Nowy Passat przed premierą

Jeszcze w tym roku na drogi wjedzie siódma generacja Volkswagena Passata. Czy będzie to nowy postrach klasy średniej?

Pierwszy Passat stanął na kołach w 1973 roku, a kolejne wydania debiutowały w 1980, 1987, 1993, 1996 i 2005 roku. Najnowsze wcielenie modelu zadebiutuje jesienią 2010 roku. Jednak aktualna generacja niezupełnie zjeżdża z motoryzacyjnej sceny. Podobnie jak Golf VI odziedziczył rozwiązania po "piątce", tak i w przypadku najnowszego Passata będziemy mieli do czynienia z głębokim liftingiem modelu B6. Historia lubi się powtarzać, bo podobnie było z B4 (przypudrowana B-trójka) oraz B5, poddanym w 2000 roku szerokiej modernizacji.

W zamian Niemcy obiecują dopracowanie sprawdzonych rozwiązań. Nowy model otrzyma bardziej komfortowe nastawy zawieszenia, poprawiony układ kierowniczy i porcję elektronicznych pomocników z zakresu komfortu i bezpieczeństwa. Na liście wyposażenia pojawi się m.in. system kamer wokół samochodu i układ monitorujący martwą strefę, a także rozbudowana elektroniczna kontrola stabilności i aktywne zawieszenie. W kabinie czeka na pasażerów znacznie lepszy poziom wykończenia. Wszystkiemu przyświeca jeden cel - Passat ma utrzeć nosa konkurencji z Niemiec, Francji, Czech czy Japonii.

W planach Volkswagena nie mogło zabraknąć punktu "ekologia". Kolejna generacja Passata ma być lżejsza od poprzednika, co pozytywnie wpłynie na zużycie paliwa i emisję dwutlenku węgla. Pod maskę najoszczędniejszej wersji BlueMotion trafi 1,6-litrowy turbodiesel o mocy 105 koni, a pod maskę najsłabszej wersji benzynowej - 1,2-litrowy motor TSI. Na dole cennika znajdzie się wersja 2.0 TDI w 200-konnej odmianie i coś dla fanów mocnych wrażeń, czyli R-ka z turbodoładowanym silnikiem o pojemności 3 litrów i mocy około 300 koni.

Z zewnątrz nowy Passat upodobni się do Golfa VI i Polo. Elegancki, szeroki grill i charakterystyczne przetłoczenia drzwi już znamy. Nowością będą reflektory z diodami LED, wzorowane na Audi. Walter de Silva nie planuje stylistycznej rewolucji i nie sili się na dynamiczne akcenty, które zarezerwował dla wersji CC. Tę ostatnią w 2011 roku czeka face-lifting. Dlaczego nie nowa generacja? Jeśli wierzyć prasowym doniesieniom, Niemcy traktują Passata B7 przejściowo i już w 2013 roku chcą zaprezentować następcę.

Nie milkną również plotki o zakusach Volkswagena na klasę premium oraz powiększonym Passacie Plus, desygnowanym do konkurowania z Mercedesem klasy E. Ile w tym prawdy, zobaczymy niedługo. Z doświadczenia wiadomo, że to raczej standardowe straszenie konkurencji, a Niemcy mają dodatkowo związane ręce - nie wypada podgryzać klientów własnej marce premium, czyli Audi. Bardziej realne są zapowiedzi co do ofensywy na rynku amerykańskim, gdzie ofertę Passata uzupełni wersja hybrydowa.

Marcin Sobolewski                                                                               Jesteśmy też na Facebooku i Blipie

Volkswagen Tiguan z pazurem - ZOBACZ TUTAJ

Passat spalił 3,08 l/100 km - ZOBACZ TUTAJ

Samochody: Volkswagen Passat - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA