Jak nie dostać mandatu z fotoradaru? To proste. Wystarczy przestrzegać przepisów ruchu drogowego i dostosowywać prędkość do obowiązujących ograniczeń szybkości. Odpowiedzialna i przepisowa jazda zawsze daje 100-procentową pewność, że nie otrzyma się grzywny, a czyste konto punktowe zostanie zachowane. Niestety, na polskich drogach nie brakuje zmotoryzowanych z ciężką nogą, którzy ignorują ograniczenia, a także kombinatorów oszukujących system prawny. Jedną z metod piratów drogowych jest stosowanie metody "na liścia", która pozwala bezkarnie łamać prawo.
Znana od wielu lat metoda "na liścia" przybiera różne formy, ale swoją nazwę zawdzięcza liściom przyklejanym na tablice rejestracyjne po to, by fotoradar nie potrafił zidentyfikować auta i przypisać do niego kierowcy, który przekroczył dozwoloną prędkość. Liście potrafią być zastępowane specjalnymi naklejkami, które zasłaniają lub zniekształcają numery. Jeszcze inne formy to stosowanie specjalnych preparatów nanoszonych na blachy, sprawiających, że po błyśnięciu flesza numery są nieczytelne, a także naklejanie folii polaryzacyjnych, dzięki którym numery stają się niewidzialne dla fotoradarów.
Kierowcy zdają sobie oczywiście sprawę, że wszelkie sztuczki mające na celu ukrycie numeru rejestracyjnego, są procederem nielegalnym. Pozornie niewinne przyklejony liść na tablicy potrafi uchronić przez mandatem z fotoradaru, ale już policjant podczas kontroli drogowej na ten stary i znany numer się nie nabierze.
Policjant wykonujący czynności podczas kontroli drogowej, na widok liścia przytwierdzonego do rejestracji lub po stwierdzeniu innej ingerencji mającej związek z nieczytelnością numeru rejestracyjnego, nałoży karę na kierowcę w związku z łamaniem prawa. Zasłanianie tablic rejestracyjnych jest działaniem umyślnym. Art. 60 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym jasno zabrania zakrywania tablic oraz ozdabiania ich znakami, napisami lub przedmiotami ograniczającymi czytelność. Wykroczenie to wiąże się z mandatem karnym w wysokości 500 zł i 8 punktami karnymi dopisanymi do indywidualnego konta kierowcy.
W przypadku brudnych tablic sytuacja mandatowa nie jest już taka oczywista, bowiem nieczytelność tablic nie musi być działaniem celowym. Przykładowo w niesprzyjających zimowych warunkach pogodowych nie da się podczas jazdy utrzymać tablic w czystości. Jeśli brud jest ewidentnie nieświeży, może zostać zinterpretowany jako przejaw zaniedbania i policjant może ukarać kierowcę mandatem.