Opinie Moto.pl: nowe Audi A3. Po co? Tego dowiesz się już po pierwszej przejażdżce

Filip Trusz
Przy małych samochodach klasy premium zawsze pada jedno pytanie. "Ale po co?" Nowe Audi A3 odpowiada już samym wyglądem. A na pewno nie będziecie mieli już żadnych wątpliwości, skąd bierze się sukces modelu, kiedy usiądziecie za kierownicą nowej generacji.

Zacznijmy od cen, bo te zawsze wzbudzają kontrowersje

Nowe Audi A3 Sportback 30 TFSI (1.0 110 KM) kosztuje wyjściowo 99 700 zł. Za mocniejszą wersję 35 TFSI (1.5 150 KM) z ręczną skrzynią zapłacimy 109 900 zł, a z automatem S tronic - 119 900 zł. Do tego dochodzą jeszcze dwa diesle 2.0. 116-konny 30 TDI za 114 900 zł oraz 35 TDI S tronic o mocy 150 KM za 132 400 zł. Audi A3 Limousine dostępne jest tylko w wyższych wersjach 35. Do cen Sportbacka trzeba dodać 3 000 zł. Nie da się ukryć, że tanio nie jest, a przecież do oferty z czasem dołączą kolejne wersje silnikowe. Choćby ładowane z gniazdka hybrydy oraz odmiany S i RS. Każda podniesie cenę jeszcze wyżej.

Wiele osób nie może zrozumieć sensu kupowania tak drogiego auta kompaktowego. Dotyczy to nie tylko A3, ale też Mercedesa, BMW czy Lexusa. Jednak pytanie "po co?" wydaje się szczególne zasadne zwłaszcza w przypadku Audi. To w końcu auto bardzo blisko spokrewnione z Golfem, Leonem i Octavią - wszystkie powstały na tej samej płycie, mają praktycznie identyczne systemy i wykorzystują te same jednostki napędowe.

Audi A3 Limousine 2020Audi A3 Limousine 2020 fot. Audi (TOMASZ PARZYCHOWSKI)

Już sam wygląd mówi nam o tym modelu wiele

Audi A3 jest zdecydowanie najbardziej sportową i najostrzejszą propozycją z całej czwórki. Kompakty kojarzymy raczej z samochodami z założenia nudnymi, ale A3 wyłamuje się z tego już w bazowych wersjach silnikowych, które na razie zaprezentowano. Producent postawił na odważne linie, bardzo wyraźne przetłoczenia (spójrzcie na drzwi), zjawiskowe, bardzo zaawansowane jak na tę klasę reflektory, piękne obręcze kół i całą masę stylistycznych smaczków.

Ważna jest też obecność w ofercie klasycznego, bardzo eleganckiego sedana, którym miałem okazję jeździć podczas pierwszych jazd. W Europie sedany w segmencie C stają się coraz rzadsze i konsekwentnie znikają z oferty kolejnych producentów. Jednak nie w klasie premium. Tutaj klienci wciąż takich samochodów chcą. W przypadku A3 Audi raz jeszcze udowodniło, że projektanci marki to mistrzowie proporcji - mierzące 4,5 metra długości A3 Limousine to propozycja dużo ładniejsza i zgrabniejsza od Mercedesa Klasy A.

Audi A3 Limousine 2020Audi A3 Limousine 2020 fot. Audi (TOMASZ PARZYCHOWSKI)

Wnętrze nie pozostawia złudzeń, że to zupełnie inne auto niż bracia z koncernu VW

Jeśli do Audi A3 nie przekona was stylistyka nadwozia, to z pewnością docenicie wnętrze. Znakomicie wyprofilowane, sportowe fotele wersji S line zapewniają zaskakująco dobre trzymanie boczne i sprawiają, że mamy wrażenie, że siedzimy w sportowym aucie. To potęguje niska pozycja za kółkiem, świetna kierownica, kojarzacą się ze znacznie większymi modelami i konsola centralna, która nas przyjemnie opatula. Ekran i panel sterowania są zwrócone w naszą stronę. Wszystko zdaje się być tu podporządkowane kierowcy. Choć oczywiście znajdziemy sporo twardych i nieprzyjemnych plastików, to trzeba ich poszukać - sprytnie starano się wykończyć wszystko, z czym zwykle mamy kontakt, znacznie lepszymi materiałami. Podobają mi się także elementy dekoracyjne.

Wrażenie przebywania w aucie klasy premium zapewnia także błyskawicznie działający i bardzo intuicyjny system multimedialny, wirtualne zegary (dużo bardziej dopracowane niż u konkurentów) i spory head-up na szybie. O takich rzeczach jak oświetlenie nastrojowe czy zestaw audio Bang & Olufsen nie muszę chyba wspominać.

Audi A3 2020Audi A3 2020 fot. Audi (TOMASZ PARZYCHOWSKI)

Ogromny plus trzeba też zapisać przy panelu klimatyzacji, który wciąż składa się z wygodnych, fizycznych przycisków. W dobie przenoszenia wszystkiego na ekrany i płytki dotykowe to miła odmiana. Zniknęło za to pokrętło do głośności, zastąpione właśnie przez reagującą na dotyk płytkę. Działa zaskakująco dobrze i nie miałem problemu z jej obsługą. Choć wolałbym jednak klasyczne pokrętło z większych Audi. Nowy jest także wybierak automatycznej skrzyni biegów - ale znamy go i z Golfa, i 911.

Audi A3 2020Audi A3 2020 fot. Audi (TOMASZ PARZYCHOWSKI)

Przymiotnik "sportowy" jest tu kluczowy

Miałem okazję przejechać się 150-konnym A3 Limousine. Przyspiesza do 100 km/h w 8,4 s i osiąga 232 km/h prędkości maksymalnej. Nie jest to oczywiście sportowa propozycja, ale za kierownicą czuć, że nawet jedna z bazowych wersji ma zaskakiwać angażującym prowadzeniem. Audi stawia na sportowy charakter swojego modelu - od nadwozia i kabiny po prowadzenie. Dlatego sporą część prezentacji poświęcono zawieszeniom: sportowemu (-15 mm) i adaptacyjnemu (-10 mm, zmienia sposób pracy w zależności od trybu jazdy). Już Golf prowadzi się naprawdę nieźle, ale jest zdecydowanie bardziej neutralny. Audi podkręca wrażenia z jazdy. Wcale nie trzeba jechać szybko i ostro pokonywać zakrętów, żeby poczuć przyjemność za kierownicą. To najlepiej jeżdżący z czterech kompaktów Volkswagena.

Audi A3 Limousine 2020Audi A3 Limousine 2020 fot. Audi (TOMASZ PARZYCHOWSKI)

O czym warto wspomnieć przy okazji nowej generacji?

Nowa generacja nie oznacza dla Audi A3 rewolucji. Wciąż korzysta z tej samej płyty podłogowej i ma praktycznie identyczne wymiary. Sportback jest trochę dłuższy i szerszy od poprzednika, ale nie zmienił się nawet o milimetr, jeśli chodzi o rozstaw osi i wysokość. Ma też identyczny bagażnik. W przypadku sedana mówimy także o lekkim wydłużeniu i poszerzeniu modelu. Ważniejszy parametr to wysokość, bo kierowca i pasażerowie zyskali trochę więcej miejsca nad głowami. Do bagażnika Limousine wejdzie teraz 425 l.

Nowością jest także układ miękkiej, 48-woltowej hybrydy z silnikiem 1.5 TFSI. Ma wszystkie funkcje, które znamy z wyższych modeli producenta: rekuperację, żeglowanie, błyskawicznie działający Start/Stop oraz pomoc jednostce spalinowej przy ruszaniu. Audi zapewnia, że w codziennej jeździe układ zapewnia oszczędność 0,4 l/100 km. Z czasem w ofercie pojawią się dwa pluginy o mocy 204 oraz 245 KM. A3 jest też oczywiście wyposażone w całą masę zaawansowany systemów bezpieczeństwa i wsparcia. Choćby adaptacyjnego asystenta jazdy, przewidującego asystenta wydajności i asystenta wysiadania.

Audi A3 Limousine 2020Audi A3 Limousine 2020 Audi TOMASZ PARZYCHOWSKI

A więc po co komu kompakt premium?

Patrząc tylko do cennika, może się wydawać, że Audi A3 nie ma sensu. W końcu Golf powstał na dokładnie tej samej platformie i korzysta z tych samych rozwiązań, także silników, a jest tańszy. Jednak Audi ma tyle własnego charakteru, że celuje w zupełnie innego klienta. Zamożniejszego i szukającego w segmencie C czegoś innego, niż zaoferować może nawet najlepszy kompakt marki popularnej. Tu liczy się wygląd, prestiż, wykończenie wnętrza, bardziej sportowe odczucia z jazdy i poczucie obcowania z wyjątkowym samochodem. To wszystko Audi A3 ma. Są kierowcy, którzy chętnie do droższego kompaktu dopłacą. Choćby wydawało się to bez sensu. Najlepiej świadczą o tym liczby. Licznik sprzedaży Audi A3 wskazuje już 5 milionów sztuk, a poprzednią generację kupiło 1,74 miliona osób na całym świecie.

Zobacz wideo Spektakularne, czterodrzwiowe coupe o długości 5 m. Przyglądamy się z bliska nowemu Audi A7
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.