50 lat Volvo P1800

Nigdy nie pobił żadnych rekordów prędkości, ba w ogóle nie był szybki. Kiedy kończono  produkcję jego stylistyka była już dawno niemodna. A jednak Volvo P1800 to wysoko ceniony samochód sportowy, oczywiście na rynku oldtimerów. W tym roku obchodzi swoje 50 urodziny

Decyzja Volvo o stworzeniu nowego samochodu sportowego pojawiła się w połowie lat 50. Inspirując się Chevroletem Corvette stworzono kabriolet o nazwie P1900 bazujący na PV444 z nadwoziem z włókna szklanego. Jakość była zbyt niska jak na standardy Volvo, więc po wyprodukowaniu 68 egzemplarzy w 1957 roku zaprzestano produkcji. Jeszcze w tym samym roku zapadła decyzja o rozpoczęciu prac nad kolejnym modelem. Tym razem podzespołów miał dostarczyć Amazon. Za projekt nadwozia odpowiedzialny był Pietro Frua. Rezultatem trzyletnich prac było nowe coupe, Volvo P1800.

Produkcję zlecono brytyjskiej firmie Jensen. Pierwszy egzemplarz wyjechał z jej fabryk we wrześniu 1960 roku (rok modelowy 1961). Pod maską pracował dobrze znany silnik B18B (poj. 1,8 l.) słynący z niewiarygodnej trwałości. Na początku rozwijał moc 100 KM. Skrzynia biegów była opcjonalnie wyposażona w nadbieg (overdrive 4+1) włączany elektrycznie.

Volvo P1800 stało się popularne po zagraniu w serialu "Święty" u boku Rogera Moora.

Chociaż kontrakt z Jensenem opiewał na 10 tys. sztuk, ze względu na problemy jakościowe Volvo zerwało go w 1963 roku, po dostarczeniu przez Brytyjczyków około 6 tys. P1800. Produkcję przeniesiono do Szwecji, co zaowocowało dodaniem do nazwy literki S.

W kolejnych latach podnoszono moc silnika, najpierw do 108, potem do 115 i w końcu do 120 KM. W 1968 roku jednostkę zastąpiono większym dwulitrowym silnikiem B20 o mocy 118 KM. Rok później zastosowano wersję z elektronicznym wtryskiem paliwa (125 KM).

Dobrze znana wersja kombi pojawiła się dopiero w 1971 roku. Była produkowana równolegle z coupe. Produkcję coupe zakończono w 1972 roku, rok później do historii przeszła wersja Estate . W sumie wyprodukowaniu ponad 47 tys. sztuk.

Niezbyt mocne silniki i technika z lat 50. sprawiły, że samochód ten nigdy nie mógł konkurować w dziedzinie osiągów. Dodatkowo był dość drogi, ale jak się okazało po latach jego stylistyka jest ponadczasowa, a trwałość wręcz legendarna. To sprawiło, że auto ma stałe grono wielbicieli, z których część jest dumnymi właścicielami P1800.

Volvo P1800ES w wersji kombi stało się inspiracją dla stylistów tej marki w późniejszym czasie. Kompaktowe modele 480 ES i C30 to hołd złożony wspaniałemu przodkowi.

Marcin Lewandowski

4,8 mln km jednym autem - zobacz rekordowe Volvo P1800

Volvo 480 ES kończy 25 lat

Salon Genewa 2011 | Volvo V60 Plug-in - 10 zł za 100 km?

Więcej o: