Szukasz używanego samochodu? Więcej poradników znajdziesz na stronie głównej gazety.pl
Od 2003 do 2008 produkowany był Nissan Murano pierwszej generacji. Japoński, pokaźnych rozmiarów SUV powstawał w Japonii i Stanach Zjednoczonych. Oczywiście, ogromną popularnością cieszył się właśnie na amerykańskim rynku, skąd pochodzi większość dostępnych egzemplarzy. Ciekawie zaprojektowane nadwozie nie ma problemów z korozją. Również kilka dobrych słów możemy powiedzieć o trwałości wnętrza. Mimo obecności twardych, tanich plastików, całość okazuje się trwała i odporna na zużycie. Niemniej, widać amerykański charakter modelu. Kabina jest wystarczająco przestronna dla czterech dorosłych osób, dla których przewidziano pełne wyposażenie z zakresu komfortu i bezpieczeństwa.
Pod maską pracuje wolnossący benzyniak 3.5 V6 znany także z modelu 350Z. W tym przypadku generuje 234-248 KM przekazywane najczęściej na cztery koła. Niestety, za pośrednictwem bezstopniowej przekładni CVT. Nasz budżet pozwoli na dobrze utrzymany egzemplarz z końca produkcji.
Jeśli szukamy dopracowanego SUV-a z pancernym sześciocylindrowcem pod maską, nie sposób pominąć kolejnej propozycji Nissana - Infiniti FX. Luksusowa marka powstała z myślą o walce o amerykańską klientelę. Ten model produkowano od 2003 do 2008. Potężne nadwozie po dziś robi dobre pierwsze wrażenie, także w kwestii jakości wykonania. Jak przystało na Infiniti, powłoka lakiernicza przekonuje trwałością. Wnętrze zawsze oferuje pełne wyposażenie, a pierwotni klienci nie mieli większych możliwości konfiguracji. Do dyspozycji mamy między innymi skórzaną tapicerkę, dopracowane nagłośnienie Bose, pełną elektrykę, szyberdach, napęd 4x4, automatyczną klimatyzację czy archaiczną dziś nawigację.
W przypadku FX, bazową jednostką jest benzynowy 3.5 V6 o mocy 280 KM. W razie konieczności, bez trudu współpracuje z instalacją gazową. Plus za wysoką kulturę pracy.
Od prawie dwóch dekad najlepiej sprzedającym się modelem Porsche pozostaje Cayenne. Pierwsza generacja dostępna była od 2002 do 2010, dzieląc architekturę i dużą część mechaniki z Volkswagenem Touaregiem i Audi Q7. Wszystkie powstawały w Bratysławie. Oczywiście, o problemach z jakością wykonania nadwozia nie ma mowy. We wnętrzu, ku zaskoczeniu wielu kierowców, znajdziemy wiele elementów pochodzących z tańszych modeli koncernu VAG - z kluczykiem na czele. Na szczęście, kabina robi dobre wrażenie także pod względem trwałości i przestronności. Większość egzemplarzy jest bogato wyposażona, oferując nam skórzaną tapicerkę, nawigację, wydajne nagłosnienie, napęd 4x4, pneumatyczne zawieszenie i liczne systemy wsparcia. 50 tysięcy wystarczy na zakup bazowego
Cayenne po liftingu, napędzanego wolnossącym 3.6 V6 FSI (obecnym także w Skodzie Superb). Tutaj generuje wystarczające 290 KM. Niestety, obecność wtrysku bezpośredniego przekreśla ekonomiczny sens montażu LPG.
Niszową, lecz godną polecenia propozycją jest Mazda CX-9. Flagowy SUV Japończyków produkowany był od 2006 do 2015 w Hiroszimie. Obłe nadwozie zmaga się z problemem typowym dla wszystkich Mazd - korozja atakuje nawet bezwypadkowe sztuki. Wnętrze zaskakuje przestronnością. Co cieszy, także na kanapie wygodnie zasiądą wysokie osoby. Na liście dodatków CX-9 znajduje się między innymi tempomat, archaiczna nawigacja, przyzwoite nagłośnienie, skórzana tapicerka, szyberdach i podstawowe systemy wsparcia kierowcy czy napęd 4x4.
Pod względem mechaniki produkt Mazdy prezentuje wysoki poziom. Do dyspozycji mamy wolnossący silnik 3.5 (później zastąpiony przez 3.7 V6) z pośrednim wtryskiem paliwa i mocy 267-277 KM.
