Brutalny atak i dramatyczna ucieczka Audi. Monitoring uchwycił moment wypadku

W gminie Trzebieszów (woj. lubelskie) brat zaatakował brata i zranił go nożem. Agresor potem wsiadł do samochodu osobowego i gnając przed siebie stracił panowanie nad autem, wypadł z jezdni i dachując przetoczył się przez posesję. Film dokumentujący to groźne zdarzenie opublikowali policjanci.

W poniedziałek 17 lutego z obrażeniami ciała przewieziono do szpitala dwóch braci z gminy Trzebieszów. Najpierw 20-latek zranił nożem 17-letniego brata, a później uciekając samochodem stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z jezdni i dachował. Zdarzenie szczegółowo opisali lubelscy policjanci. 

Zobacz wideo

Najpierw brat zranił brata nożem

Zgłoszenie o awanturze domowej przyjęli funkcjonariusze z łukowskiej komendy. Z zawiadomienia wynikało, że w jednej z miejscowości gminy Trzebieszów doszło do kłótni pomiędzy braćmi. W wyniku ataku 20-letniego mężczyzny zraniony nożem został 17-latek. Ranny brat pozostał w domu, a sprawca uciekł z miejsca samochodem marki Audi.

Chwilę po ataku doszło do wypadku samochodowego

Młody człowiek, który który rzucił się do ucieczki za kierownicą Audi A4, nie ujechał daleko. Chwilę po przyjętym zgłoszeniu o ataku, na policję wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w miejscowości Dębowica. Do wypadku doprowadził mężczyzna prowadzący samochód marki Audi, o którego ucieczce powiadomiono we wcześniejszym doniesieniu.

Na miejsce zdarzenia, a także do domu zranionego nożem mężczyzny pojechali łukowscy policjanci. W Dębowicy policjanci zauważyli stojący poza drogą uszkodzony samochód Audi i leżącego kilkanaście metrów dalej młodego mężczyznę. 20-latek z Audi został zabrany karetką do szpitala. Obrażenia, jakich doznał nie zagrażają jego zdrowiu i życiu.

- czytamy w komunikacie lubelskiej policji.

Okoliczności zachowania braci wyjaśni postępowanie

17-latek także został przetransportowany do szpitala. Urazy, jakich doznał w wyniku zranienia nożem nie zagrażają jego życiu. Policjanci ustalili, że 20-latek kierujący Audi A4 przed wypadkiem omal nie zderzył się z innym autem jadącym z naprzeciwka. Otarł się o obok wymijanego auta, po czym stracił panowanie nad osobówką i przy dużej prędkości zjechał z jezdni, a następnie dachował. Pojazd przetoczył się z impetem przez posesję niszcząc po drodze ogrodzenie, a na koniec zatrzymał się na pobliskim polu.

Policja podała, że od młodych mężczyzn pobrano krew do badań na zawartość alkoholu i narkotyków. Postępowanie mające wyjaśnić wszelkie okoliczności zachowania 20-latka i jego młodszego brata prowadzą policjanci z Łukowa.

Więcej o: