Tym z Was, dla których to wciąż za mało, pozostaje cierpliwie poczekać do marca. Wtedy właśnie, podczas targów samochodowych Genewa 2009 , firma Audi zaprezentuje najmocniejszą seryjną "tetetkę" - TT-RS.
Premiera będzie oczekiwana z jeszcze jednego powodu. Pod maskę Audi wróci silnik 5-cylindrowy . W tym konkretnym przypadku, będzie to poprzecznie montowana, turbodoładowana 2,5-litrowa jednostka. Dysponować będzie mocą 340KM i maksymalnym momentem obrotowym rzędu 450Nm. Dzięki temu 100km/h zobaczymy na liczniku już po około 4,5 sekundy. Co więcej, firma zapowiada, że dzięki zastosowaniu przez Audi systemu wtrysku bezpośredniego, przy tych parametrach średnie spalanie TT-RS ma oscylować w granicach 10l/100km. Brzmi zachęcająco, ale...
Samochód otrzyma napęd na cztery koła - Quattro oraz sześciostopniową skrzynię biegów. Na życzenie klienta, prędkość maksymalna zostanie podniesiona w stosunku do modelu TTS do 280km/h.
Będzie dostępny zarówno w wersji roadster, jak i coupe. Zmiany w wyglądzie zewnętrznym raczej nie będą rewolucyjne. Będą to między innymi większe wloty powietrza w przednim zderzaku oraz charakterystyczne dla wersji RS duże owalne końcówki wydechu.
5-cylindrowe silniki były już wcześniej montowane w samochodach Audi. Wszystko zaczęło się w 1977 roku od modelu 100. Produkowany równolegle model 200 , który dzięki zastosowaniu turbiny osiągał moc 170KM, należał do najszybszych limuzyn tamtych czasów. Było też, bazujące na modelu 80 Avant, RS2 Avant. To niepozorne kombi, zbudowane we współpracy z firmą Porsche , osiągało "setkę" w czasie 5,4 sekundy , a prędkość maksymalna wynosiła 262km/h. Nie można też nie wspomnieć o wspaniałym Quattro - legendzie rajdów samochodowych.
Jednak w połowie lat dziewięćdziesiątych, ku zdziwieniu miłośników marki, zaprzestano montowania w Audi silników 5-cylindrowych. Aż do teraz. Będzie to dodatkowy akcent, towarzyszący marcowej premierze najmocniejszej fabrycznej wersji TT.
bs, Źródło: autoblog.com, caranddriver.com