Opinie Moto.pl: Peugeot e-2008 stracił kły. Nie potrzebował ich, drapieżny nigdy nie był

To, co jeszcze kiedyś wydawało się odległą motoryzacyjną przyszłością, z roku na rok coraz bardziej powszednieje. Mowa o samochodach elektrycznych, których na drogach stale przybywa. Jednym z przedstawicieli tego gatunku jest Peugeot e-2008. Model ten przy liftingu stracił świecące kły, za to zyskał trochę mocy i większy akumulator. Jak takie auto jeździ?

Rok 2023 w marce Peugeot przebiega pod znakiem elektryfikacji i modernizacji. Aktualnie wszystkie modele spod znaku lwa, są dostępne w jednej lub kilku wersjach zelektryfikowanych (w 100-procentach elektrycznych, hybrydowych lub hybrydowych typu plug-in), a w 2025 roku cała gama modelowa ma mieć swojego w pełni elektrycznego przedstawiciela. Obecnie świetnie rozpoznawalnymi w Europie "elektrykami" są modele e-208 i e-2008, za sprawą których marka Peugeot w 2022 roku została na Starym Kontynencie liderem w segmencie B w kategorii samochodów elektrycznych. Łącznie te dwa auta w 2022 roku sprzedały się w ponad 76 tys. egzemplarzy.

Peugeot e-208 jest miejskim hatchbackiem, a e-2008 crossoverem spisującym się w mieście równie dobrze, jak model mający w nazwie o jedno zero mniej. Jesienią 2022 r. elektryczny hatchback przeszedł modernizację napędu, ale bez ingerencji w wygląd. Teraz ten sam ulepszony napęd otrzymał wyżej zawieszony nad ziemią e-2008, ale w przypadku tego auta zmiany postąpiły dalej, bo objęły także lifting nadwozia oraz aktualizację wyposażenia. Więcej o nowych samochodach piszemy na stronie głównej Gazeta.pl.

Elektryczny Peugeot e-2008 po liftingu
Elektryczny Peugeot e-2008 po liftingu Fot. Rafał Mądry

Mocniejszy silnik i większy akumulator

O tym co dokładnie poprawiono, dowiedziałem się podczas pierwszych jazd testowych zorganizowanych w sercu Andaluzji. To właśnie w Hiszpanii - na krętych, górskich drogach, dziennikarze mogli bliżej zapoznać się z udoskonalonym napędem i właściwościami jezdnymi francuskiego auta klasy B-SUV. Co ciekawe, pojazd ten jest budowany w Hiszpanii, a dokładnie w fabryce w Vigo gdzie powstaje cała gama Peugeota 2008.

Przejdę od razu do najbardziej istotnej zmiany - do silnika elektrycznego nowej generacji. W e-2008 po liftingu maksymalna moc została zwiększona o 15 proc., ze 100 kW/136 KM do 115 kW/156 KM, a pojemność akumulatora trakcyjnego z 50 kWh do 54 kWh. Inżynierowie podczas premiery wyjaśniali, że wiele wysiłku włożono w poprawę efektywności energetycznej oraz pogodzenie wzrostu osiągów ze zwiększeniem zasięgu. Auto z baterią naładowaną do pełna pokona dystans 406 km przy zerowej emisji CO2, gdzie wcześniej przejeżdżało do 340 km (w cyklu mieszanym w zgodzie z normą pomiarową WLTP).

Jak długo trzeba ładować akumulator o pojemności 54 kWh? W e-2008 dostępne są dwa rodzaje ładowarek pokładowych, dostosowanych do wszelkich sposobów użytkowania samochodu i rodzajów terminali ładowania. Są to: ładowarka prądu jednofazowego o mocy 7,4 kW w standardzie bądź ładowarka prądu trójfazowego o mocy 11 kW w opcji. Szacunkowe czasy ładowania od 20 proc. do 80 proc. wynoszą: około 30 minut z punktu publicznego (100 kW), 4 godziny 40 minut używając Wall Boxa (7,4 kW) i nieco ponad 11 godzin ze wzmocnionego gniazdka domowego (3,2 kW).

Ładowanie elektrycznego Peugeota e-2008
Ładowanie elektrycznego Peugeota e-2008 Fot. Rafał Mądry

Zwinny, ale zdecydowanie nie drapieżny

Auto o masie własnej 1550 kg, legitymujące się ładownością niecałych 500 kilogramów, na drodze robi wrażenie całkiem dynamicznego, zwartego środka transportu. Już poprzednik zdawał egzamin z dynamiki i jak każdy typowy elektryk reagował bez zwłoki na dodanie gazu. Wartość 260 Nm maksymalnego momentu obrotowego, która pozostała bez zmian, w pełni wystarcza do dynamicznego ruszenia z miejsca. W tabeli danych technicznych wyczytałem, że czas przyspieszenia od 0 do 100 km/h wynoszący 9,9 s skrócił się do 9,1 s. Napęd oczekiwanie reaguje na kick-down w trakcie jazdy co przekłada się na sprawniejsze wyprzedzanie. Prędkość maksymalna pozostała bez zmian i jest ograniczona elektronicznie do 150 km/h (rozwinięcie jej umożliwia tryb Sport). Jak widać e-2008 drapieżny nie był ani wcześniej, ani obecnie taki nie jest.

Skrzynia biegów jest bezstopniowa, ma jedno przełożenie do przodu i gwarantuje liniowe nabieranie prędkości w ciszy. Wybór biegu do przodu, do tyłu, trybu "B" odzyskującego energię z oraz parkowanie, odbywa się przy użyciu przełącznika wkomponowanego w tunel centralny. Tuż za nim jest kolejny przycisk odpowiadający za dobór ustawień napędu (Eco, Comfort, Sport). Praca zawieszenia oraz układu kierowniczego są typowe dla miejskich crossoverów. Peugeota prowadzi się lekko i przyjemnie, jest w miarę komfortowy, a nisko położony środek ciężkości gwarantuje pewne pokonywanie wiraży. Za sprawą wyższego prześwitu równie pewnie jest na wiejskich drogach czy wyboistych ścieżkach pełnych garbów i dziur, którymi mniejszy e-208 nie zdołałby przejechać.

Elektryczny Peugeot e-2008 po liftingu
Elektryczny Peugeot e-2008 po liftingu Fot. Rafał Mądry

Średnie zużycie 15,4 kWh/100 km wydaje się realne

Rozpoczynając test drogowy, komputer pokładowy informował o możliwości pokonania równych 400 km. Pokonując górskie drogi, pełne wzniesień, wiraży, stromych podjazdów oraz zjazdów, żonglując z ciekawości trybami jazdy, a do tego przy temperaturze powietrza dochodzącej do 38 stopni Celsjusza, wypada mi podkreślić, że układ napędowy nie miał lekkich warunków pracy. Klimatyzacja również dość mocno została rozkręcona, abyśmy wspólnie z kolegą z innej redakcji nie rozpłynęli się w doskwierającym upale. Efekt?

Na odcinku liczącym 139 km zapotrzebowanie Peugeota e-2008 na energię wyniosło średnio 17 kWh/100 km, z możliwym jeszcze do pokonania dystansem 188 km. Wynik ten uświadomił mi, że w optymalnych warunkach drogowych osiąganie podawanego przez producenta średniego wyniku 15,4 kWh/100 km raczej nie będzie stanowić problemu, o ile kierowca nie będzie traktował pedału gazu w sposób zero-jedynkowy i jeździł nieustannie w trybie Sport.

Dystans do pokonania przy baterii naładowanej do 100 proc.
Dystans do pokonania przy baterii naładowanej do 100 proc. Fot. Rafał Mądry
Średnie zużycie energii w elektrycznym Peugeocie e-2008
Średnie zużycie energii w elektrycznym Peugeocie e-2008 Fot. Rafał Mądry

Lew bez ostrych kłów

Wyrazisty design dość kanciastej karoserii uległ zmianie głównie od frontu. Pas przedni został całkowicie przeprojektowany i za sprawą nowego grilla wygląda trochę jak ozdobna ściana z kaskadą wodną. Zderzak stracił charakterystyczne kły świateł do jazdy dziennej, a motyw świecących śladów trzech pazurów został przeniesiony z reflektorów niżej na zderzak. Sygnatura świetlna z motywem trzech pazurów została także zmieniona w lampach tylnych i wygląda teraz bardziej technicznie. Firmowe logo na środku grilla to obecnie płaski emblemat przedstawiający lwa. Wymiary zewnętrzne są takie same jak w poprzedniku.

Wnętrze opisywanego samochodu jest niemalże kopią tego co znamy z wersji sprzed liftingu. Mamy tutaj przyjemne w dotyku materiały wykończeniowe, ładną kompozycję deski rozdzielczej oraz boczków drzwi, malutką kierownicę z zegarami umieszczonymi nad nią, a także wystający z konsoli środkowej dotykowy ekran systemu multimedialnego - wszystko to tworzy tak zwany i-Cockpit. Jak nie było, tak nie ma klasycznego panelu do obsługi klimatyzacji. Trzeba szukać sterowania nawiewem na ekranie, co mocno irytuje i wymaga oderwania wzroku od drogi.

Elektryczny Peugeot e-2008 po liftingu
Elektryczny Peugeot e-2008 po liftingu Fot. Rafał Mądry

10-calowy ekran multimediów w podstawie

Największa zmiana nastąpiła w centralnym wyświetlaczu. Ekran jest teraz w standardzie 10-calowy (wcześniej 7"), system info-rozrywki został zaktualizowany, jakość grafik jest znacznie lepsza, a sprawność działania została wyraźnie poprawiona. 10-calowy ekran zegarów również wyświetla nowe motywy graficzne, które można przestawiać według preferencji. W topowym wariancie GT zegary otrzymują dodatkowy efekt 3D. Fani nastrojowego oświetlenia kabiny odnajdą taką funkcję w topowej wersji wyposażenia GT (osiem kolorów do wyboru). Imponujący jest szereg funkcji ułatwiających kierowcy prowadzenie samochodu i zwiększających bezpieczeństwo.

Przyglądając się praktycznej stronie e-2008, doceniłem bagażnik, który ma podwójną podłogę oraz foremne kształty. Dzięki akumulatorom umieszczonym w podłodze kufer połknie ponad 400 litrów ładunku. Ilość miejsca w kabinie jest wystarczająca. Przednie fotele są wygodne, mają bardzo szeroki zakres regulacji, a w wersji GT potrafią odpowiednio przytrzymać ciało w zakrętach. Komfort jazdy z tyłu także jest co najmniej dobry jeśli będą podróżować w tym przedziale maksymalnie dwie osoby.

Nowe logo marki Peugeot
Nowe logo marki Peugeot Fot. Rafał Mądry

Nowy Peugeot e-2008 - ceny w Polsce

Samochody elektryczne niezależnie od klasy do jakiej przynależą, są autami drogimi. Mimo to okazują się na tyle interesującymi propozycjami dla kierowców, że coraz odważniej stają się częścią miejskiego oraz podmiejskiego krajobrazu. Jednak niezależnie od miejsca użytkowania "elektryka" oraz sposobu na jego ładowanie (jedni robią to w prywatnym domu lub w miejscu zatrudnienia, inni korzystają z publicznych ładowarek), trzeba zmierzyć się z wysoką ceną zakupu samego auta. A ceny takich nowych wozów są dla wielu ludzi pigułką nie do przełknięcia.

Odmłodzony Peugeot e-2008 jest w mojej opinii dobrym elektrycznym crossoverem, ale zdecydowanie nie tanim. Po uproszczeniu gamy teraz do wyboru są wersje: Active, Allure i GT. Już standard Active wyceniony na 189 350 zł zawiera: nową sygnaturę świetlną z motywem trzech pazurów z przodu i z tyłu, wspomaganie parkowania tyłem, automatyczną klimatyzację, elektrycznie podnoszone przednie i tylne szyby, elektrycznie sterowane lusterka boczne, felgi 16". Allure kosztujący 195 750 zł ma dodatkowo m.in. grill w kolorze nadwozia, system wspomagania parkowania przodem i tyłem, system informacyjno-rozrywkowy Peugeot i-Connect z pełną łącznością ze smartfonem, felgi 17".

Na topowe wydanie GT trzeba przeznaczyć 205 000 zł, a producent w tej cenie dorzuca: reflektory Full LED, kamerę parkowania o wysokiej rozdzielczości, bezkluczykowy dostęp i uruchamianie, elektrycznie składane lusterka boczne z oświetleniem powitalnym oraz dach w kolorze Black Diamond. Wyjazd na jazdy testowe został sfinansowany przez Stellantis Polska Sp. z o.o.. Firma nie miała wglądu i wpływu na treść przygotowanej publikacji.

Peugeot e-2008 w wersjach wyposażenia Allure oraz GT
Peugeot e-2008 w wersjach wyposażenia Allure oraz GT Fot. Rafał Mądry
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.