, ceramiczne tarcze hamulcowe. Produkcją Venoma zajmuje się zakład w Silverstone w Wielkiej Brytanii. Rocznie wytwarzanych jest 10 egzemplarzy. Cena jednego? Co najmniej 895 tys. dolarów.
Hennessey Venom GT
Hennessey Venom GT
W tym roku Hennessey pobił rekord Guinnessa w sprincie do 300 km/h dla samochodu produkcyjnego. Próba, w obecności przedstawicieli Księgi Rekordów Guinnessa, przeprowadzona została na lotnisku Ellington w Teksasie. Aby wynik został oficjalnie uznany, Venom GT musiał w czasie godziny wykonać dwa mierzone przejazdy w przeciwnych kierunkach. W pierwszym, z wiatrem "w plecy", auto uzyskało wynik 13 sekund i 18 setnych. W drugiej próbie, pod wiatr, zegar wskazał 14 sekund i 8 setnych. Średnia obu przejazdów to 13 sekund i 63 setne, co oznacza, że w sprincie do prędkości 300 km/h, monstrum Hennessey nie ma sobie równych.
Czas na bardziej przyziemne auto niż poprzednie "supercars". W 2003 roku na ulice wyjechała Alfa Romeo GT. Jak przystało na włoskie coupe, projektem nadwozia musiała zająć się jedna ze znanych film designerskich. W tym przypadku było to Bertone. Od strony mechanicznej GT bazowała na Alfie 147 i 156, z których przejęto płytę podłogową, silniki i zawieszenie. W trakcie produkcji do 2010 roku dostępne były cztery jednostki napędowe - benzynowe 1.8, 2.0 i 3.2 V6 oraz diesel o pojemności 1.9. Oczywiście najbardziej do sportowego charakteru auta pasowało ponad trzylitrowe V6, które generowało 237 KM.
Alfa Romeo GT
Alfa Romeo GT
Dużo nowszym, ale równie dostępnym autem jak Alfa jest pierwszy prawdziwy hot-hatch z Korei - Kia pro_ceed GT. Z przodu auto wyróżnia się za sprawą agresywnie przeprojektowanego zderzaka z dużym wlotem powietrza, ciekawie rozwiązanymi światłami do jazdy dziennej oraz ozdobną, czerwoną listwą. Profil usportowionego hatchbacka zdobią nowe progi oraz 18-calowe obręcze kół, skrywające czerwone zaciski hamulcowe. Z tyłu pro_cee'da z dopiskiem GT można natomiast poznać m.in. po sporych rozmiarów lotce oraz przeprojektowanym zderzaku, w który wkomponowano dodatkowe wyloty powietrza oraz dyfuzor.
KIA pro_ceed GT
Pod maskę gorącego cee'da (zarówno w wersji trzy- jak i pięciodrzwiowej) trafi turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra, znany z Hyundaia Velostera. Jednostka ta oferuje moc 204 KM oraz 265 Nm maksymalnego momentu obrotowego, przekazywanego na koła przedniej osi za pośrednictwem sześciostopniowej, manualnej skrzyni biegów. To wystarcza, by pierwszą setkę osiągać po upływie 7,7 sekundy (prędkość maksymalna to 220 km/h).
KIA pro_ceed GT
W 2009 roku powstał projekt wirtualnego auta, który Citroen stworzył na potrzeby nowej gry na konsole Sony. Miał on pozostać jedynie w świecie wirtualnym, ale tak spodobał się wielu odpowiedzialnym za niego osobom, że powstał jako samochód koncepcyjny. Przejechał on między innymi jedno okrążenie Północnej Pętli toru Nurburgring oraz brał udział w paradzie przed startem słynnego wyścigu 24h Le Mans. Były nawet plany wprowadzenia go do limitowanej produkcji, ale do tego jednak nie doszło.
GTbyCitroen
GTbyCitroen
Ferrari 250 to model produkowany przez włoskiego producenta z Maranello od 1953 do 1964 roku. 250-tka jest jednym z najlepszych samochód Ferrari w historii. Swój sukces zawdzięcza między innymi silnikowi Colombo Tipo 125 V12, który w trzylitrowej wersji generował nawet 300 KM a dodatkowo był bardzo lekki. Nazwa GT przy modelu 250 pojawiła się pierwszy raz w 1954 roku. Wtedy to 250 Europa GT zadebiutował na targach w Paryżu. W późniejszych latach za równo na ulicach włoskich miast jak i na torach wyścigowych można było spotkać takie wersje jak 250 GT Berlinetta, California Spyder czy Coupe Pininfarina.
Ferrari 250 GT Berlinetta Tour de France
W nieco mniej odległej przeszłości, w 1992 roku w palecie Ferrari pojawiło się inne auto z przydomkiem GT - model 456. Duże, czteroosobowe włoskie Gran Tourismo chyba jak żaden inny model nie zasłużył właśnie na dwie literki GT. Wyposażone w silnik V12 o pojemności 5.5 litra o mocy 436 KM rozpędzał ważące prawie 1700 kilogramów Ferrari do 302 km/h. Pierwsza setka pojawiała się na liczniku po 5,2 sekundy, a wszystko w warunkach włoskiego wygodnego wnętrza. 456 GT było produkowane aż do 2003 roku i wyprodukowano je w ilości 1548 egzemplarzy.
Ferrari 456 GT
Ferrari 456 GT
Ferrari 456 GT
W 2010 roku Audi postanowiło wprowadzić najbardziej rasową wersję sportowego najbardziej sportowego modelu. Lżejsze, mocniejsze i szybsze R8 otrzymało przydomek GT. Aż o 100 kg udało się odchudzić seryjną "R-ósemkę" V10. Tak dobry wynik uzyskano dzięki zastąpieniu wielu aluminiowych elementów ich karbonowymi odpowiednikami. Dodatkowo w wersji GT przednia szyba jest teraz cieńsza, a boczne i tylną, która przysłania silnik wykonano z poliwęglanu. Wersja GT stała się bardziej atrakcyjna z wyglądu, dzięki nowemu spojlerowi. Dalsze prace w odchudzaniu samochodu poczyniono również we wnętrzu, gdzie fotele ustąpiły miejsca kubełkowym.
Audi R8 GT
Pod maskę trafiła jednostka V10, która dzięki kilku zmianom (nowy układ dolotowy i wylotowy), może pochwalić się mocą 560 KM i 540 Nm. Pierwsza setka na prędkościomierzu pojawia się po zaledwie 3,6 s., a prędkość maksymalna wynosi 320 km/h. W zamyśle inżynierów Audi, model GT swoje prawdziwe oblicze może pokazać dopiero na torze, dlatego już seryjnie dostanie on również w pełni regulowane zawieszenie, system ESP z możliwością regulacji czułości oraz układ hamulcowy z ceramicznymi tarczami.
Audi R8 GT