Opel Corsa B, C i D - miejski, używany hit pod lupą. Szukamy pułapek i wersji-pewniaków

Wybór aut używanych w segmencie B jest ogromny. Większość modeli z powodzeniem spełnia swoją rolę, sprawnie poruszając się w ruchu miejskim, bez większego obciążania budżetu właściciela. Licząc na możliwie prostą budowę i niskie koszty części zamiennych i napraw, warto sięgać po najpopularniejsze konstrukcje. Bez wątpienia zalicza się do nich Opel Corsa B, C i D, których ceny na rynku wtórnym są bardzo atrakcyjne. Co istotne, z łatwością znajdziemy egzemplarze pochodzące z polskiej sieci sprzedaży. Przyglądamy się trzem generacjom.

Opel Corsa B - opinie, awarie, usterki, ceny

Druga generacja Opla Corsy (B) produkowana była w Europie od 1993 do 2000. Na większości rynków, w tym na polskim, dostępny był trzy i pięciodrzwiowy hatchback. Na niektórych oferowano także praktyczne kombi, sedana i pickupa. Obłe nadwozie zerwało definitywnie z designem lat 80. Niestety, problem korozji nadwozia pozostał wciąż aktualny. Bez zaawansowanych ognisk korozji uchowały się tylko egzemplarze garażowane i regularnie konserwowane przez właścicieli. Reszta ma dziurawe progi, nadkola, zniszczone drzwi i pokrywy. To też wpływa na ceny, ale nie odstrasza poszukiwaczy aut w cenie roweru.

We wnętrzu panuje prostota. Plastiki są twarde, lecz wystarczająco trwałe. Podobnie tekstylia. Przodują ubogo wyposażone sztuki. Niemniej, na liście opcji widniały elektrycznie sterowane szyby, szyberdach, obrotomierz, fabryczne radio z kasetowym odtwarzaczem, ABS czy częściowo skórzana tapicerka. Warto pamiętać, że większość bazowych egzemplarzy nie jest wyposażonych we wspomaganie układu kierowniczego, co może być szokiem przy pierwszym kontakcie dla niedoświadczonego kierowcy. Na przednich siedzeniach zmieści się każdy, czego nie można powiedzieć o kanapie. Bagażnik mieści od 260 do 400 litrów.

Zobacz wideo

Mechanicy zdecydowanie odradzają zakup odmian wysokoprężnych 1.5 D/TD i 1.7 D. Są skrajnie zużyte i wymagają napraw przewyższających wartość auta. Nikłe koszty eksploatacyjne i trwałość zapewniają sprawdzone benzyniaki z rodziny Ecotec. To 1.0 R3 54 KM, 1.2 45-65 KM, 1.4 60-95 KM i flagowy 1.6 109 KM. Każdy z nich doskonale współpracuje z instalacją gazową, jeszcze bardziej redukując wydatki codziennego użytkowania. Standardowo każdy motor łączony był z pięciostopniową przekładnią manualną. Opcjonalnie dostępny był hydrokinetyczny, czterobiegowy automat istotnie wpływające na pogorszenie dynamiki. Trzeba też liczyć się z nadmiernym zużyciem oleju silnikowego.

Druga generacja Corsy dostępna jest już za niespełna tysiąc zł. Warto jednak przeznaczyć na jej kupno przynajmniej trzykrotność tej kwoty, by cieszyć się przez kilka lat wyjątkowo prostym i tanim w naprawach samochodem.

Opel Corsa BOpel Corsa B fot. Opel

Opel Corsa C - opinie, awarie, usterki, ceny

Od 2000 do 2006 w Europie (do 2013 w Ameryce Południowej), oferowane było trzecie wcielenie Opla Corsy. W rzeczywistości, Corsa C w dużej mierze bazuje na technologii poprzednika. Na szczęście, poza zmianami wizualnymi producent zadbał o znaczną poprawę jakości wykonania. Nadwozie już nie zmaga się z tak zaawansowanym problemem korozji. W Europie oferowany był tylko trzy i pięciodrzwiowy hatchback. Rdza atakuje gównie egzemplarze użytkowane w nadmorskim klimacie i te niefachowo naprawiane. Ogromna popularność modelu jest gwarancją niskich cen elementów blacharskich, co redukuje koszty ewentualnych napraw powypadkowych. Przy odrobinie cierpliwości znajdziemy potrzebny element w odpowiednim kolorze.

W kwestii przestronności, wnętrze nie różni się od Corsy B. Tutaj również na fotelach nawet wysokie osoby znajdą dogodną pozycję do jazdy, zaś z tyłu wyłącznie dzieci lub niscy podróżni. Diametralnie przeprojektowana deska rozdzielcza nadal wykonana jest z twardego i piszczącego na nierównościach plastiku. Na liście dodatkowych opcji znajdziemy „pełną elektrykę", klimatyzację, szyberdach, komputer pokładowy, wbudowane radio z CD, ABS i kontrolę trakcji. Bagażnik mieści od 260 do 1060 litrów.

Największa rewolucja zaszła w palecie silników diesla. Otwiera ją opracowany przez Fiata, czterocylindrowy 1.3 CDTI o mocy 70 KM. Przekonuje nikłym spalaniem i wystarczającą dynamiką. Dysponuje wtryskiem bezpośrednim typu common-rail i prostą turbosprężarką. Plus za brak filtra cząstek stałych. Archaiczny wtrysk pośredni wykorzystuje pochodzący z Isuzu 1.7 DI i DTI o mocy 65-75 KM. Pod koniec produkcji wprowadzono odmianę z bezpośrednim wtryskiem – 1.7 CDTI generującą 100 KM. Zapożyczona konstrukcja będzie wymagać jednak po latach pokaźnych środków na usunięcie nagromadzonych usterek. Chyba, że trafimy na egzemplarz z niskim przebiegiem. Najrozsądniejszym wyborem są natomiast wolnossące silniki benzynowe – 1.0, 1.2, 1.4 i 1.8 o mocy 60, 75-80, 90 i 125 KM. Układ jezdny jest prosty i dość tani w kwestii usuwania usterek. Uważać należy natomiast na zautomatyzowaną przekładnię Easytronic. Jej naprawa z łatwością przekroczy wartość auta.

Ile zapłacimy na popularny model? Najtańsze egzemplarze kosztują około 3 tysięcy zł. 5 wystarczy na zadbany model z udokumentowanym przebiegiem i sprawną klimatyzacją. To wciąż dobra i przyjemna w codziennej eksploatacji oferta.

Opel Corsa COpel Corsa C fot. Opel

Opel Corsa D - opinie, awarie, usterki, ceny

Prawdziwą rewolucją technologiczną była czwarta generacja. Corsę D produkowano od 2006 do 2014. Opracowano ją na wspólnej płycie podłogowej z Fiatem Grande Punto. W ofercie znalazł się tylko trzy i pięciodrzwiowy hatchback. Tym razem, nadwozie przyciąga uwagę dynamicznym designem, odważnymi przetłoczeniami. Co najważniejsze, nie ma większych problemów z korozją bez względu na wiek i miejsce parkingowe.

Kabinę także zaprojektowano od nowa, stawiając na dużo lepsze materiały, ich staranność montażu, a także prezencję. Oczywiście, nie zapomniano o ergonomii i prostocie obsługi. Nie bez powodu Corsa D cieszyła się w Polsce ogromnym zainteresowaniem wśród klientów flotowych ceniących niskie koszty użytkowania. W trzydrzwiowej odmianie dorosłe osoby mogą podróżować tylko na przednich, komfortowych fotelach. Z tyłu nie ma miejsca na głowę przez mocno opadającą linię dachu. W wersji pięciodrzwiowej, na kanapie na krótkich dystansach zmieścimy dwóch dodatkowych pasażerów. Do dyspozycji mamy bagażnik o pojemności od 285 do 1050 litrów. Na liście wyposażenia dodatkowego znajdziemy elektrycznie regulowane szyby i lusterka, komputer pokładowy, tempomat, archaiczną nawigację, szyberdach, skórzaną tapicerkę, podstawowe systemy bezpieczeństwa i radio z CD i MP3.

Trzon wysokoprężnej gamy stanowi znany z poprzednika włoski diesel 1.3 CDTI o mocy 75-95 KM. Nieco więcej oferuje zmodernizowana jednostka 1.7 CDTI generująca 125-131 KM. Każdy diesel dysponuje bezpośrednim wtryskiem common-rail, a na niektórych rynkach także filtrem cząstek stałych. Zdaniem mechaników, wystarczą im regularne wymiany środka smarnego co 10 tysięcy kilometrów i napędu rozrządu. Koszt regeneracji turbosprężarek i wtryskiwaczy to 1500-1800 i 500 złotych za sztukę.

Rzecz jasna, dużo mniejszych nakładów serwisowych wymagają wolnossące benzyniaki – 1.0, 1.2 i 1.4 o mocy 60-65 KM, 69-86 KM i 90 KM. Wyposażone są w prosty, wielopunktowy wtrysk paliwa. Znacznie więcej oferują wersje doładowane. To 1.4 Turbo 120 KM oraz 1.6 Turbo 150-192 KM (GSI i OPC). W topowym wariancie OPC, poza zmienionymi diametralnie nastawami układu jezdnego, Opel zaproponował wydajny układ hamulcowy, wydatne zderzaki, progi, tylny spoiler oraz iście sportowe fotele.

Zależnie od wersji silnikowej, mamy do dyspozycji przekładnie pięcio lub sześciostopniowe, czterobiegowy klasyczny automat oraz nieudaną przekładnię półautomatyczną. W kwestii awaryjności, należy uważać na benzynowe 1.0 i podstawowego diesla. W tych silnikach zapycha się zawór EGR, a rozrząd okazuje się nietrwały. Zaskakująco szybko poddają się też łączniki stabilizatora i amortyzatory. Na szczęście, dostęp do części i ich ceny są na satysfakcjonującym poziomie.

Czwarta generacja Corsy jest wyraźnie droższa od poprzedników. Wiele egzemplarzy pochodzi z polskich salonów. Ceny niemieckiego znajdują się jednak na przyzwoitym poziomie. Trzeba przyznać, że 11-12 tysięcy złotych za samochód z początkowego okresu produkcji nie jest wygórowaną kwotą.

Opel Corsa DOpel Corsa D fot. Opel

Czy warto kupić z jedną z generacji miejskiego Opla?

Zakup każdego wcielenia Corsy jest bezpiecznym i pewnym wyborem. Wybierając niemieckiego mieszczucha dostajemy sprawdzone i tanie w utrzymaniu urządzenie. Sprawdzi się w mieście i podczas krótkich dojazdów na podmiejską działkę. Cechuje się niskimi kosztami eksploatacji. W przypadku odmiany B i C, unikajmy mocno zardzewiałych egzemplarzy. W nowszych wersjach, kłopoty będzie generować zautomatyzowana przekładnia biegów. Dostępnych jest jednak wiele wersji, których eksploatacja nie nadszarpnie domowego budżetu i nie przysporzy nieprzewidzianych wizyt w serwisie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA