Kiedyś sprawa była prosta. Henry Ford sprzedawał swój pierwszy samochód w każdym kolorze. Oczywiście pod warunkiem, że to był kolor czarny. Dziś palety modeli składają się często z kilkunastu barw. A to nadal nie koniec. Bo klienci w segmencie premium mogą projektować swoje lakiery, ewentualnie przynieść próbkę barwy, którą chcieliby zobaczyć na nadwoziu swojego auta.
Możliwości to jedno. Wybory kierowców to drugie. Jakie barwy lakierów kierowcy najczęściej wybierali podczas zakupu aut w 2024 r.? Odpowiedzi na to pytanie postanowił poszukać Ford. W gamie amerykańskiej marki rekordy popularności w zeszłym roku biła barwa niebieska. Co czwarty samochód opuszczający salon dealerski marki (a więc 24,2 proc.) miał tak pomalowaną karoserię. Choć niebieski oznacza dość szeroką tonację. Bo czasami był to błękit, a czasami głęboki granat.
Numerem dwa w zestawieniu stał się srebrny. Kolor ten został zdetronizowany. W ostatnich latach zawsze był najczęściej wybierany. W 2024 r. na niego zdecydowało się 17,7 proc. klientów Forda. Trzeci był czarny. Na wszystkie odcienie tej barwy zdecydowało się 16,7 proc. nabywców Fordów. Czwarta pozycja przypadła szaremu nadwoziu, a piąta białemu (9,2 proc. wyborów). Szósta była czerwień (8,9 proc. wyborów), siódma zieleń (7,6 proc. wyborów), a ósmy żółty (0,2 proc. wyborów).
Kolor żółty zamyka stawkę. Ford ma jednak nadzieję, że to akurat zmieni się w 2025 r. Powód? To sztandarowa barwa lakieru w przypadku dwóch nowości amerykańskiej marki. Mowa o Fordzie Capri z lakierem Vivid Yellow i Pumie Gen-E z lakierem Electric Yellow.
Ford przeanalizował nie tylko ogólne wyniki sprzedaży. Postanowił przyjrzeć się także poszczególnym segmentom sprzedażowym i dominujących w nim barwom. Jeżeli chodzi o takie rozbicie, wnioski są następujące: