Radni Łodzi postanowili znowelizować opłaty wnoszone przez kierowców w strefie płatnego parkowania. 15 stycznia 2025 r. przegłosowali uchwałę. Teraz budzi ogromne kontrowersje, bo już 1 października 2025 r. może pojawić się różnicowanie opłat w zależności od... numeru rejestracyjnego. Osoby spoza Łodzi zapłacą więcej. Poszczególne opłaty w ich przypadku mają być wyższe o kwotę wynoszącą od 50 groszy do nawet 1,4 zł.
Mówienie o miarkowaniu opłat tylko w zależności od numeru rejestracyjnego jest jednak nie do końca precyzyjne, bo kryteriów uzyskania ulgi mieszkańca w SPP jest więcej. Uchwała mówi wyraźnie o tym, że niższa opłata należy się osobom, które:
Co ważne, ulga mieszkańca należy się nie tylko właścicielom pojazdów, którzy spełniają powyższe kryteria. Na tej samej zasadzie ulgę dostaną osoby leasingujące, kredytujące czy wynajmujące auto. Sama ulga jest przyznawana (prawdopodobnie na konkretny numer rejestracyjny poza tymi z EL) na podstawie weryfikacji dokumentów na okres dwóch lat. Wniosek w tej sprawie trzeba będzie złożyć przez stronę internetową.
Za pierwsze pół godziny w strefie A mieszkaniec zapłaci 3 zł. Osoba spoza Łodzi już 3,5 zł. Pierwsza godzina w strefie B będzie kosztować mieszkańca 5 zł. Osobę spoza Łodzi już 6 zł. Trzecia godzina w strefach B i C będzie kosztować kierowcę auta na tablicy "EL" 7,2 zł. Inne oznaczenie wiąże się już z opłatą sięgającą 8,6 zł. To aż o 1,4 zł więcej. Droższe będą też abonamenty. Roczny ma kosztować 500 zł więcej. Kwartalny będzie o 100 do 200 zł droższy.
Powyższa sytuacja nie spodobała się kierowcom. Ci postanowili zatem złożyć skargę do Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wojewoda wszczął zatem postępowanie w zakresie "kontroli legalności uchwały rady miejskiej". Zarzuty dotyczące legalności są przede wszystkim trzy. Po pierwsze chodzi o zgodność z Konstytucją. Różnicowanie opłat w zależności od wyróżnika na tablicy rejestracyjnej może naruszać zasadę równości. Po drugie skarżący wskazują, że radni nie przeprowadzili konsultacji społecznych z mieszkańcami.
Po trzecie w procesie legislacyjnym zabrakło zaopiniowania projektu uchwały przez Komisję Transportu i Ruchu Drogowego działającą przy radzie. To – jak informuje TVN – stanowi naruszenie zasad transparentności i rzetelności procesu legislacyjnego. Wojewoda do 21 lutego musi podjąć decyzję w sprawie uchwały. Jeżeli ją opublikuje w Dzienniku Urzędowym Województwa Łódzkiego, po 1 października różnicowanie opłat za parkowanie w Łodzi stanie się faktem. Gdy ją podważy, publikacja nie będzie możliwa. W takiej sytuacji uchwała nie wejdzie w życie.