Mercedes Sprinter 4x4 był już wcześniej dostępny w ofercie niemieckiego producenta, ale do tej pory korzystał z napędu dostarczanego przez zewnętrznego dostawcę. Dostarczała go Mercedesowi niemiecka firma Oberaigner. Teraz otrzymał całkowicie nowy układ napędowy opracowany wewnątrz koncernu.
Taka zmiana ułatwia proces produkcji, a przy okazji nowym Sprinterem 4x4 jeździ się łatwiej i skuteczniej. Mieliśmy okazję to sprawdzić na krótkiej, ale ambitnie przygotowane trasie terenowej za kierownicą użytkowego Mercedesa w wersji o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5 tony oraz 5,5 tony.
Ta druga porusza się na bliźniaczych kołach przy tylnej osi i robi szczególnie imponujące wrażenie. Mercedes Sprinter 4x4 o DMC 5,5 t jest wyjątkowo wysoki, a zwiększony prześwit, powoduje, że samochód wygląda na węższy niż w rzeczywistości. Zastosowany w nim nowy napęd został zapożyczony z samochodów osobowych Mercedesa.
Pod maskę Sprintera z napędem na obie osie trafił silnik wysokoprężny Mercedesa OM654. Ma pojemności skokową 2 litry oraz moc 190 KM i maksymalny moment obrotowy o wartości 450 Nm. Sercem napędu jest elektronicznie sterowane centralne sprzęgło wielopłytkowe. Nowe rozwiązanie w przeciwieństwie do poprzedniego w razie potrzeby potrafi przekazać praktycznie cały moment obrotowy na pojedynczą oś. Również przednią, jeśli jest taka konieczność.
Pozycja za kierownicą terenowo-użytkowego Mercedesa jest bardzo wysoka, co początkowo może stropić kierowców samochodów osobowych. W czasie jazdy szybko się jednak okazuje, że Sprinterem 4x4 jeździ się bardzo naturalnie, również w terenie. Do jazd testowych została udostępniona wersja z automatyczną 9-stopniową skrzynią biegów 9G-TRONIC również znaną z samochodów osobowych tej marki.
Mercedesem Sprinterem w takiej konfiguracji jeździ się dziecinnie łatwo, bo napęd nie wymaga żadnej regulacji w czasie jazdy. W odróżnieniu od również dostępnej odmiany z manualną przekładnią automat nie potrzebuje reduktora.
Przełożenia poszczególnych biegów i główne zostały odpowiednio zmodyfikowane. Dzięki temu samochód nie wymaga reduktora, a mimo to dysponuje jednocześnie biegiem pełzającym i przełożeniem, które pozwala na autostradzie rozpędzić się do prędkości 160 km/h.
To imponujące, równie jak własności terenowe dostawczego Mercedesa. Mimo potężnych rozmiarów i dużej masy przejechaliśmy bez problemu przez wszystkie naszykowane przeszkody. Zdaję sobie sprawę, że trudność trasy została pieczołowicie sprawdzona przez organizatora przed wpuszczeniem na nią dziennikarzy, ale mimo to byłem pod wrażeniem łatwości, z jaką ją przejechałem.
Szczególnie jeśli chodzi o spokój i ciszę, z jaką pracował napęd. W czasie jazdy nie dało się wyczuć żadnego poślizgu kół ani charakterystycznego chrupania układu hamulcowego, gdy interweniują czujniki ABS. Mercedes Sprinter 4x4 nieubłaganie parł do przodu i momentalnie ruszał nawet na stromych wzniesieniach oraz głębokim błocie, mimo zastosowania seryjnych drogowych opon.
Jedyna regulacja dotyczyła układu utrzymującego stałą prędkość na stromych zjazdach — DSR. Jego włączenie wymaga wciśnięcia przycisku i ustawienia prędkości w sposób podobny jak w tempomacie. Napęd samodzielnie ogranicza prędkość, kierowca nie musi używać żadnego z pedałów.
Przy pokonywaniu stromych wzniesień i zjazdów pomocny jest system kamer, który pozwala na centralnym ekranie zobaczyć, to czego nie widzimy przez szyby. Dzięki niemu łatwiej ominąć przeszkody terenowe, na przykład wystające pnie i kamienie.
Pomimo moich obaw i długiego rozstawu osi samochód nie zawiesił się na szczytach wzniesień. Dzięki sporemu prześwitowi i płaskiemu podwoziu jego kąty zejścia, natarcia i rampowy są znacznie lepsze, niż można się spodziewać. Dlatego w czasie jazdy zacząłem zazdrościć pracownikom firm, którzy będą korzystać z tak dobrze zaprojektowanego środka transportu.
Mercedes Sprinter 4x4 jest przeznaczony dla ludzi, którzy są zmuszeni opuszczać utwardzone drogi z ciężkimi albo dużymi ładunkami na pokładzie. Chodzi przede wszystkim o ekipy budowlane, służby leśne i serwisujące (na przykład sieci energetyczne), ale również policję i wojsko.
Ostatnie zastosowanie, które przychodzi mi do głowy, to fani kamperów i tzw. overlandingu, czyli podróżowania oraz mieszkania w otoczeniu dzikiej przyrody. Kempingowa wersja nowego Mercedesa Sprintera 4x4 byłaby spełnieniem ich marzeń. W tej kwestii jednak trzeba liczyć na zewnętrzne firmy, bo Mercedes nie przewiduje produkcji Sprintera 4x4 w kempingowej odmianie Marco Polo.
Pocieszające są za to plotki dotyczące cen. Ze względu na to, że nowy Sprinter 4x4 ma napęd opracowany przez Mercedesa, a nie kupowany od dostawcy, może być tańszy od poprzedniej generacji tego modelu. Mercedes Sprinter 4x4 z nowym napędem będzie dostępny w odmianach furgon, podwozie i Tourer we wszystkich możliwych wariantach długości i masy aż do 5,5 tony. Nowe wersje pojawią się w polskim cenniku producenta jesienią 2021 r.