Za 50 tysięcy złotych możemy także stać się właścicielami ikony bezpieczeństwa - pierwszej generacji Volvo XC90. Szwedzki krążownik powstawał w latach 2002-2016 przechodząc tylko symboliczne zmiany. Brak problemów z korozją jest jednym ze znaków rozpoznawczych modelu. Mimo pokaźnych rozmiarów, wnętrze nie zachwyca - oferuje tylko wystarczającą przestrzeń dla czterech osób. Na pokładzie możemy znaleźć skuteczne nagłośnienie, komputer pokładowy, skórzaną tapicerkę, napęd 4x4, systemy bezpieczeństwa czy szyberdach.
Szukając pancernej odmiany, nie możemy zapomnieć o wolnossącym benzyniaku 3.2 R6 dysponującym mocą 238 KM. W przypadku XC90, jedynym mankamentem po latach okazują się automatyczne przekładnie.
Szalejące ceny na rynku wtórnym nie ominęły także segmentu SUV-ów. Przy odrobinie szczęścia, za 50 tysięcy złotych kupimy dobrze utrzymane, ze znaną historią serwisową, BMW X3 (E83) pierwszej generacji. Kompaktowy SUV Bawarczyków powstawał w Austrii od 2003 do 2010. Zbudowany został z użyciem architektury serii 3 E46, z którą dzieli układ jezdny, płytę podłogową i większość silników. Nadwozie zdradza swój wiek, zostało jednak skutecznie zabezpieczone przed korozją. Kabina zapewnia mnóstwo przestrzeni tylko w pierwszym rzędzie. Z tyłu wygodnie usiądą tylko niewysokie osoby. Jak na BMW przystało, jakość materiałów przedstawia wysoki poziom. Musimy natomiast pogodzić się z obecnością przestarzałej elektroniki, która po latach może wymagać pomocy specjalisty.
Największym uznaniem mechaników wśród silników diesla, cieszy się topowy wariant sześciocylindrowy – 3.0 d o mocy 204-286 KM. Jednostka korzysta z bezpośredniego wtrysku common-rail i doładowania. Moc trafia na cztery koła dzięki stałemu napędowi xDrive.
Ogromną popularnością także wśród używanych cieszy się pierwsza generacja Audi Q5 produkowana od 2008 do 2016. Założony budżet wystarczy na kupno egzemplarza z początkowego okresu produkcji. Estetyczne, pozbawione emocji nadwozie podoba się zarówno młodym entuzjastom marki jak i starszym użytkownikom. Istotne jest skuteczne zabezpieczenie antykorozyjne. Jak w innych modelach Audi z tych lat, wnętrze przekonuje przejrzystym rozkładem pokładowych urządzeń i oferuje dobrą jakość wykończenia. Dostępna przestrzeń spełni oczekiwania czterech dorosłych osób. Długa lista dodatków to między innymi automatyczna klimatyzacja, multimedia zarządzane systemem MMI, nawigacja, stały napęd 4x4 quattro, nagłośnienie i tempomat.
Wśród silników diesla możemy polecić tylko flagowy wariant 3.0 V6 TDI rozwijający 240-258 KM. Zapewnia świetne osiągi przy akceptowalnym zapotrzebowaniu na paliwo.
Przy odrobinie szczęścia, za 50 tysięcy złotych znajdziemy także wzór trwałości w postaci Toyoty Land Cruiser J80. Flagowa, terenowa propozycja Japończyków produkowana była od 1990 do 1997, do dziś ciesząc się uznaniem na całym świecie, co potwierdzają zaskakujące ceny. Nadwozie nie ma problemów z korozją. Dotyczy to także trwałej ramy nośnej. Wnętrze wykonano z twardych lecz pancernych plastików. Wytrzymałością dorównują im skórzane lub tekstylne pokrycia siedzeń. Na iście opcji znajdziemy elektrycznie sterowane szyby i fotele, podgrzewane siedziska, radio, szyberdach i tempomat.
Użytkownicy szczególnie doceniają odporne diesle. To sześciocylindrowe 4.2 - w wersji wolnossącej 135 KM i doładowanej 165-170 KM. Sporej pojemności motor zapewnia wystarczającą moc do przemieszczania się i niespotykaną trwałość.