Policjanci z KMP w Jeleniej Górze postanowili zatrzymać do rutynowej kontroli drogowej czerwoną wywrotkę marki Scania. Pojazd poruszał się po drodze na terenie gminy Jeżów Sudecki. To miało być rutynowe sprawdzenie dokumentów kierującego i stanu pojazdu. Zatrzymanie ciężarówki rutynowo się jednak nie skończyło. Obydwie osoby z wywrotki pojechały bowiem do aresztu.
Policjanci na dobry początek poprosili o dokumenty kierującego. Wtedy okazało się, że 46-letni mieszkaniec powiatu karkonoskiego miał na swoim koncie dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów oraz dwie decyzje administracyjne o cofnięciu uprawnień. Za kierownicą nie powinien zatem siedzieć w najbliższym czasie. Po ujawnieniu tego faktu funkcjonariusze przystąpili do kontroli pojazdu. Tu również wykazali liczne nieprawidłowości. Poprosili zatem o pomoc patrol ITD. Ten zwrócił uwagę m.in. na fakt, że:
Gdy inspektorzy kontrolowali wywrotkę, policjanci wylegitymowali również pasażera pojazdu. Ten krok również okazał się strzałem w przysłowiową dziesiątkę. 37-latek był bowiem poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 2 miesięcy i 29 dni.
Ta kontrola drogowa nie zakończyła się dobrze. 37-letni pasażer został z miejsca przewieziony do więzienia. 46-letni kierujący z kolei trafił do policyjnego aresztu. Poza tym ITD zabezpieczyło ciężarówkę do dalszych czynności administracyjnych. Kierowcy za prowadzenie takiego pojazdu grozi do 50 tys. zł kary. Choć pieniądze stanowią w tym przypadku najmniejsze jego zmartwienie. Prowadzący trafi bowiem przed sąd w trybie przyspieszonym. Za popełnione przestępstwa grozić mu może kara pozbawienia wolności do 5 lat. I co ważne, sądy coraz częściej nie zawieszają wyroków w przypadku osób, które prowadzą w okresie zakazu. Realna jest zatem wizja bezwzględnego więzienia. Właściciel Scanii z pewnością dostanie też dotkliwą grzywnę. Zapłaci zatem karę wlepioną przez ITD oraz grzywnę z sądu.