Opinie Moto.pl: Skoda Enyaq iV 80. Gotowa przejąć opaskę kapitana

Skoda Enyaq iV zaskakuje. Tym jak normalnym i dopracowanym samochodem jest. To po prostu kawał porządnego, rodzinnego SUV-a. Skoda Enyaq iV jest gotowa dołączyć do bestsellerów marki, a z czasem może i wysunąć się na ich czoło.

Pod jednym warunkiem. Skoda Enyaq iV z pewnością nie jest propozycją dla kierowcy, który regularnie pokonuje długie trasy. Producenci elektryków chcą nas przekonać, że BEV-y są na to gotowe - mają coraz większe zasięgi oraz obsługują coraz szybsze ładowanie, ale to wciąż mocno naciągane. Tylko, że z myślą o długich dystansach wciąż kupuje się diesle, teraz coraz częściej wspomagane układem miękkiej hybrydy. Elektryki pokazują się od najlepszej strony w innych sytuacjach, a krótkie pierwsze jazdy Enyaqiem iV to najlepszy na to dowód. To SUV gotowy elektryfikować nasze ulice tu i teraz.

Skoda Enyaq iV 80Skoda Enyaq iV 80 fot. Filip Trusz

Skoda Enyaq iV 80 - zasięg, zużycie, moc

Do redakcji na kilka godzin przyjechała Skoda Enyaq iV w wersji 80. To aktualnie najmocniejsza propozycja w gamie. Ma 204 KM mocy, akumulator o pojemności brutto 82 kWh, a maksymalny zasięg wg WLTP to aż 536 km. Drugą elektryczną Skodą Enyaq iV jest model 60 o mocy 179 KM i zasięgu 412 km (62 kWh). Bardzo trudno ocenić po tak krótkich pierwszych jazdach realny zasięg modelu, ale ten w wersji 80 zapowiada się naprawdę nieźle. W codziennym życiu to aż nadto, a duży zapas pozwala na spore trasy, nie trzeba też przejmować się codziennym podpinaniem auta do gniazdka. Enyaq iV nie jest elektrykiem, przy zakupie którego powinniśmy się zapisać od razu na szybki kurs logistyki.

No i duży plus stawiam za zapotrzebowanie na energię. Skoda deklaruje, że Enyaq iV 80 potrzebuje od 16,7 do 18,1 kWh na 100 km. SUV-em jeździłem i po mieście, i obwodnicy Warszawy, a na koniec testu pokazał mi 19,6 kWh/100 km. Nieźle, jak na tak spore auto.

Skoda Enyaq iV 80Skoda Enyaq iV 80 fot. Filip Trusz

Skoda Enyaq iV 80 - osiągi, wrażenia z jazdy

Skoda Enyaq iV 80 ma napęd na tył, do pierwszej setki rozpędza się w 8,5 s, a na autostradzie może pojechać nawet 160 km/h. Przyspieszenie może nie robi na papierze wrażenia, ale już podczas jazdy - tak. Jazda elektrykiem znacząco różni się od tej zwykłym autem. Enyaq iV błyskawicznie reaguje na pedał przyspieszenia. Nieważne przy jakiej prędkości zawsze ma zapas mocy i rozwija ją harmonijnie. Trudno na drodze znaleźć szybsze auto i wcale nie mam na myśli dynamicznej, sportowej jazdy. Tak błyskawiczne reakcje to po prostu komfort jazdy. Dużo łatwiej zmienić pas, kogoś wyprzedzić, włączyć się do ruchu - w mieście to nieocenione. Co ważne, również przy wyższych prędkościach Enyaq iV nie traci nic ze swojej elastyczności.

Imponuje też cisza i kultura, z jakimi to wszystko się dzieje. Nie ma mowy o szarpaniu, warczeniu czy chwili zawahania. Jest coś w powiedzeniu, że samochodów elektrycznych nie lubi ten, kto nigdy nimi nie jeździł. Zwłaszcza modelami, które właśnie teraz wyjeżdżają na drogi. Elektryki przeszły długą drogę.

Skoda Enyaq iV 80Skoda Enyaq iV 80 fot. Filip Trusz

Skoda Enyaq iV 80 - wymiary i przestronność

Skoda Enyaq iV powstała na płycie MEB koncernu Volkswagen, a w niemieckiej marce najbliżej jej do ID.4. To oznacza, że mówimy o naprawdę sporym SUV-ie, którego porównywać można do Kodiaqa. Enyaq iV ma 4 648 mm długości, 1 877 mm szerokości oraz 1 618 mm wysokości. Rozstaw osi wynosi 2 765 mm, a pojemność bagażnika to 585 l.

Wykorzystanie specjalnie zaprojektowanej z myślą o elektrykach platformy pozwoliło inżynierom wygospodarować naprawdę przestronne wnętrze. Akumulatory umieszczone są pod podłogą i nie zabierają nam miejsca. Przednia część kabiny jest oczywiście bardzo dobrze przemyślana, mamy sporo wygodnych schowków, uchwytów na kubki, kieszeni i półek, ale tego mogliśmy się spodziewać. Skoda od dawna stawia na praktyczność i ergonomię. Co ważne, powody do zadowolenia ma nie tylko kierowca i pasażer z przodu, ale także ci z tyłu. Kanapa jest wygodna, a miejsca na nogi i głowy nie zabraknie nawet wyższym osobom. Bagażnik o pojemności prawie 600 l powinien sprostać wymaganiom większości rodzin. Zwłaszcza, że Skoda tradycyjnie wyposażyła Enyaqa w wiele rozwiązań Simply Clever. To kawał porządnego i sporego SUV-a.

Skoda Enyaq iV 80Skoda Enyaq iV 80 fot. Filip Trusz

Skoda Enyaq iV 80 - wnętrze

Kabina testowanego egzemplarza utrzymana była w smutnych, ciemnych barwach, co trochę psuło bardzo dobre wrażenie, jakie robi. O praktyczności wspominałem, ale pochwalić trzeba też wykonanie. Wszystko czego dotykamy starano się pokryć miękkimi i przyjemnymi materiałami, a te gorsze poukrywać w miejscach, z którymi nie mamy normalnie kontaktu. W kabinie jest elegancko i minimalistycznie.

Pierwsze skrzypce gra tu olbrzymi ekran dotykowy i to on może dla niektórych być największą wadą Enyaqa iV. Obsługa wymaga przyzwyczajenia, a to z poziomu wyświetlacza obsługujemy praktycznie wszystkie najważniejsze funkcje samochodu, trzeba się więc do niego przekonać. Na szczęście jest dość intuicyjny, choć w pierwszym kontakcie może przerazić mnogością opcji. Ciekawostką jest mały ekran przed oczami kierowcy. Dlaczego jest taki mały? Wskazuje tylko najważniejsze informacje, bo Enyaq chce nas przekonać do korzystania z head-upa z funkcjami rozszerzonej rzeczywistości. Jak to działa na dłuższą metę, sprawdzimy podczas pełnoprawnego testu. Wrażenie po paru godzinach jest pozytywne.

O kierowcę dba tu oczywiście długa lista pokładowych systemów bezpieczeństwa i wsparcia. Pod tym względem koncern VAG to ścisła czołówka i nie inaczej jest w elektrycznym SUV-ie.

Skoda Enyaq iV 80Skoda Enyaq iV 80 fot. Filip Trusz

Skoda Enyaq iV 80Skoda Enyaq iV 80 fot. Filip Trusz

Skoda Enyaq iV 80Skoda Enyaq iV 80 fot. Filip Trusz

Skoda Enyaq iV 80 - ceny, wyposażenie i konkurenci

Odmiana 60 z akumulatorem o pojemności 62 kWh, mocy 179 KM i deklarowanym zasięgiem na poziomie 412 km została wyceniona na 182 300 zł. Wyposażeniem standardowym jest:

  • ładowanie z mocą 50 kW,
  • nawigację na ekranie o przekątnej 13 cali,
  • 8 głośników,
  • 19-calowe felgi aluminiowe,
  • klimatyzację dwustrefową,
  • podstawowe oświetlenie LED,
  • oświetlenie przestrzenne w kabinie,
  • czujniki parkowania z tyłu,
  • 3 lata abonamentu na system multimedialny online.

Testowana 204-konna Skoda Enyaq iV 80 ma 204 KM mocy i przejeżdża wg WLTP ponad 500 km. Kosztuje 211 700 zł, a powyższe wyposażenie poszerza m.in. o:

  • kamerę cofania, czujniki parkowania z przodu,
  • dwuramienną podgrzewaną kierownicę z manetkami do zmiany poziomu rekuperacji,
  • srebrne relingi,
  • wybór profilu jazdy.

Bardzo trudno zestawić powyższe ceny z jakimkolwiek innym samochodem na rynku. Skoda Enyaq iV wraz z bratnim Volkswagenem ID.4 są pionierami w tym segmencie samochodów. Przykładowo Kia e-Niro (177 900 zł) jest jednak samochodem wyraźnie mniejszym. Większość oferowanych przez marki popularne elektrycznych SUV-ów to propozycje typowo miejskie, np. Hyundai Kona czy Peugeot 2008. O podobnego klienta walczyć może za to IONIQ 5, którego ceny niedawno poznaliśmy. Są bardzo podobne do Enyaqa iV - SMART 58kWh 2WD 170 KM za 189 900 zł i SMART 73kWh 2WD 218 KM za 203 900 zł.

Skoda Enyaq iV 80Skoda Enyaq iV 80 fot. Filip Trusz

Skoda Enyaq iV 80Skoda Enyaq iV 80 fot. Filip Trusz

Skoda Enyaq iV 80 - opinie Moto.pl. Podsumowanie

Jeśli będziecie często jeździć w długie trasy, to nie spodoba wam się szybko znikający na drogach szybkiego ruchu zasięg. Jeśli zestawicie ceny Enyaqa z klasycznym SUV-em (np. Kodiaqiem), to okaże się drogi. I to tak naprawdę dwa (potencjalne) minusy, jakie dostrzegłem. Brakowało mi jeszcze kilku przycisków i pokręteł, ale nowe auta VAG zdążyły mnie przyzwyczaić do swojego systemu i bez problemu sobie z nim radzę, choć trzeba mu poświęcić chwilę.

Cała reszta? Absolutna czołówka klasy aut tych rozmiarów. To po prostu duży, rodzinny SUV. Zaskakująco przestronny, wygodny i praktyczny. Do tego elektryczny, co w nowych czasach ma niebagatelne znaczenie. Najważniejsze, że za kierownicą kierowca czuje się świetnie, pasażerom obu rzędów jest wygodnie, a bagażnik pomieści naprawdę sporo. Tak dopracowany napęd elektryczny powinien przekonać nawet najbardziej zagorzałych przeciwników elektryków. Oferuje dobre osiągi, komfort jazdy w mieście podnosi na wyższy poziom i nie stresuje znikomym zasięgiem. Deklarowane ok. 500 km to już taka wartość, że nie musicie nerwowo szukać wtyczki przy każdym postoju. Nawet, jeśli akurat danego dnia ruszycie w trochę dalszą podróż.

Skoda Enyaq iV 80 bez kompleksów może grać w jednej drużynie z największymi bestsellerami czeskiej marki. Może jeszcze nie od pierwszej minuty jako lider, ale już za jakiś czas... Klasyczne modele będą musiały powoli schodzić z boiska. Enyaq iV jest gotowy, by przejąć od Octavii opaskę kapitana i prowadzić markę do dalszych sukcesów. Tym razem w świecie silników elektrycznych.

Skoda Enyaq iV 80Skoda Enyaq iV 80 fot. Filip Trusz

Na koniec. Jeśli jednak ruszycie w daleką trasę...

Skoda Enyaq iV może być ładowana na trzy sposoby. Oprócz konwencjonalnego domowego gniazda elektrycznego 230 V, do ładowania pojazdu można użyć także ładowarki ściennej o mocy do 11 kW. Zajmuje to od sześciu do ośmiu godzin zależnie od wielkości akumulatora. Trzecia opcja to stacje szybkiego ładowania prądem stałym o mocy 125 kW, dzięki czemu akumulator Enyaqa iV od 10 do 80 proc. naładujemy w ciągu 40 minut. I to ta opcja będzie dla was najważniejsza.

Jeśli znajdziecie na trasie tak szybką ładowarkę (i akurat będzie wolna, no i w stanie działać z pełną mocą), to ładowanie wcale nie będzie uciążliwe. Choć tak jak pisałem na początku - elektryk nie jest jeszcze najlepszą opcją do wypadu na wakacje na drugim końcu Europy. Jeszcze.

Skoda Enyaq iV 80Skoda Enyaq iV 80 fot. Filip Trusz

Zobacz wideo Skoda Octavia RS iV - zachowanie sportowego charakteru auta przy ograniczeniu spalania i emisji CO2?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.